VIKTOR PRZECHOWAJ JAKIŚ CZAS DANIELA,BO MU ROBIĄ KOŁO D.TO ZDJĘCIE NA TLE POMNIKA ARMII RADZIECKIEJ POKAŻ TYLKO WŁADIMIROWI,BO ZROBI SIE KRZYK NA CAŁĄ UNIĘ.
W Polsce podobnie jak w większości krajów europejskich agitacja komunistyczna i faszystowska jest zakazana. Z tego względu niedawne spotkanie ultraprawicowych konserwatystów w Brukseli zostało rozpędzone przez belgijskie siły porządkowe. Zjazd proputinowskich ultrasów można było zwołać więc tylko w Moskwie, Mińsku lub Budapeszcie. W stolicy jedynego europejskiego kraju ,którego przywódca jest serdecznym przyjacielem zarówno Vladimira Putina jak Donalda Trumpa.
Ta miss na tego Donalda nie
zagłosuje-video
Tu ,na przyjaznym węgierskim gruncie ,spokojnie, bez żadnych ingerencji spotkali się główni działacze antyeuropejscy. Przed nadchodzącymi wyborami do Europarlamentu naradzali się co zrobić, by jak najbardziej osłabić Unię, która wspiera Ukrainę przeciwko Putinowi i staje okoniem nie wychodzącemu z amerykańskiego sądu Donaldowi Trumpowi. Gospodarz zlotu Orban w czasie niedawnej wizyty w USA dostał od Trumpa dokładne instrukcje co robić, by wspólnocie europejskiej jak najbardziej zaszkodzić.
Od Putina instrukcje dostał już wcześniej z obietnicą ,że jak się sprawi to dostanie od Rosji tańszą ropę, tańszy gaz i po upadku Ukrainy Rus Zakarpacką. Oprócz tego Rosjanie skredytują budowę elektrowni jądrowej Paks II, której głównym wykonawcą jest Rosatom.
Lista węgierskich profitów wyjaśnia czemu Viktor jest aż tak za Vladimirem.
Do stylu Vładimira (hulaj dusza piekła nie ma) swoim postępowaniem nawiązywał w czasie prezydenckiej kadencji miliarder Donald Trump z czego gęsto tłumaczy się dziś przed amerykańskimi sądami. Do braku jakichkolwiek zasad reprezentowanych przez nich obu nawiązuje Viktor Orban ,podobnie jak jego polscy przyjaciele Kaczyński i Morawiecki.Zasady „prawo to ja”,”nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi” działanie „poza wszelkim trybem” na Węgrzech i w Rosji przechodzą gładko, w USA mniej chyba ,ze Trump wygra w wyborach.W Polsce może trzeba będzie jak Kamiński i Wąsik przyjrzeć się celi.Na razie PIS owsy milionerzy próbują ukryć się i to akurat w tak krytykowanej w Budapeszcie Brukseli.
Świat coraz szybciej mknie do przodu. Na czele Chiny, a Europa już ledwie nadąża. Na dodatek jeszcze w Budapeszcie spotykają się kolesie ,którzy w imieniu przeciwnych jakiemukolwiek postępowi twardogłowych chcą wbrew większości zatrzymać pociąg historii.
Ci zwani inaczej konserwatystami w puszki zapakowani (łac. conservare „zachowywać”) –nie chcą żadnych zmian, bronią starego porządku oraz umacniania tradycyjnych w ich opinii wartości, takich jak: religia, naród, państwo, rodzina, hierarchia. Walczą Żeby się nic nie zmieniło, żeby ciągle było jak za Adama i Ewy, Abrachama, Mojżesza, Heroda i Mieszka.
Tak opiewał te wartości , krytykował międzynarodową współpracę i postęp w pięknym mieście Budapeszcie Mateusz Morawiecki”
Budapeszt to "miasto wolnego słowa" w porównaniu do Brukseli. Budapeszt to miasto wolności, Unia Europejska jest jak Cesarstwo Rzymskie przed upadkiem. Bruksela jak starożytny Rzym choruje na biurokrację . Liberałowie atakują stabilność Europy za pomocą… nielegalnej imigracji.
Wizytę w Budapeszcie Morawieckiego i innych polskich konserw których zabrakło w Sejmie na prezentacji założeń polskiej polityki zagranicznej podsumował minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski
„Mateusz Morawiecki ma dzisiaj coś ważniejszego do roboty. Jest teraz w drodze do Budapesztu, na kolejny sabat proputinowskich nacjonalistów”.
W podobnym tonie ocenił te wizytę premier Donald Tusk.
"Na okręg lwowski spadły dziś dziesiątki bomb i rakiet. Jedna z nich 15 km od naszej granicy. Morawiecki w tym czasie ustala w Budapeszcie wspólną antyeuropejską strategię z proputinowskimi politykami skrajnej prawicy. Głupota? Zdrada? Czy jedno i drugie?"
Na to wspólnie z Putinem, Trumpem, Orbanem i innymi próbujący rozbijać UE Mateusz ,kość z kości i krew z krwi swego taty Kornela ,który rozbijał w latach 80-tych „Solidarność” odpowiedział:
"Jest Pan nędznym propagandystą, który jest współodpowiedzialny za to, co dzieje się dziś w Ukrainie"
Komentarze
Prześlij komentarz