PANIE BORYSIE.WŁADIMIR BYŁ W KGB ,ALE JA BYŁEM W PC. DZIĘKI TEMU ,ŻE 13 GRUDNIA SPAŁEM DO POŁUDNIA RAZEM Z BRATEM OBALILIŚMY KOMUNĘ. ZROBIĘ W POLSCE WSZYSTKO TO CO PUTIN W ROSJI TYLKO 2X LEPIEJ.

 

 Władimir i Jarosław są prawie rówieśnikami. Podobnie nie odnosili wielkich sukcesów w szkole. Władimir ze względu na zachowanie został usunięty z grupy pionierów, Jarosław po dwóch 2 dopiero przy pomocy wujka z bezpieczeństwa mógł skończyć ogólniak w inny mieście.                                                           Rodzina Kaczyńskich wywodzi się z rosyjskiej ,(dziś ukraińskiej Odessy), Władimir z Petersburga. Wielkomocarstwowe, imperialne i cesarskie nawyki obaj wyssali z mlekiem matek . 

MATKI JAROSŁAWA I WŁADIMIRA-WIDEO

W swych karierach skorzystali z faktu, że Polacy i Rosjanie jako członkowie wielkiej słowiańskiej rodziny, mają podobne geny, podobne ambicje i aspiracje i podobnie w wyborach wybierają. Szczególnie kiedy jak czuć i co o wszystkim myśleć podpowiadają im partyjno -rządowe środki medialne,Rossija1,Pierwyj Kanał,TVP,TVP info.

 Oficjalnie zazdrośni wzajemnie o swą popularność, rywalizujący o to kto jest Wielkim,a kto Mniejszym Bratem stosują w działaniach podobne imperialne metody  budując swoje kraje w opozycji do zgniłego Zachodu. W sferze prawa, swobód obywatelskich, obyczajów. Tu jest Wielika Rossija,tu jest Suwerenna Polska.

Tak jak kiedyś Ludwik XIV powiedział „państwo to ja” tak Jarosław i Władimir mówią dziś o prawie.

Według słów Jarosława 

„Prawo ma służyć nie obywatelom ,a wybranej przez nich władzy, by według swojej najlepszej wiedzy prowadziła obywateli do określonego przez siebie celu . Pełna regulacja naszego życia, ustalanie co wolno, czego nie, kto ma rację a kto nie, co moralne a co nie  należy do wybieranych przez suwerena, czyli naród - parlamentu i prezydenta. Te dwa organy państwa odpowiadają za tworzenie prawa - tworzą prawo, tworzą ustawy, które regulują życie społeczne i życie publiczne. Kto stoi na ich czele decyduje o wszystkim. Polska kiedyś była i dziś na powrót musi być wielka ,katolicka i suwerenna”

Dlatego nie ma mowy o trójpodziale władzy jak na zgniłym Zachodzie ,o wtrącaniu się w polskie sprawy jakichś instytucji międzynarodowych. Sądy muszą składać się z osób zaufanych i orzekać według przekazanych wytycznych. Dlatego sędziowie Trybunału Konstytucyjnego, KRS, Sądu Najwyższego, Sadów Okręgowych i Rejonowych są wybierani przez władzę według kryteriów politycznych. Polska nie uznaje wyroków TSUE i Trybunału Praw Człowieka. Chce wypowiedzieć Konwencję Praw Kobiet.    

 

Analogicznie w Rosji .Moskiewski sąd miejski wydał orzeczenie o likwidacji Centrum Praw Człowieka Memoriał.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych powiadomiło Sekretarza Generalnego Rady Europy o podjęciu decyzji o wystąpieniu Federacji Rosyjskiej z tej organizacji, a także o zamiarze wypowiedzenia Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

Podobnie jak zrobił to już polski TK Sąd Konstytucyjny Federacji Rosyjskiej ma prawo stwierdzić, że międzynarodowe standardy, w oparcie o które m. in. Europejski Trybunał Praw Człowieka wydaje jakiś wyrok, są sprzeczne z Konstytucją Federacji Rosyjskiej.

