Jest Dobra Nowina. Słowo stało si ę ciałem i zamieszkało mi ę dzy nami. Zgodnie z wał ę sowsk ą zasad ą „nie chcem ale muszem” propagandowa telewizja rz ą dz ą cej partii nie miała dobrego wyj ś cia z sytuacji ,poniewa ż ustawa o telewizji publicznej nakazuje jej zorganizowa ć debat ę wyborcz ą z udziałem wszystkich zarejestrowanych w całym kraju komitetów.    Mogła oczywi ś cie nie zorganizowa ć i nikt by jej nic nie zrobił ,bo jest rz ą dowa. Jednak wierny elektorat chce zobaczy ć tych wszystkich złych, zdrajców i Niemców. Elektoratowi za ś si ę nie odmawia ,bo mo ż e si ę zbiesi ć i na kogo ś innego zag ł osowa ć . Cho ć by na Trzeci ą Drog ę . Dlatego cho ć PISmani nie chodz ą według rozkazu do ż adnej z niezale ż nych stacji ich spotkanie twarz ą w twarz z politycznymi przeciwnikami jednak si ę odb ę dzie cho ć w jaskini Kaczy ń skiego lwa. O bezpo ś redni ą konfrontacj ę z szefem szefów, Naczelnikiem Kaczy ń skim przywódca opozycji Donald Tusk dopomina

    Nie milkn ą echa i spory dotycz ą ce frekwencji i oddziaływania na wyborców opozycyjnego „Marszu Miliona Serc” w Warszawie i katowickiej konwencji PIS. Ka ż da ze stron podała to co chciała.   Jaro Kaczy ń ski na palcach obu r ą k i n ó g doliczył do 60 tysi ę cy manifestuj ą cych w Warszawie. Wi ę cej nie da ł rady ,bo przebieraj ą c palcami szybko ze względu  na wiek się  zm ę czył .  Warszawski ratusz metod ą arytmetyczn ą (długo ść x szeroko ść x g ę sto ść ) doszed ł do miliona. Portal Onet ocenił liczb ę uczestnik ó w na 600-800 ty ś . co większość komentatorów uznaje za najbardziej obiektywne. Partyjna policja najpierw o ś wiadczy ł a, ż e uczestników wcale nie liczyła , bo jest od zapewnienia bezpiecze ń stwa, a nie od liczenia. Po wypowiedzi Prezesa Naczelnika Pa ń stwa nie mia ł a jednak wyj ś cia. Rozkaz to rozkaz. Tak jak musi pilnowa ć willi na Ż oliborzu tak teraz musiała potwierdzi ć jego s ł owa.  Najwi ę kszy w historii Polski po odzyskaniu niepodległo