OJCIEC RYDZYK MÓWIŁ„KRADNĄ ,NO KRADNĄ,ALE KTO NIE KRADNIE?” WY WIECIE- NIE KRADNIE PIS.DLATEGO KANDYDUJĄ STĄD CIESZYŃSKI I KRASULSKI. AFERA WIZOWA I INNE TO WYMYSŁ OPOZYCJI,WROGICH MEDIÓW, NIEMCÓW I AMERYKANÓW.
To właśnie tu, w Elbl ą gu rozpoczynała si ę polityczna kariera Jarosława Kaczy ń skiego. W pierwszych cz ęś ciowo wolnych wyborach jako nikomu wcześniej nieznany figurant Lecha Wał ę sy został przez niego wystawiony do Senatu wła ś nie z Elbl ą ga. Nazwisko Wał ę sy i magia Solidarno ś ci podziałały. Wygrał ,został senatorem i rozpocz ą ł swoj ą prawie 35 letnią drog ę do dyktatury. Jak Józef Stalin wszelkimi metodami eliminował kogo si ę dało: Wał ę s ę , Mazowieckiego, Giertycha ,Leppera i innych. Jedynym który si ę przez tyle lat jako jego przyjaciel uchował był Leonard Krasulski. Człowiek z Elbl ą ga, bez ambicji, wykształcenia, podejrzanego pochodzenia ,który załapał si ę szcz ęś liwym trafem do Solidarno ś ci przy miejscowym browarze i jako lokalny dzia ł acz lansował Jarosława w wyborach 1989. Za to mimo braku jakichkolwiek kwalifikacji (wykształcenie podstawowe) od tamtego czasu jest elbl ą skim pos ł em najpierw PC ,pó ź...