PRZEZ DECYZJĘ PKW TYLKO TYLE UDAŁO NAM SIĘ ZEBRAĆ, BO MUSIELIŚMY SPŁACIĆ NAJPIERW ZACIĄGNIETY KREDYT.SĄ TO JEDNAK DARY PATRIOTYCZNEGO SERCA ,A NAJWIĘCEJ ZE SWOJEJ EMERYTURY UFUNDOWAŁ PAN PREZES KACZYŃSKI.PAN FOGIEL KUPIŁ WODĘ MINERALNĄ ,A JA CHIŃSKIE ZUPKI.NIECH PÓJDĄ POWODZIANOM NA ZDROWIE.
Woda, która za sprawą Niżu Genueńskiego wylała się nad Europą Środkową ,zalała Węgry, Austrię, Czechy i południową Polskę okazała się wodą na PISowski polityczny młyn.
Na ratunek pośpieszyć PISmanom miał przyjaciel Dudy Donald Trump ,ale z powodu "have no time" zadedykował im tylko tę piosenkę
Bo Jarosław Kaczyński i jego drużynnicy nie wiedzieli już co robić ,żeby uratować twarz czy to co z niej jeszcze zostało. Wypływały kolejne afery skutkujące kolejnymi zgłoszeniami do prokuratury w sprawie złodziejstwa, korupcji i nadużyć. Kasa ze spółek skarbu państwa została odcięta podobnie jak decyzją PKW budżetowe dotacje. PISmanom dosłownie opadały ręce ,tym bardziej ,że coraz głośniej o swoje dopominały się frakcje mające dość całkowitej dominacji coraz mniej sprawnego logistycznie ,intelektualnie i politycznie 75 letniego prezesa. Dopominali się większej akceptacji i udziału w partyjnej władzy byli premierzy Szydło i Morawiecki.
Jarosław próbował to jakoś uładzić, ale gdzie dwóch Polaków tam opinie trzy, więc się nie dało. Przewidziany na 29.09.2024 kongres programowy PIS został odwołany, bo nie za bardzo było wiadomo nad czyim i jakim programem miałby dyskutować. Na szczęście każdy kij ma dwa końce i w nieszczęściu jakim jest tragedia i miliardowe straty mieszkańców Śląska znalazło się przysłowiowe szczęście PIS. Bo wydarzyło się coś za co bez ogródek i umiaru można krytykować próbujący rozliczyć PIS za liczne afery rząd.
Kiedy pierwsze wody zalewały Dolinę Kłodzką zwarci w sobie PISowcy zamiast ratować powodzian protestowali przed Ministerstwem Sprawiedliwości w obronie aresztowanego z nakazu sądu księdza oskarżonego o przywłaszczenie 100 milionów. Tuskowi przebywającemu już wtedy na terenie powodzi i kierującemu akcją ratowniczą śpiewano gremialnie z wielkim entuzjazmem kibolską pieśń „Donald matołku ,ty będziesz siedział na dołku”
To był dopiero początek, bo później czując potencjał katastrofy dolewali nie tyle oliwy do ognia tylko do wody wody. Najwięcej dostało się Tuskowi ,bo to on przebywając na miejscu dowodził całą akcją. Były więc oskarżenia, że Donald o powodzi nic na początku nie wiedział, że zlekceważył ostrzeżenia, że źle zorganizował ,że nie poinformował ,że tak w ogóle woda wylała z jego powodu, a on przez rok czasu swoich rządów jej nie przewidział i nie wybudował zaniechanych wcześniej przez rząd PIS zbiorników przeciwpowodziowych. Na terenach Ziemi Kłodzkiej miało bowiem zostać wybudowanych dziewięć zbiorników, a decyzją ministra Marka Gróbarczyka w czasie rządów PIS powstały tylko cztery ,bo pięć wydawało się niepotrzebnych. Wtedy faktycznie nie było, bo nie było powodzi, a że zdarzyła się teraz to wina Tuska.
W debacie sejmowej podczas której premier prosił całą klasę polityczną o jedność wobec dotykającej dziesiątki tysięcy osób klęski żywiołowej Kaczyński sobie pofolgował mówiąc:
„Wiemy też, jaka była reakcja władzy w momencie, w którym już nie można było udawać, że się nie widzi tego, co się dzieje, bo działo się naprawdę bardzo dużo i to bardzo dużo niedobrego. To była reakcja, która miała charakter z jednej strony pewnego rodzaju teatralizacji życia publicznego i to w tym momencie, w którym ta teatralizacja jest najmniej potrzebna, czyli w momencie bardzo ciężkiego kryzysu, na który trzeba bardzo szybko energicznie reagować”
Itd,itp –szkoda czasu by dalej cytować