Posty

Wyświetlam posty z etykietą miłość

DONALD,DONALD DAJ POLIZAĆ CZYLI KTO PUŚCI W TRAMPKACH DONALDA TRUMPA

Obraz
Ostatnie liberały z funkcji pospadały,Donald zrobił psikusa i rządzić będzie w USA.Oczywiście nie ten z naszych Donaldów poniemieckich uczepionych spódnicy Angeli Merkeli Jolie tylko z tych rasowych amerykańskich wynalazców tekstylnego obuwia sportowego.Dzięki któremu nasze kluby sportowe snując perspektywiczne plany prowadziły od lat obok seniorskich i juniorskich także drużyny Trampkarzy, a te dzisiaj w swojej masie oddały swe głosy w Niebiosy przyczyniając się walnie do zwycięstwa wyborczego Donalda Zwycięskiego. Naszą zasługą drugą w tym zwycięstwie był zaczerpnięty od nas genialny bo opracowany przez samego Prezesa sposób prowadzenia kampanii wyborczej czyli "wciskaj kit aż po świt,ciemny naród to kupi bo przed szkodą i po szkodzie głupi".I naród kit kupił więc teraz go Donald będzie łupił , bo w biznesie miał same straty ,roztrwonił majątek taty. Trump,Trump Misia Bella dziś Donalda kocha Cela .Misia A Misia B. też Donalda kochać chce.Donald,Donald daj Polizać"

NIECH SIĘ BAWIĄ W CZARNY MARSZ

Obraz
Coraz czarniej widzę czarne marsze czarnych postaci i charakterów. Zdają się zmierzać w kierunku najczarniejszej z czarnych dziur. Miało być pięknie a wyszło jak zawsze szydło z worka i nie do końca zadziałał chyba program 500+.Owszem ci co dostali kasiorę pozamykali kwaczące dzioby ,napili się i dorabiają kolejne dzieci by zwiększyć przychód netto. Dla nich nieważne czy dziecko będzie zdrowe czy nie .W programie liczy się sztuka, więc po co jakieś badania czy trudne decyzje. Przecież dziecko jak dorośnie i tak nie pójdzie do fabryki czy biura tylko na zasiłek. Jak będzie mniej sprawne to zasiłek dostanie nawet większy. Zostali jednak ci co nie dostali i ci protestowali. Głównie kobiety, którym się w głowie poprzewracało od równouprawnienia ,przywilejów i innych damskich gadżetów. Dawniej tak nie było i niepotrzebnie się zmieniło, bo to co się działo, czarną mszą się okazało. Tak to ocenił jego ekscelencja eminencja arcybiskup Łodzi nazywając uczestników ostatnich wywołanych przez kobi

KONIEC WAKACJI

Obraz
https://youtu.be/TBx-w2dtdUE *** Tylko wiatr gwiżdże, samotny nocny odrzutowiec. Żurawie odleciały dzisiaj. Jutro to także jakby dziś. Pojutrze to jakby dla wczoraj dziś.. Deszcz albo zamglone słońce, kluski lub zupa. Już czas się umyć, potem wesołe małe pół, no może drugie. Trzeba ziemniaki. Już jedenasta, trochę się przespać? Może przyjedzie. To nie ta pora? Lampa naftowa nie ma już knotów. Piece naprawić noce chłodniejsze. Koniec sezonu. Już wyjechali. No las wciąż stoi, martwe jezioro, dziurawy kajak. Trzeba uprzątnąć, łańcuch zardzewiał. A może wiersz, trochę poezji. A może jutro? *** Temat : Miłość Czas :sobota wrzesień lub październik. Wieczór,jesień,drzewa,szelest. Żółtobrązowoczerwono. Ty,oni,my razem. Wszyscy i jesień. Zapomnieć chwile brązowożółte. Radość wyciśnięta z oliwkowej plamy, rechabilitacja urojonych kochanków. Kolorowe fale papierosów, magia szalonych dzwonków z otwartych ust. Przenikanie dźwięku poprzez srebrzoną blachę trąbki, fosforyzujące rytmem czyn

TAJEMNICZE ZJAWISKO NA SKRAJU KOSZMARU

Obraz
https://youtu.be/HEs3qA7AdEk W tym miejscu fale tłuką się głucho o brzeg ptasi śpiew nie mąci majestatu skał. Czasem pokonany przez morze wpada w otchłań ciężki głaz a ono nieprzeniknione w głębi ciche i spokojne toczy swój dialog z granitem. W czarnym lustrze nie odbijają sie chmury tylko z góry brzeg rzuca czarny cień jak wyzwanie. Raz na tysiac lat złowrogo nadpływa okręt widmo, wysłannik zaginionych cywilizacji. Jak kilka mokrych szmat jego żagle zwisają bezwładnie. Zatrzymuje się aby wysadzić na brzeg tajemniczą zjawę. Cudowne zjawisko wśród ostrych grotów skał szuka śladów dawnego życia, zapomnianych wspomnień, niewidzianych przywidzeń. Nie znalazłszy odpływa nie ukoiwszy tęsknoty. Aby za tysiąc lat przypłynąć. Owiana mgłą piasku nagrzanym powietrzem zapachem morza tańczy. Rozedrgane słońce jak latawiec na uwięzi promieni zamyka wzrok daleką eksplozją. Samotność na plaży, pustyni rozleniwiona dotyka piasku wody. Poddaje się ultrafioletowi i rozmarzeniu. Samotność uskrzydlona wiat

KAŻDY JEST ARTYSTĄ

Obraz
„Zielone oczy zasnuły się mgłą, zawisły na twoich wargach w oczekiwaniu jakiegoś straszliwie ważnego słowa ,zaklęcia które pozwoliłoby przekroczyć istniejącą gdzieś w podświadomości barierę.Z nieprzyzwoitości uczynić piękno”. W ten sposób ty, człowiek o intrygującym pseudonimie Anioł,który to pseudonim sam sobie nadałeś rozpocząłeś swój pierwszy utwór literacki pisany prozą .Długo zastanawiałeś się,pisać czy nie pisać,ale po konkluzji „jedynie sztuka ma jeszcze jakiś sens”i wybraniu z palety jej różnorodnych form właśnie pisarstwa zdecydowałeś „trzeba pisać.Tylko na tej drodze jestem w stanie odrywając kolejne cząstki swojej osobowości stworzyć sobowtór trwalszy, bardziej obiektywny, bardziej komunikatywny.Bardziej mój niż jestem ja sam. Nie może to być jednak pierwsza lepsza bazgranina ,opisywactwo ,pamiętnikarstwo. Wszystko albo nic. Coś przynajmniej tak złożonego jak moje wizje lub nic,zero,null. Niestety jeśli chodzi o formę to czystym świętokradztwem ,samoopluwaniem byłoby ucieka