KAŻDE PAŃSTWO WSADZA JAK CHCE ,KOGO I GDZIE CHCE.UNIA NIECH LEPIEJ NAM PIENIĄDZE ŚLE.




Każde państwo wo UE dba o swoje wewętrzne sprawy i wewnątrz kraju je załatwia. W Polsce parlamentarzyści decydują, jakie prawo będzie u nas ... - Jestem marszałkiem polskiego parlamentu, uchwalamy w polskim parlamencie prawo i proszę, by szanowane było orzeczenia TK mówiące o wyższości polskiej konstytucji nad prawem UE.Choć każdy konstytucjonalista twierdzi, że ta ustawa jest sprzeczna z Konstytucją, to Prezes ustalił z Panią Przyłębską ,że jest zgodna. W II RP wsadzaliśmy komunistów do Berezy Kartuskiej i nikt nam tego nie zarzucał. Podobnie Stalin czy Hitler wsadzali oponentów do obozów koncentracyjnych i nikt się do tego nie wtrącał. Dziś tak robią Kim Dzong Un, Erdogan i jest to ich wewnętrzna sprawa.

NIE POTRZEBA NAM DZISIAJ NIEZALEŻNYCH SĄDÓW TYLKO SPRAWIEDLIWYCH DOBREJ ZMIANY RZĄDÓW
 Prezes ,Prezydent, Morawiecki  Premier próbują bez skutku zrzucić komunizmu brzemię. Bo komunizm jest jak skóra ,której nie udaje się mimo wysiłków zostawić w szafie ,czy wyprać w pralni. Andrzej Duda skończył bowiem podstawówkę im Janka Krasickiego, Prezes Kaczyński egzaminy doktorskie na bardzo dobry zdał z teorii państwa i prawa oraz filozofii marksistowskiej, a Premier bujał po Zachodzie za PRL-owskie pieniądze. Przyganiając garnkowi kocioł ustami Prezydenta zatem o sędziach tak powiedział:

W Sądzie Najwyższym jest grupa sędziów, którzy nie tylko byli członkami komunistycznej partii przed 1989, ale są jeszcze wśród nich tacy, którzy splamili się tym, że byli funkcjonariuszami partyjnymi w stanie wojennym! Jako sędziowie, właśnie. Dzisiaj udają rzetelnych i uczciwych sędziów! Powtórzę jeszcze raz i nie zawaham się tego powiedzieć: czas najwyższy, żeby tacy ludzie z naszego wymiaru sprawiedliwości odeszli raz na zawsze i nie straszyli już swoją obecnością ani obywateli Polski, ani naszych sąsiadów. Pozostać powinni jedynie ci członkowie PZPR którzy byli w stanie wojennym prokuratorami i wsławili się oskarżaniem członków antykomunistycznej opozycji. Dziś bowiem tamta antykomunistyczna opozycja przekształciła się w opozycję przeciw naszej Dobrej Zmianie i należy ja zwalczać choćby  komuny rękami. 
  
Tym samym dajemy ciągle drugą szansę skompromitowanemu, przeżartemu komunizmem wymiarowi sprawiedliwości ,aby posypał głowy popiołem ,udał się z pielgrzymką do Torunia lub Częstochowy ,złożył wota pokutne i zaczął sadzić duchem i literą prawa i sprawiedliwości.Lecz oni zamiast ująć tę przyjaźnie wyciągniętą pięść młodego ministra Ziobry magistra wolą pogrążyć się w odmętach niekompetencji i arogancji.Próbują  powoływać się na Konstytucję choć już dawno Prezes powiedział ,że jest postkomunistyczna i jako taka nie powinna  (sama sobie winna) być przestrzegana. Teraz obowiązują nasze nowe ustawy przyjęte w imieniu Narodu, a stosować dla właściwie pojętego dobra wspólnego można co najwyżej  parę zapisów tego przestarzałego aktu prawnego. Co zaś jest tym dobrem ustalamy z upoważnienia narodu my i dlatego tylko my decydujemy co jest zgodne z Konstytucją, a co nie, my ustalamy wykładnię i składnię przepisów. Jeśli zatem cokolwiek ustaliliśmy, to  jest to konstytucyjne i żadne tym bardziej postkomunistyczne sądy choćby Najwyższe czy Najcięższe nie mają tu nic do powiedzenia. JeŚli jednak coś mówią to oznacza ,że nie są to już nasze sądy tylko  kasty palestry w których im wyższy stopień naukowy tym większy rozstrój głowy  i większa mitomania nie do powstrzymania. Jeśli bowiem profesorowie prawa, konstytucjonaliści, karniści i inni recydywiści ,kierownicy katedr prawa na sędziwych Uniwersytetach nie rozumieją co im mówi i rozkazuje zwykły trójkowy magister minister to znaczy że odlecieli już tak daleko .że są za siódmą góra i rzeką.
Dla potwierdzenia tego rozprężenia i oszołomienia kasty palestry ostatnie wystąpienia:

