MARIUSZ.NIE CHCĘ BY KTOŚ POMYŚLAŁ,ŻE COŚ NAS ŁĄCZY I JA WYZNACZYŁEM CIĘ NA PREZYDENTA.BĘDĄ PRAWYBORY ,KTÓRE MOJĄ DECYCJĄ WYGRASZ. W RAZIE CZEGO PAMIĘTAJ KOMU PAŁAC ZAWDZIĘCZASZ.

 



Jakiś zawzięty wróg Polski lub głupiec tak napisał polską konstytucję, że po wielu latach kłótni o wszystko już nikt nie wie o co komu w niej naprawdę chodziło.

Brak w niej odpowiedzi czy zgodne z nią są piękny biust i country. Każdy musi odpowiedzieć sam -videoclip 

Pierwszy przykład z brzegu:

Po tzw „orędziu” jakie A.Duda  wygłosił do Parlamentu ,a które było zwykłą agitką przemówił oskarżany o wszystko premier, prostując prezydenckie fałszywki. Na to z kolei wyszedł poseł Suski i oskarżył Tuska o złamanie konstytucji. Według niej –dowodził- po orędziu nie może być debaty. Nie  były to jednak ani orędzie, ani debata. Kiedy Donald przemawiał ani Dudy ani PISu nie było już na Sali. Tak to z tą konstytucją jest i w każdej innej sprawie. Każdy wyciąga z niej wnioski jakie chce.

   Szczególnie złą sławę mają tzw. ”uprawnienia prezydenta” czyli prerogatywy. Ktoś tak to wymyślił, że zgodnie z konstytucją funkcjonują w Polsce dwie władze wykonawcze. Rządzi rząd wyłoniony przez większość sejmową wybraną w powszechnych wyborach. To co on wymyśli i postanowi realizować musi mu jednoosobowo zatwierdzić prezydent wybrany także w wyborach powszechnych. A że w tym największy jest ambaras ,żeby dwoje chciało naraz ,a dodatkowo gdzie dwóch Polaków tam trzy zdania konstytucja tworzy kwadraturę koła. Dobrze ,jeśli jakimś cudem i rząd i prezydent pochodzą z tego samego obozu bo jest szansa ,że się jakoś dogadają. Jeśli pochodzą z przeciwnych obozów nie ma na to szansy co udowadnia jak tylko może Duda Andrzej. 

Powstały po 8 latach rozkradania kraju nowy rząd nic zrobić nie może, bo tzw. ”prezydent” mu nie daje. Nie można oczyścić wymiaru sprawiedliwość z pisowskich nominatów, wymienić pisowskiej służby zagranicznej na profesjonalnych dyplomatów, odwołać neo-sędziów z KRS, SN,TK .Nie można niczego wymagającego ustawy zmienić ,nie można posadzić złodziei bo Duda albo powie „veto” a skazanych ułaskawi.

Do końca kadencji zostało mu jeszcze około 300 dni i dopiero kiedy opuści pałac rząd będzie mógł działać jak liczyli na to wyborcy.

Pozostający w opozycji PIS w stosunku do którego członków toczą się dziesiątki postepowań prokuratorskich musi zrobić wszystko, by kolejny prezydent też pochodził z ich środowiska. By jak Duda wetował wszystko, przeszkadzał, nie zgadzał się, ułaskawiał. By był wszechmogącym opozycjonistą. Bo tylko swój prezydent może uratować partię przed powszechną odpowiedzialnością karną.

W partii trwa więc intensywny proces wyłaniania kandydata, który będzie reprezentować ją w walce o najwyższy urząd w państwie. Specjalny zespół kierowany przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego ma za zadanie wyłonić najlepszego pretendenta. Na liście potencjalnych kandydatów znajdują się m.in. Morawiecki, szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, europoseł Patryk Jaki, były minister edukacji Przemysław Czarnek, prezes IPN Karol Nawrocki, były wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki oraz europoseł Tobiasz Bocheński, który był kandydatem Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy i przegrał.

Niestety jakie tylko nazwisko nie przyszłoby prezesowi Kaczyńskiemu do głowy jako potencjalny kandydat w wyborach wiszą nad nim oskarżenia, podejrzenia, nawet prokuratorskie dochodzenia.

Jak mówi. „jesteśmy bezradni w sytuacji, w której ciągle nowe informacje są kreowane przez media”. - Troszeczkę nie dajemy sobie z tym rady. Bo sążne płaszczyzny porównawcze, różne kryteria, w niektórych z badań jest ich kilkanaście. To jest punktowane i później, gdy dochodzi do podsumowań, to mamy remisy. Na tym polega problem. Gdyby nie było remisów, to być może już byłaby decyzja, ale właśnie są remisy.

Według sondaży największe poparcie ze względu na to, że jest jako były premier najbardziej znany uzyskuje Mateusz Morawiecki.  Na byłego premiera stawia 65% proc. respondentów, podczas gdy byłego ministra obrony narodowej wskazuje tylko 13 % ankietowanych. Reszta ma jeszcze mniejsze poparcie.
 Były szef rz
ądu jest gotów zmierzyć się ale tylko z Donaldem Tuskiem w walce o fotel głowy państwa. „Pojedynek z panem Tuskiem oczywiście chętnie, jestem gotowy” Niestety jest obciążony pełnieniem funkcji premiera i podejmowaniem trudnych decyzji .Po zakończeniu prac komisji sejmowych będzie miał zapewne wiele procesów sądowych. Miałby zagwarantowane wejście do drugiej tury, ale nie ma pewności ,że w międzyczasie nie zostanie aresztowany.



Prezes próbuje więc powtórzyć casus Dudy Anżeja. Nikomu nie znany, niczym nie zasłużony współpracownik prezydenta Lecha Kaczyńskiego i ministra Ziobry Zbigniewa ,dzięki błędom komitetu wyborczego Bronisława Komorowskiego został jak sam się ocenia „rex Poloniae.  By rozmyć odpowiedzialność za bardzo prawdopodobną porażkę Kaczyński umywa ręce organizując prawybory. Kandydatami  testowanymi w nich mają być Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński, Mariusz Błaszczak i Marcin Przydacz. Mateusz przepadł. Będzie jeśli kiedyś PIS stworzy rząd kandydatem na premiera.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

PANIE PRZYCHODZĄ TU W SWOICH PRYWATNYCH SPRAWACH,SPRAWIE DZIECI ,PRAW KOBIET, PRAWA DO SZCZĘŚCIA.MY Z PANEM PREMIEREM JESTEŚMY LUDŹMI WYŻSZYCH CELÓW ,IDEI I PRAWDZIWEJ WIARY .JAK PANIE WIDZĄ NIE MAMY Z WAMI O CZYM GADAĆ.

JESTEM TAKI ,JESTEM TAKI ZMĘCZONY.BOLĄ MNIE RĘCE ,GŁOWA I OBIE NOGI.PĘKA MI SERCE,TYLE SIE DZISIAJ DZIAŁO. WSZYSTKO PRZEZ TUSKA Z JEGO NIEMIECKĄ BANDĄ.

W WASZYNGTONIE OSIAGNĄŁEM WSZYSTKIE SWOJE CELE.POKAZAŁEM KTO JEST PRAWDZIWĄ TWARZĄ POLSKI,A KTO TYLKO CZŁONKIEM ESKORTY.TUSKA W NATO NIE MA ,JAK WKRÓTCE NIE BĘDZIE BIDENA.DOGADANY JESTEM Z TRUMPEM.