Polska Naczelna Rada Adwokacka oceniła ,że na skutek stanowiska Trybunału Konstytucyjnego Polska stała się drugim, obok Federacji Rosyjskiej, europejskim państwem przyznającym sam sobie prawo do negowania postanowień Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności .

Podobnie oceniają Jarosława politycy i komentatorzy zgniłego Zachodu

 Tak ocenił go i jego rząd prezydent Macron

"Wszyscy znacie przyjaciół i sojuszników pani Le Pen. To reżimy panów Orbana, Kaczyńskiego i Putina. To nie są zwolennicy otwartej i wolnej demokracji. Codziennie łamią wiele swobód demokratycznych".

Konserwatywno- prawicowy niemiecki ‘Die Welt” tak ocenia polskiego przywódcę

„Wizja państwa i społeczeństwa Jarosława Kaczyńskiego, niekoronowanej głowy Polski, jest podobna do tej, którą prezentuje Władimir Putin” Obaj przywódcy dążą do scentralizowania władzy, stawiają nacisk na istotę dumy narodowej, prowadzą politykę historyczną, demonstrują przywiązanie do Kościoła lub Cerkwi i mają niewielkie zrozumienie dla osób, które prezentują inne poglądy. Warszawę z Moskwą łączą nie tylko antyunijne cele, ale też światopogląd na chrześcijańskie wartości. Oba kraje znajdują się po jednej stronie ideologicznej walki przeciwko brukselskiemu kosmopolityzmowi. Odrzucają  ruchy wolnościowe, multikulturalizm czy związki homoseksualne jako elementy zgniłego Zachodu.

Z tradycją, historią i dumą na sztandarach Władimira i Jarosława idą w parze duchowni. Obaj chętnie się z sukienkowymi fotografują i przekazują krocie na ich „zbożne cale” czyli pałace, jachty, metresy. Ci odwdzięczają się nieustającą polityczną agitacją z ambon ,szczególnie przed każdym głosowaniem.

Podporządkowanie całej państwowej administracji jednemu wodzowi  zajęło Kremlowi aż kilkanaście lat. Kaczyński okazał się o niebo sprawniejszy. W ciągu paru tygodni sparaliżował Trybunał Konstytucyjny, Prokuraturę Generalną, a rząd, parlament i prezydent na wyścigi realizują „jedyną słuszną linię”. Dla dodania splendoru centralizacja władzy nazywana jest skuteczną realizacją obietnic i „dobrą zmianą”

By ułatwić budowę nowego wielkorosyjskiego czy polskiego nacjonalistycznego społeczeństwa należy odciąć wszelkie obce, międzynarodowe ,liberalne wpływy ,myśli, przekazy. W Rosji to się już udało. Wszystkie media są zależne od Kremla, opozycjoniści uciekli albo siedzą. W Polsce większość mediów za państwowe pieniądze podobnie jak w Rosji czy na Węgrzech partia Jarosława już przejęła Przez USA nie wyszło jeszcze z TVN. 

Tak o mediach w Rosji i Polsce mówi Andriej Zubow, rosyjski opozycjonista i historyk.

"Polityka każdego autorytarnego reżimu jest mało efektywna, jeśli nie jest wspierana przez propagandę. Żeby przyciągnąć do siebie społeczeństwo, najpierw trzeba je ogłupić. Tak właśnie jest i w tym przypadku: żeby uzasadnić bratobójczą wojnę, Kreml sięga po symbolikę".

Kłamstwo powtórzone tysiąc razy przez Rossija1 czy TVP przemienia się w prawdę. Jak mawia prezes Jacek Kurski „ciemny lud to kupi” W tej chwili właśnie żyjące z socjalu masy ludowe głębokiej prowincji, które (podobnie jak Władimira  rosyjscy walonkowcy ) wyniosły do władzy Jarosława będą na koszt podatników otrzymywać nowe dekodery by nie wypaść z propagandowej sieci władzy.