ZA WSPANIAŁĄ PATRIOTYCZNĄ POSTAWĘ LEWICA RÓWNIEŻ DOSTANIE SWÓJ UDZIAŁ W EUROPEJSKM FUNDUSZU.NIE TYLKO NASZE ,ALE I WASZE SAMORZĄDY OTRZYMAJĄ POMOCOWE PIENIĄDZE.
Na początku Wiosny ,1 maja maszerowaliśmy Razem po polskich ulicach. Ramię w ramię z PIS poszła Nowa Lewica ,choć jeszcze niedawno spotykaliśmy po dwu przeciwnych stronach barykad, a rządowi policjanci lali lewicę swoimi pałkami.
Połączyło nas wspólne dobro- unijne pieniądze. Ważne by do nas trafiły i zostały podzielone mądrze. Część dla nas część dla was. Co ewentualnie zostanie dla ludowych mas. To musimy w Parlamencie już niedługo wspólnie poprzeć ,bo jeśli nie poprzemy kasa do nas nie dotrze.
Zgodnie z wielokrotnie powtarzanym przez Lewicę życzeniem „będziesz siedział” premier usiadł z Wami przy jednym stole. Bo swój do swego zawsze ciągnie ,i choć z problemami każde prosię do wspólnego koryta w końcu dotrze. Po wielkich trudach dotarliśmy, uprzejmie, z należnym szacunkiem i wzajemnym zrozumieniem porozmawialiśmy i waszą „szóstkę” bez żadnych problemów i sporów zatwierdziliśmy.
(Na znak poparcia dla Planu Odbudowy
wytatuował się cały Strajk Kobiet-wideo)
Przyszło to naszej stronie bez problemu ,bo już od dawna takie same zasady zapisaliśmy na życzenie Unii Europejskiej w naszym Planie Odbudowy. Jak się w czasie tych przemiłych rozmów okazało więcej nas dziś łączy niż dzieli. Sam Prezes Jarosław Kaczyński nie może odżałować, że nie wziął udziału w rozmowach, bo ma szczerą ochotę by przyszłość Polski to z wami właśnie budować. Nie z nacjonalistami Ziobry czy liberałami Gowina.
Dzięki połączeniu naszych socjalistycznych sił świadomych wagi pieniędzy europejskich dla dobrobytu Polaków, na pewno uda się Razem pokonać obstrukcję z jednej strony przeciwników samej Unii ,z drugiej wrogów naszej dominującej, nie liczącej się z żadnym prawem uprzywilejowanej pozycji.
Zdążyliśmy w ostatniej chwili bo zła Platforma planowała, aby odrzucić Europejski Fundusz Odbudowy, a potem z pozycji siły negocjować warunki poparcia w kolejnym głosowaniu. Taki ruch uniemożliwili jej nasi nowi przyjaciele Polska2050 i Lewica.
Być może są to dla Polski „miłe dobrego początki” bo pomiędzy PiS a Lewicą istnieje jedynie pozorna sprzeczność programowa. Partia Jarosława dawno ustanowiła instytucję „dobrych pezetpeerowców”, takich jak Krzysztof Czabański czy Stanisław Piotrowicz .Lata temu Prezes ciepło mówił o śp. Józefie Oleksym: „działacz lewicowy średnio starszego pokolenia”.
Zbieżności jest zaś o wiele więcej. Piątka dla zwierząt, pomysł wzięty wprost z lewicowej agendy. Rozdęty fiskalizm i rozdęty socjal. Traktowanie ludzi zamożniejszych, a także małych i średnich przedsiębiorców jako zła koniecznego i źródła pieniędzy, a nie obywateli, których pracę należy szanować. Podążanie w głównym nurcie unijnej polityki klimatycznej.
Lewica nie licząc PRL po raz ostatni sprawowała w Polsce władzę 16 lat temu, więc gdyby po poparciu Planu Odbudowy w wersji Kaczyńskiego i Morawieckiego udało się niej wrócić dzięki sprzymierzeniu się z Jarosławem Kaczyńskim, byłby to dla Biedronia i Czarzastego życiowy sukces.
Tym bardziej ,że inni partnerzy w opozycji nigdy nie byli za totalnym rozdawnictwem i dyktaturą proletariatu reprezentowanego przez zwycięskie socjalistyczne partie.
Posłowie lewicy już dziś są w stanie z nawiązką zastąpić niesubordynowanych i niesfornych koalicjantów PIS w Sejmie. Wszystko wskazuje ,ze taki proces już się rozpoczął. Gdy dojdą do ich uszu informacje, ile dodatkowych pieniędzy można na boku dorobić do diety poselskiej w różnych Radach Nadzorczych ciężko będzie się oprzeć. W najgorszym przypadku trwały ,dla wszystkich opłacalny sojusz nastąpi dopiero po najbliższych wyborach. Trzeba jednak być optymistą.
Komentarze
Prześlij komentarz