Do tej pory nawet nie byliśmy sobie w stanie wyobrazić ,ile straciliśmy wespół z narodem podczas rządów nieudaczników, aferzystów i arogantów z poprzedniej koalicji. Dopiero zdopingowani przez nasze Słońce ,Ojca Narodu ,Prezesa Wszechczasów pracowici ,dociekliwi ,rzetelni, ogarniający swoim przenikliwym ,analitycznym umysłem całokształt zdarzeń nowi ministrowie mi to uświadomili. Przy okazji wnioskuję tą drogą aby w planowanej zmianie konstytucji uwzględnić również bardzo istotne dla naszej państwowości osiągniecia i aspiracje Pana Prezesa i powołać go na drugiego oprócz Chrystusa króla Polski. Oczywiście by nie naruszać zasad demokracji nie mogłoby się to stanowisko nazywać królem ,ale na wzór rzymski przynajmniej Pierwszym Konsulem lub jeszcze lepiej Cezarem. Pan Prezes na podobnej zasadzie panuje już i tak bezgranicznie nad całym krajem, więc odpowiedni tytuł byłby pięknym uzupełnieniem i uhonorowaniem zasług. W Rzymie naszym duchowym przewodniku i suwerenie najczęściej władało