DZIĘKUJEMY ŻE PRZYJECHAŁ PAN POTRENOWAĆ W BELWEDERZE.WIELKA FORMA.NA MECZ Z HISZPANIĄ NIECH PAN OTRZYMANY ORDER ZABIERZE .O WYNIK I AWANS JSTEM SPOKOJNY.
Cały kraj w żałobie, redaktorzy we wszystkich patriotycznych stacjach telewizyjnych ocierają łzy rozpaczy, analizują, narzekają ,popłakują. Nasz jedyny nagradzany medalami Robert Lewandowski nie uratował Polski od spektakularnej klęski. Nie wystawił pod nadlatującą piłkę złotej nogi w złotym bucie ,nie zdołał się spod krycia obrony uwolnić i w uliczkę uciec.
Nie pomógł nawet obunożny i oburęczny Krychowiak,który jako jedyny miał dokładny plan meczu poukładany w głowie.
A miało być tak pięknie, kolorowo ,świątecznie,
patriotycznie i bajecznie. Nawet Kukiz z prezesem Jarosławem zgodzili się, że dla dobra Polski
konieczny będzie zarówno Polski Ład jak i zwycięski Robert
Lewandowski. Niestety z Sankt Petersburga ,dawnego Leningradu popłynęły niepokojące wieści ,że Polska mimo swej
sportowej, technicznej, historycznej moralnej i politycznej przewagi nie
wygrała. Jako przywódca Grupy Wyszehradzkiej zamiast dać dobry przykład jak
zwyciężać mamy z niewielką biedną Słowacją zwyczajnie przegrała.
Wszyscy to widzieli na
swoich ekranach, rozpaczała po tym Polska prawie cała. W wielu szczególnie tych
prawdziwie polskich domach smutna kibica pieśń coraz głośniej rozbrzmiewała „Polacy nic się nie stało, nic się nie stało” Niewiele dosłownie brakowało
by po ponad rocznym stanie pandemii rząd ogłosił tym razem żałobę narodową. Na szczęście jednak nasze
wybitne, bo oparte na partyjnych specjalistach służby specjalne wyjaśniające przejęcie przez rosyjskich
hakerów kont internetowych ministra Szczerskiego szybko dopatrzyły się w obrazie meczu
transmitowanego z Sankt Petersburga w Rosji celowej prowokacji i dezinformacji mającej na celu
osłabienie morale polskiego narodu, zasianie frustracji i niepokojów
społecznych ,podważenie zaufania do
przewodniej partii. W emitowanym sygnale telewizyjnym KGB zamieniła cyfrowo
kolory reprezentacyjnych koszulek i wizerunki piłkarzy oraz nazwy reprezentacji,
by wywołać spory w Grupie
Wyszehradzkiej, smutek i poczucie klęski w społeczeństwie polskim.
(I watch Your back mr.President)
To by
się prawie Rosjanom udało
,gdyby nie jeden szczegół. Strzelec bramki Andrzej Duda. Każdy Polak bowiem wie
kto to jest i nie da sobie wmówić ,że strzela bramki dla
Słowacji. Stąd radosna wieść po kraju się rozniosła, że mecz ze Słowacją wygrała ubrana na granatowo
Polska. Skoro tak to alleluja i do przodu .Polska dalej jest przywódcą narodów.
Komentarze
Prześlij komentarz