PANIE PREZYDENCIE.PROSZĘ NIE ODCHODZIĆ.POLSKA IDZIE Z POMOCĄ.PRZYWIOZŁEM 10 MILIONÓW SWOICH POLSKICH GŁOSÓW
Mam tu swój smartfon Xiaomi .Zaraz je wszystkie
przeleję na Pana
konto. Proszę je tylko
szybko podać. Zwycięży Pan zgodnie z wolą amerykańskiego i polskiego Narodu. Proszę się nie
rozklejać . Opatrzność i wdzięczni Polacy
na czele z Naczelnikiem Panem Prezesem stoją za Panem
jak za aborcją. W razie
problemów przy liczeniu głosów służę jako
doktor prawa prawniczą pomocą. W razie czego zasięgnę porady jeszcze
lepszego doktora praw- Jarosława Kaczyńskiego.
Jeśli mam być bowiem szczery nigdy nie uznamy za prezydenta
senatora Joe Bidena. Dostał może i więcej głosów ,ale to z powodu pandemii ,gender i
lewackiego chaosu. Z demokratami nigdy nie było nam po drodze, bo nie można przecież oddawać władzy przypadkowi i wprowadzonemu w błąd niesterowalnemu tłumowi.
Naszą ocenę wyborów w USA potwierdza cytowana przez TVP Maria Zacharowa, szefowa rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, wyrażając rosyjską "troskę o stan amerykańskiej demokracji". TVP w oparciu o podobne rosyjskie źródła alarmowało „W USA fałszują wybory".
"Co jest nie tak?"
Że coś jest nie tak ,i że nasz amerykański przyjaciel Donald Trump jest nieuczciwie od władzy odsuwany ,potwierdza nie znający może angielskiego, ale najlepiej o sprawie poinformowany redaktor naczelny „Gazety Polskiej Codziennie”.
To, co w tej chwili wyrabiają media w USA, to jest głównie próba nacisku na sądy, żeby nie podejmowały decyzji, które być może są zgodnie z prawem, ale być może bardzo niekorzystne dla Joe Bidena
Trzeba życzyć Amerykanom, żeby jednak uratowali swoją demokrację na czele z Donaldem Trumpem, bo inaczej grozi im gigantyczny blamaż".
Pomagać jak się okazuje trzeba nie tylko zarażonym w wyniku antyaborcyjnych protestów Polkom i Polakom. Duchowego poparcia i pomocy prawnej wymaga też nasz najpotężniejszy w historii sojusznik bezczelnie oszukiwany przez niewiernych Amerykanów. Nie chcielibyśmy bowiem by w niepamięć poszły ciepłe i pełne sympatii słowa i jeszcze piękniejsze czyny ,które Polskę i USA na zawsze połączyły. Tak tkliwie jeszcze niedawno opisywaliśmy łączące nas uczucia i nici interesów:
Moja współpraca z prezydentem USA od samego początku jest dobra, mamy jednakowe spojrzenie na sprawę tego, jak należy prowadzić politykę i o co w niej chodzi”. Jeszcze nie miałem takiego spotkania z prezydentem Donaldem Trumpem, żeby nie rozmawiać o czymś bardzo konkretnym, co potem nie przełożyło się na życie.
Jak mało kto byłem u prezydenta Donalda Trumpa, w jego
siedzibie, zaprosił mnie do siebie i tam rozmawialiśmy ponad pół godziny. Inni dostają co najwyżej 15 minut. A ja na dodatek widziałem się z
prezydentem Donaldem Trumpem po raz kolejny, w ciągu ostatnich miesięcy, bo przecież w czerwcu mieliśmy oficjalną wizytę w Waszyngtonie, na zaproszenie pana prezydenta, w międzyczasie rozmawialiśmy jeszcze telefonicznie. Naprawdę tych kontaktów było bardzo dużo i te 35 minut nam w zupełności wystarczyło
na omówienie
wszystkich tematów.
Pan prezydent Donald Trump jest człowiekiem bardzo sympatyczny, - osobiście bardzo go lubię. Mam z nim rzeczywiście sympatyczną relację . Pan prezydent dba o interesy Stanów Zjednoczonych. Sprzedaje
nam wszystko co chce ,bez targu po wysokich cenach. To są trochę inne interesy, niż nasze interesy, ale mamy to szczęście, że te dwa interesy zbiegają się ze sobą. My płacimy oni zarabiają. Następnie oni zarabiają ,my płacimy. Oczywiście, że to właśnie oni zarabiają bo dwa razy drożej niż Gazprom gaz Polsce sprzedają. To nam się finansowo nie opłaca, ale wizerunkowo jest dla nas
korzystne i wzmacnia nasze bezpieczeństwo. Podobnie jak przekop Mierzei.
Komentarze
Prześlij komentarz