MŁODZI LUDZIE NIE POWINNI TRACIĆ CZASU NA FIZYKĘ ,MATEMATYKĘ I NAUKI TECHNICZNE, LECZ MARZYĆ O WOJSKU POLSKIM ,W KTÓRYM JAK W USA MOŻNA NOSIĆ TATUAŻE I BRODY. WPROWADZIMY „WYCHOWANIE PATRIOTYCZNE” ,A NOWOCZESNĄ BROŃ ZAWSZE GDZIEŚ KUPIMY .

 

Dzięki cennej  inicjatywie ministra obrony, doktora nauk medycznych dla wzmocnienia polskiej armii żołnierze zamiast letniej odzieży będą mogli nosić brody i tatuaże.


I OGLĄDAĆ TAKIE VIDEOKLOPY

 BEZ RYZYKA WYRZUCENIA Z

 ARMII

Jeszcze nie umilkły echa oskarżeń Francuzów o profanację obrazu „Ostatnia Wieczerza” w czasie otwarcia Igrzysk Olimpijskich ,a już wymierzyliśmy krajowi Napoleona ,który dawał nam przykład „jak zwyciężać mamy” kolejny mocny cios. Po tym jak odrzuciliśmy ich oferty na siłownie jądrowe na rzecz amerykańskich i koreańskich ,zamówiliśmy amerykańskie śmigłowce szturmowe zamiast nie gorszych choć już raz przez Macierewicza odrzuconych Caracalli. Znaczna część francuskich polityków mówi, iż polska decyzja to próba zniszczenia Unii Europejskiej i nawołuje, aby Unia coś z tym numerem zrobiła. Zapowiadają likwidację „Trójkąta Weimerskiego a niektórzy grożą wyjściem Francji z Unii Europejskiej. Argumentują ,że Francja jest po Niemczech największym płatnikiem UE, Polska największym beneficjentem, więc Francuzi pośrednio będą wspierać gospodarkę amerykańską.

Decyzja Kosiniaka Kamysza udanego spadkobiercy Macierewicza spotkała się z uznaniem tak Andrzeja Dudy jak i polskiego episkopatu. Lewackim Francuzom pokazaliśmy gest Kozakiewicza ,a defilada pokazująca polską pozorną potęgę rozpoczęła się tradycyjnie po polsku mszą świętą w intencji zwycięstwa. W Katedrze Polowej Wojska Polskiego przy ulicy Długiej w Warszawie Andrzej Duda oraz Władysław Kosiniak-Kamysz wraz z żołnierzami  modlili się o ochronie bezbronnego polskiego nieba..

Bo polskiego nieba broni jak na razie jedna wyrzutnia Patriot ,więc w razie czego możemy liczyć tylko na niebo, na zastępy anielskie. Patriotów i Himarsów mamy mieć więcej ,ale dopiero w przyszłych latach. Gdyby więc Iskandery i Kindżały wystartowały to obroni nas tylko Duch Święty. Nieprzydatne w obronie przeciwrakietowej  czołgi i śmigłowce szturmowe też dostaniemy za jakiś czas. Będziemy się wtedy musieli zastanowić kogo mamy nimi zaatakować, bo to uzbrojenie ofensywne. Może obwód Kaliningradzki ,a może Białoruś.

Jak za starych dobrych pisowskich czasów tylko z Kamyszem w miejscu Błaszczaka pokazaliśmy na defiladzie  sprzęt jaki planujemy mieć po kilku latach. O rodzącej się kolejny raz potędze mówił jak co ku Andrzej Duda, swoje dołożył Kosiniak Kamysz a nawet Donald Tusk. Nad tłumem przeleciały myśliwce F16 ,F35 i śmigłowce Apache. Te ostatnie były amerykańskie ,pilotowane przez amerykańskich pilotów bo nikt w kraju nie potrafi na nich latać, Ulicami przetoczyły  się darowane przez Niemców Leopardy i kupione na kredyt amerykańskie  Abramsy (na Ukrainie i w Polsce nieprzydatne) i nowo nabyte K2 produkcji koreańskiej .

Prezydent powiedział „Musimy być tak silni ,by nikt nie ośmielił się nas napaść. Weźmiemy od Ameryki tyle, że jeszcze nasze praprawnuki jeszcze będą spłacać.  Kamysz dołożył  - Do wielkich rzeczy jesteśmy zdolni, kiedy jesteśmy zjednoczeni, ale żeby być zjednoczonym trzeba wiedzieć, kim się jest, skąd się wyrasta, jakie są nasze korzenie i tradycja. By tak było wprowadzimy do polskich szkół obowiązkowe wychowanie patriotyczne”.

Było więc tradycyjnie jak za Błaszczaka i Macierewicza. Pokazaliśmy power, ogłosiliśmy się trzecią armią NATO i pierwszą w Europie. Co prawda swojego uzbrojenia na razie jak choćby mali Szwedzi prawie wcale nie produkujemy ,ale na potęgę od USA kupujemy i kupować coraz więcej będziemy. Pijar poszedł w świat i wkurzył nie tyle Rosjan ile Francuzów.

Jak zwykle od 9 już lat nawet najlepszy i najgłośniejszy pijar nie wystraszył Rosji z jej tysiącami rakiet balistycznych i jak będzie trzeba nawet jądrowych. Dał jedynie satysfakcję rządzacym i dowodzącym poczucie siły w myśl tradycyjnej zasady „silni ,zwarci gotowi” która wystarczyła w 1939 na dwa tygodnie.