Adwokatów:
Prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej zwraca się do Pani Marszałek Sejmu RP w sprawie, która niepokoi nie tylko adwokatów, ale cały wymiar sprawiedliwości. Wszystkim nam zależy na prawidłowym i sprawnym funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości, na zaufaniu do sądów i na respektowaniu praw obywateli.

„Naukowców”?
Poniższy apel jest naukowym potwierdzeniem starej prawdy ,że nasz z trudem uzyskany i długo załatwiany magister-minister dzięki przynależności do Partii wie więcej niż jego niedawni wykładowcy i dziekani.O profesor nie wspominając.... 
Jako prawnicy i dziekani wydziałów kształcących przyszłych prawników wyrażamy głębokie zaniepokojenie niekonstytucyjnymi rozwiązaniami proponowanymi w projekcie. Uważamy za nasz obowiązek przedstawienie opinii publicznej naszego wspólnego stanowiska oraz zasygnalizowanie osobom sprawującym władzę w państwie, że przyjęcie proponowanych rozwiązań spowoduje podważenie podstawowych zasad ustrojowych, w oparciu o które funkcjonuje Rzeczypospolita Polska, a które wynikają zarówno z Konstytucji, jak i prawa Unii Europejskiej. Projekt w obecnym kształcie stanowi poważne zagrożenie dla funkcjonowania demokratycznego państwa prawnego i sądowej ochrony praw jednostki, a rozwiązania w nim zawarte wymagają głębokiej refleksji co do ich potencjalnych - i w dużym stopniu nieodwracalnych - skutków prawnych. Jego uchwalenie może pozbawić obywateli Rzeczypospolitej ich konstytucyjnego prawa do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd
Jako podsumowanie czyli puenta najbardziej właściwy wydaje się cytat z piosenki Wałów Jagiellońskich nomen omen z Gdańska.
„Hej młoty do roboty, niebieskie ptaki do paki”


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JESTEM TAKI ,JESTEM TAKI ZMĘCZONY.BOLĄ MNIE RĘCE ,GŁOWA I OBIE NOGI.PĘKA MI SERCE,TYLE SIE DZISIAJ DZIAŁO. WSZYSTKO PRZEZ TUSKA Z JEGO NIEMIECKĄ BANDĄ.

NIE TRZEBA KOŃCZYĆ OXFORDU, YALE CZY HARVARDU, BY ZARABIAĆ MILIONY.JEŚLI TAK CHCE PREZES KACZYŃSKI WYSTARCZY KORESPONDENCYJNA WYŻSZA SZKOŁA OCHRONY ŚRODOWISKA -KIERUNEK BHP.

NOWA MINISTER KULTURY ZAPRAGNĘŁA W PODZIĘKOWANIU NAWIĄZAĆ Z PREMIEREM BLIŻSZY KONTAKT JAK KIEDYŚ Z PEWNYM KOMPOZYTOREM. NIESTETY MATEUSZ PRZEPISAŁ MAJĄTEK NA ŻONĘ. NIE MOŻE WIĘC RYZYKOWAĆ.