Posty

Wyświetlam posty z etykietą POEZJA

PODRÓŻ DO WNĘTRZA GALAKTYKI

Obraz
Przekrzycze ć cisz ę mo ż na tylko                                                                               po brutalnym rozdarciu jej brzemiennego łona.                                               Galaktyczna metamorfoza nie przychodzi jak lekkomy ś lna kobieta. Trzeba zdj ąć jej ła ń cuch wyszczerzony kłami. Zapytany przez swój cie ń chodz ą cy w trop   chc ę logicznie sformułowa ć nowy postulat nap ę dzaj ą cy zdarzenia, jak kiedy ś sformułowałem swoje narodziny. Moja gwiazda jest jeszcze w innym układzie. Pisz ę wi ę c nie okre ś laj ą c celu, bezinteresownie,w nurcie zadyszki po ś piesznym zmysłom puszczaj ą c krew. Za to nigdy nie zaznam Wiedzy. Dzi ś mi ę dzy gwiazdami pozostaja tylko ś lady zabłoconych butów przechodzacego czasu. Twardniej ą w ę zły my ś li, Krzepn ą pod ko ś ci ą zatykaj ą c przyszło ść . Jeszcze czasem w mgnieniach przytomno ś ci nawiaza ć mo ż na do rytuału istnienia, jeszcze mo ż na chwy

MADONNA Z AKADEMIKA O MIŁOŚCI I SAMOTNOŚCI.

Obraz
W ś r ó d wielu rzeczy dobrych lub z ł ych kt ó re kiedy ś zrobi ł em znalaz ł si ę i ten wywiad z m ł od ą pocz ą tkuj ą c ą poetk ą ,kt ó r ą nazwa ł em z racji miejsca ,czasu i prezentowanych idee fixe "Madonn ą z akademika. "Poniewa ż mia ł o to miejsce par ę ł aaadnych lat temu wydaje si ę stosowne przedstawi ć go dzisiejszym czytelniczkom i czytelnikom ,aby mogli zorientowa ć si ę czy i co si ę od tamtych czas ó w zmieni ł o w postrzeganiu ś wiata. *** Poczekam ,a ż b ę dziesz sam, a ż z samotno ś ci zwilgotniej ą Twoje dumne oczy Poczekam jeszcze kilka lat. Do kieszeni wsuniesz mi klucz, powiesz wpadnij o którejkolwiek nawet w nocy. *** Boj ę si ę kurzu psychologii i socjologów i czytaj ą cych mnie radioaktywno ś ci i LSD sprz ę g ł a samochodu, zbira za rogiem, t ł umu w kt ó rym gin ę a potem gubi si ę wszystko w dniu. Przyjmuj ę to ryzyko Pisz ę , bo mam nadziej ę . Ty tak ż e to robisz. Czy ku nad