  Bo jednocześnie ukazała się książka opisująca realia polskiej armii ,zawierająca wywiady z aktualnymi polskimi generalami,oficerami i żołnierzami pod znamiennym tytułem „Armia w rujnie” Zawarte tam relacje róznią sie diametralnie od tego co opowiadają z trybun ,czy w różnych redakcjach polscy politycy.

Oczywiście anonimowo tak opisują polskie wojsko slużący w nim żolnierze.

Żołnierz WOT o służbie na granicy polsko –białoruskiej

Służącym na granicy żołnierzom przysługują tzw. letnie sorty odzieżowe i mundurowe. Jednak w realiach polskiego wojska słowo "przysługiwać" wcale nie oznacza "otrzymać . Koszulki polo nam nie przysługują, a lżejszą odzieżą nikt się nie przejmuje. W takich tropikalnych warunkach masz na sobie zimowy mundur plus kamizelkę kuloodporną, karabin, trzy magazynki amunicji, hełm, wodę i żywność. W takich warunkach spędzasz cały dzień, ale nikt się tym nie przejmuje, za to są permanentne kontrole dowódców, czy żołnierz ma komplet sprzętu. Zimowy mundur to jest tkanina gruba, nieoddychająca, sztywna w dotyku. W lecie człowiek się w niej czuje jak owinięty folią.


Generał

Oczywiście politycy PiS-u oszukiwali społeczeństwo, wmawiając ludziom, że stworzą trzystutysięczną armię. Jeśli już rzeczywiście tworzono nowe struktury, to metodą kanibalizmu. To jest rzecz, za którą i politycy, i wojskowi powinni stanąć przed Trybunałem Stanu. Po zmianach jednostki, które  miały zdolności bojowe, dziś ich nie mają. Co się stanie, jakby Ruscy do nasz weszli? Co mam odpowiedzieć? Giniemy pięknie w okopach, bo amunicja nie dojedzie, bo nie ma skąd dojechać, a sami jej przecież nie produkujemy. Mariusz Błaszczak chwalił się, że mamy sto osiemdziesiąt sześć tysięcy żołnierzy pod bronią. To nieprawda. Może tak to wygląda statystycznie, ale to nie są żołnierze. Jeśli dziś wciąga się do statystyk wojskowych osoby po pięćdziesiątym roku życia, kucharki, księgowe, sprzątaczki, które mami się podwyżkami, by włożyły mundur, to coś tu jest nie tak. Mamy zakupionne pół tysiąca HIMARS-ów, tysięcy czołgów, które nigdy do nas nie dojadą. Fizycznie nie jest możliwe wyprodukowanie takich ilości sprzętu w tak krótkim czasie. Amerykańska armia ma mniej HIMARS-ów, niż my zamówiliśmy, a jest od naszej dziesięciokrotnie większa. To wszystko jest napompowane populizmem. A najgorsze jest to, że generałowie, którzy dowodzą dziś armią, powielają ten populizm. Nikt tak naprawdę nie wie, do czego nasze siły zbrojne mają się przygotowywać, do jakiej wojny.

Najważniejszym zasobem każdej armii, o czym często zapominamy, bo dyskutujemy o umowach, sprzęcie, modernizacji, są zasoby osobowe. Mówiąc wprost żołnierze. Trzeba zacząć od tych, którzy dowodzą i zarządzają od generalicji. Co tu mamy? Wyjątkowo słaby poziom przygotowania i wyszkolenia. Spowodowały to czystki wśród generalicji z 2016 roku, a później przyspieszony system awansowania. Nie dano często bardzo wartościowym oficerom rozwijać się w takim tempie, w jakim powinni zdobywać kompetencje zawodowe. Tu też kłaniają się przyspieszone, zaoczne "tajne komplety" sobotnio-niedzielne. Do młodych żołnierzy przychodzi teoretyk, który się czegoś naczytał, naoglądał albo wziął udział w kilku szkoleniach, które też prowadzili teoretycy.To, co stało się po 2016 roku, było  świadomym niszczeniem zasobów osobowych w korpusie oficerów starszych.Podobnie w sprawie poborowych. Przychodzą jesienią, biorą pieniądze i pełne umundurowanie. Wszyscy się cieszą. Słupki rosną. Tyle że na początku roku, po szkoleniu podstawowym, wielu z tych gości już w armii nie ma. Tak się dzieje i w dobrowolnej służbie wojskowej, i w WOT. Ci ludzie idą do wojska tylko po to, by poprawić swoją sytuację finansową przed świętami.

WIECEJ W KSIĄŻCE.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

PANIE PRZYCHODZĄ TU W SWOICH PRYWATNYCH SPRAWACH,SPRAWIE DZIECI ,PRAW KOBIET, PRAWA DO SZCZĘŚCIA.MY Z PANEM PREMIEREM JESTEŚMY LUDŹMI WYŻSZYCH CELÓW ,IDEI I PRAWDZIWEJ WIARY .JAK PANIE WIDZĄ NIE MAMY Z WAMI O CZYM GADAĆ.

W WASZYNGTONIE OSIAGNĄŁEM WSZYSTKIE SWOJE CELE.POKAZAŁEM KTO JEST PRAWDZIWĄ TWARZĄ POLSKI,A KTO TYLKO CZŁONKIEM ESKORTY.TUSKA W NATO NIE MA ,JAK WKRÓTCE NIE BĘDZIE BIDENA.DOGADANY JESTEM Z TRUMPEM.

MIELIŚMY DO CZYNIENIA Z OBŚCISKIWANIEM SIĘ PREMIERA TUSKA Z WŁADIMIREM PUTINEM, Z EWIDENTNYM WAZELINIARSTWEM WOBEC ROSJI.NASZ ANTONI ZA KAŻDĄ CENĘ PRÓBOWAŁ TO NAPRAWIĆ.