AŚKA SPADAMY.LUBIĘ KOBIETY,ALE BEZ URAZY TE BRZYDKIE WYRAZY URAŻAJĄ MOJE UCZUCIA RELIGIJNE.BĘDZIEMY PROTESTOWAĆ ZDALNIE.
Jest pandemia, spokoju więc nie ma tylko ciągła draka i kolejna zadyma .Nikt nad niczym już nie panuje, nikt nie wie o co chodzi i nic kupy się nie trzyma. O szczepionkach wiadomo jedynie ,że się ich w wystarczających ilościach nie dowozi, co pokazuje jak na dłoni kondycję Europejskiej Unii. Na szczęście polski rząd nad wszystkim panuje, choć opozycja we wszystkim jak może tak szkodzi i aferę za aferą ciągle wyszukuje.
(takie obrazy podsuwa szatan i opozycja bogobojnym katolikom)
By nieco odwrócić uwagę od tego kotłowania niezwłocznie po trzech miesiącach została opublikowana opinia trybunału Julii Przyłębskiej na temat całkowitego zakazu aborcji.
Przywódca trzeciej siły w sondażach ,były seminarzysta i katolicki dziennikarz ma dziś bowiem wiele do zaproponowania, szczególnie konserwatywne dla stosunków państwo kościół nowe rozwiązania.
Konserwatyzm
Szymona po wejściu do krajowej polityki stał się bardzo pragmatyczny, skręca lekko w
lewo ,a jego niedawno twardy i szczery katolicyzm zahacza o herezję. Zanim wszedł na serio do
polityki takie prezentował zasady:
W wywiadzie dla „Do Rzeczy” w 2013 roku mówił: „Chciałbym, żeby aborcja była zakazana. Jeszcze bardziej chciałbym jednak, by nie musiała być zakazywana, bo ludzie sami z siebie wiedzieliby, że to straszne zło..
W felietonie dla „Wprost” w 2013 pisał „Choć uważam in vitro za metodę nieetyczną, nikomu nie zamierzam jej zakazywać .Czy finansowanie jej teraz ze wspólnej kasy nie jest jednak formą etycznej przemocy wobec ludzi, których życie zależy od będącej w opłakanym stanie służby zdrowia”. Dziś podchodząc pragmatycznie ,oferuje Panu Bogu świeczkę ,a diabłu ogarek:
-jeśli chodzi o aborcję ,to trzeba przeprowadzić referendum, by większość zdecydowała. Prawo stanowione przez ludzi postawić ponad prawem boskim.
- jeśli chodzi o konkordat, to on obowiązuje i póki co trzeba to uszanować, jednak można zająć się zapisami deklaracji interpretacyjnej tego aktu.- jeśli chodzi o uzależnienie struktur państwa od KK trzeba przygotować "kodeks dobrych praktyk dla pracowników administracji rządowej", który będzie określał, kiedy polityk publicznej administracji może wziąć udział w jakimś wydarzeniu o charakterze religijnym.
-podobnie jak PO kilkanaście lat temu proponuje się likwidację Funduszu Kościelnego, Powinna go zastąpić możliwość dokonania
dobrowolnego odpisu podatkowego w wysokości 0,3 do 0,5
procenta. Przy 1 % procencie proponowanym przez PO Kościół nie wyraził zgody.
Podobnie od nieba do piekła jest z podkupionymi posłami.
Joanna Mucha, ma
bardzo liberalne pomysły na służbę zdrowia, Jacek Bury twierdzi, że 500 + jest do zmiany , Hanna Gill-Piątek z lewicy w otwarty sposób deklaruje, że jest biseksualna (LGBT)i jest zwolenniczką prawa aborcyjnego.
Poza piruetami Szymona nic nowego, wszystko po staremu. Kobiety protestują, policjanci otaczają ,legitymują i zatrzymują. Politycy władzy tym się nie przejmują ,nową strategię zwaną „Nowy Ład” przygotowują. KK tak jak od wieków dba o zbawienie człowieka. W tym to właśnie celu podobnie jak SB w PRLu opracował lojalkę ,którą podpisać musi każdy ,kto chce być bierzmowany:
"Ja, niżej podpisany(A) kandydat (KA) do Sakramentu Dojrzałości Chrześcijańskiej, wobec Chrystusa obecnego w Najświętszym Sakramencie oświadczam, że nie popieram tzw. »strajku kobiet, postulatów i żądań sprzecznych z treścią i zasadami naszej katolickiej wiary. na co mogły wskazywać obecne na moim koncie FB i rozpowszechniane wśród kolegów i koleżanek materiały ze strajku kobiet plus moje zdjęcie. Usunąłem ze swego konta powyższe treści (lub usunę do dnia…… )Proszę Pana Boga o wybaczenie moich nierozsądnych zachowań i postanawiam przy pomocy Ducha ŚWIĘTEGO być dzielnym świadkiem i apostołem Chrystusa, Pana mojego.
Komentarze
Prześlij komentarz