GOŚKA .CZEMU TO DO CIEBIE BISKUPI PRZYSŁALI LIST Z PROŚBĄ ŻEBYM ZATRZYMAŁA ROZPORZĄDZENIE NOWACKIEJ ZMNIEJSZAJACE LICZBĘ GODZIN RELIGII? GDYBYM O TYM WCZEŚNIEJ WIEDZIAŁA TO NOWACKA BY JUŻ POLECIAŁA,A TAK ZDĄŻYŁAM TYLKO WYDAĆ ZABEZPIECZENIE..
Jedną z przedwyborczych obietnic uczestników rządzącej dziś koalicji 15.X było zgodne z biblijną zasadą „oddajcie co boskie Bogu, co cesarskie cesarzowi” oddzielenie państwa od Kościoła. Po przejęciu władzy słowo stało się ciałem.
I ZAMIESZKAŁO MIĘDZY NAMI-
VIDEO
Reprezentanci państwa przestali na kolanach korzyć
się
przed ołtarzem. MEN pod kierownictwem Barbary Nowackiej wydał rozporządzenie
zmieniające
zasady nauczania religii w szkołach publicznych.
Zapowiadana była także likwidacja postkomunistycznego
Funduszu Kościelnego ,ale powierzono ją
ministrowi obrony Kosiniakowi ,który z
racji zawodu , funkcji i przywiązania do Kościoła
broni jego kasy jak niepodległości.
Ministra jest jak na XXI wiek przystało nowoczesna ,pragmatyczna i bezkompromisowa. Szkoła ma być szkołą, a nie muzułmańską medresą. Ponieważ religia nie jest obowiązkowa wiele dzieci na nią nie chodzi i na spotkanie z katechetą czy księdzem często przychodzą tylko Jaś i Małgosia.
Z
tego powodu od nowego roku szkolnego dyrektor szkoły będzie
mógł
połączyć
w grupę
dzieci z kilku klas aby zapewnić katechecie odpowiednią
widownię.
To z kolei zaskutkuje mniejszym zapotrzebowaniem na nauczycieli
religii, mniejszą liczbą etatów, mniejszą
kasą
dla ludzi Kościoła.
Uderz
w stół ,a nożyce się odezwą. Zmniejszenie
wydatków państwa KK wywołuje
protesty osób oderwanych nagle od piersi.
Stowarzyszenie
Katechetów Świeckich zwróciło
się
do prezydenta Andrzeja Dudy z prośbą
o pilne zaskarżenie do Trybunału
Konstytucyjnego nowelizacji rozporządzenia.
W stolicy i innych miastach katoliccy fundamentaliści
protestują wymachując
krzyżami
po takimi najczęściej hasłami:
"Nauka
i religia", "Stop dyskryminacji wierzących",
"Religia w życiu narodu jest najważniejszym
dobrem", "My chcemy Boga w książce w
szkole"
Komisja Wychowania Katolickiego Konferencji
Episkopatu Polski sprzeciwia się
rozporządzeniu
ministra edukacji Barbary Nowackiej zmieniającemu
warunki i sposób organizowania nauki religii. Wysyła pisma gdzie tylko może, do Nowackiej, Dudy, Kosiniaka.
Piszą ; nauczanie religii w szkole stanowi integralną część
wychowania człowieka w jego sferze intelektualnej, moralnej i duchowej. Treści przekazywane na lekcji religii uczą budowania relacji osobowych, wrażliwości
serca, postawy braterstwa, wzajemnego szacunku i dialogu z przedstawicielami różnych nacji, religii i światopoglądów.
Na to „wycie o kasę „ odpowiedziała w audycji Radia Z oskarżana o wszystko ministra Edukacji mówiąc miedzy innymi:
"Szkoła
jest dla uczniów, a nie dla komfortu episkopatu. Organizacją lekcji zajmuje się
ministerstwo. Na tym polega rozdział państwa
od Kościoła, że to nie biskup układa plan lekcji, tym zajmuje się szkoła, a wytycznymi ministerstwo
Kościół to zauważa,
wie, że przykręcony został kurek z pieniędzmi, który za czasów PiS ochoczo płynął za przysługi wyborcze.
To Kościół decyduje, kto uczy religii, katecheci czy księża, którzy mają
przecież
inne zadania. Może
by więc wykazał więcej empatii, do osób, które dla niego pracują i zatroszczył się o
nie, a nie zrzucał odpowiedzialności
za swoich ludzi na państwo.
Biskup
Jędraszewski przysłał do MEN list, w którym godzi się na
jedną godzinę lekcji religii. Spowodowane jest to tym, że brakuje katechetów i księży chętnych
uczyć religii.
Pojawiły
się propozycje ,by tak jak
w normalnych krajach kościół
jako wspólnota wiernych utrzymywał się ze
składek swoich członków. Tak jak partie i inne
organizacje. Na razie tyle, bo może
przyszedł już czas najwyższy
czas (jak śpiewał Czesław Niemen) na sekularyzację.
Czas najwyźszy oddzielić państwo od kościoła!!!
OdpowiedzUsuń