Posty

Wyświetlanie postów z sierpnia 12, 2018

ZA TAKIM MUNDUREM WYBORCY MUSZĄ IŚĆ SZNUREM. STO DWADZIEŚCIA TYSIĘCY NA WISŁOSTRADZIE JĘCZY.

Obraz
GOD SAVE THE QUIN & THE KING Z okazji dnia Suwerennego Wojska Polskiego, przypadającego w stulecie odzyskania przez Polskę na niepodległości na okrągłe 21 lat odbyła się w stolicy , na Wislostradzie wzdłuż Wisły największa w dziejach Narodu parodia historyczna i patriotyczna. Pierwotnie mieliśmy pokazać podobnie jak to robią Rosjanie naszą moc, najnowsze uzbrojenie i wyposażenie. Tym samym jednak zrezygnowalibyśmy z elementu potencjalnego zaskoczenia ,co daje w boju przewagę i nadwagę. Dlatego i ze względu na ochronę  danych osobowych nie pokazaliśmy naszych samolotów 5 generacji  i hipersonicznych rakiet ,nie popłynęły Wisłą okręty podwodne o napędzie atomowym z manewrującymi pociskami typu Ciupaga. Skupiliśmy się  na pokazaniu naszych dokonań i przekonań od Mieszka do Jarosława ,któremu już dawno należy się buława. Od tego wiekopomnego ,przełomowego momentu i patriotycznego eventu ,dodatkowo w ramach dekomunizacji dotychczasowa Wisłostrada kojarząca się z

SMRÓD SIĘ NIESIE NAD STADNINĄ

Obraz
Koniec,durny koniec z Nowogrodzkiej rozkaz padł, Lekko i swobodnie Pride of Poland w łajno wpadł.                            Słońce nad stadniną W końską grzywę chowa twarz. Wstęgą nad łąkami Jeszcze się unosi mgła. Stoją napięte Jak strzała, gdy drży, Nim cięciwy świst Znów do lotu ją poderwie.  Tak śpiewał przez długie lata Seweryn Krajewski z Czerwonymi  Gitarami.Nikomu to nie przeszkadzało ,a po lesie echo grało.Nie po to jednak przyszliśmy do władzy, by wszystko pozostało po staremu ,by ciągle te same ,stare tłuste koty siedziałyby przy szperce,a wyliniała reszta jedynie z daleka wąchała i się oblizywała.Teraz demokratyczną decyzją naszego Narodu szperka jest nasza ,naszych towarzyszy oraz tych których do niej dopuścimy.Czerwone Gitary jako relikt minionej epoki zostaną gruntownie zweryfikowane przez Instytut Pamięci Narodowej pod kątem podejrzenia o komunistyczne sympatie,zbyt częste zwycięstwa na PRLowskich festiwalach i optymistyczne piosenki nie n