ZNOWU WYGRALIŚMY ,BO WŁADZA MUSI BYĆ NASZA.JAK TO ZROBIMY? COŚ WYMYŚLIMY.NARÓD NAM PODZIĘ.KOWAŁ,ZAUFAŁ, NA NAS ZAGŁOSOWAŁ.JEŚLI PKW ZLICZY GŁOSY WEDŁUG NASZYCH WYTYCZNYCH TO UZYSKAMY SAMODZIELNĄ WIĘKSZOŚĆ.
Jeszcze nikt poza komunistami nie wygrywał wszystkich wyborów jak leci z zasady, niezależnie od nastrojów społecznych. Partia władzy -PIS podobnie jak PZPR bakcyl zwycięstwa ma we krwi, a najbardziej Jarosław Kaczyński.
Wychowywał się w tamtych czasach, obserwował, podpatrywał i dziś klucz do sukcesu ma jak znalazł. Pełna władza nad wszystkim- wojskiem ,policją ,służbami, mediami, telewizja, spółkami, budżetem ,Bankiem Narodowym, Trybunałem Konstytucyjnym ,prokuraturą, sądami wyklucza w 100% jakąkolwiek przegraną. Stąd i tym razem przekonanie ,że jak mówił Morawiecki „ludzie są tak głupi ,że to działa”.
Jarosław zamknięty przez lata w swojej bańce nie mógł uwierzyć przypuszczając ,że to albo zły sen, albo jakiś urzędniczy błąd ,który jego służby natychmiast naprawią.
Dlatego w
pierwszym komentarzu tego „cudu nad Wisłą” tak opowiadał:
"To jest naprawdę wielki sukces naszej formacji i
naszego projektu dla Polski. Oczywiście przed nami stoi jeszcze pytanie, czy ten
sukces będzie można zmienić w kolejną kadencję naszej władzy. Tego jeszcze w tej chwili nie wiemy. Musimy mieć nadzieję, że niezależnie od tego, czy będziemy przy władzy czy będziemy w opozycji, to ten projekt będziemy na różne sposoby realizować . Uczynimy wszystko, co jest możliwe, by nasz program był wciąż realizowany. Przed nami jeszcze dni walki i
napięć, ale finał w postaci kontynuacji naszego programu będzie ostatecznie naszym, ale i Polski
zwycięstwem. Czekajmy na dalszy rozwój wydarzeń. Mogą być ciekawe wydarzenia"
W wyborach parlamentarnych
wygrywamy czwarty raz. We wszystkich kategoriach –samorządowych i europejskich
ósmy. Takimi sukcesami nie może się pochwalić ani Łukaszenka
ani Putin. Jedynie Wiktor Orban tak często wygrywa. Z postaci historycznych
Mao Tse Tung i Stalin.
Nie mamy większości. Tylko na
razie. Zastosujemy sposób „na Kukiza” czy „na Ścigaj” Mając do zaoferowania tyle stanowisk ,synekur,
uczestnictwa w rządzie ,nieruchomości za ułamek
ceny, dotacji ,delegacji na pewno tak jak dotychczas uda nam się pozyskać z innych grup
parlamentarnych chętnych poprzeć naszą sprawę.
Wcześniej myśleliśmy o
Konfederacji ,ale zbyt słabo wypadli i nie są w stanie dać nam przewagi,
Narodził się więc pomysł znacznie lepszy. Szef wygranej choć przegranej
kampanii Joachim „Jojo” Brudziński wymyślił, że najlepiej przekupić obrotowy
dotychczas PSL Zaproponował tej partii
stanowisko premiera ‘oczywiście we wszystkim podległego Kaczyńskiemu ,ale jak
to brzmi. PIS zyska, straci opozycja układ się odwróci, wszystko zostanie po
staremu z Pawlakiem lub Kosiniakiem zamiast Morawieckiego.
Pomysł super. Piłka
ciągle w grze i
wszystko przed nami .
Komentarze
Prześlij komentarz