TYLKO 60 TYSIĘCY CELEBRYTÓW I LEWAKÓW MASZEROWAŁO Z OKRZYKAMI I SZTANDARAMI NIENAWIŚCI DONIKĄD. W SPODKU W KATOWICACH OD PREZESA ,PREMIERA ,TARCZYŃSKIEGO I INNYCH POPŁYNĘŁY SŁOWA NADZIEI I MIŁOŚCI DO POLSKI. W NASZEJ STACJI OGLĄDAŁY TO MILIONY.

 

  Nie milkną echa i spory dotyczące frekwencji i oddziaływania na wyborców opozycyjnego „Marszu Miliona Serc” w Warszawie i katowickiej konwencji PIS. Każda ze stron podała to co chciała.

  Jaro Kaczyński na palcach obu rąk i nóg doliczył do 60 tysięcy manifestujących w Warszawie. Więcej nie dał rady ,bo przebierając palcami szybko ze względu na wiek się zmęczył .

 Warszawski ratusz metodą arytmetyczną (długość x szerokość x gęstość ) doszedł do miliona. Portal Onet ocenił liczbę uczestników na 600-800 tyś. co większość komentatorów uznaje za najbardziej obiektywne. Partyjna policja najpierw oświadczyła, że uczestników wcale nie liczyła , bo jest od zapewnienia bezpieczeństwa, a nie od liczenia. Po wypowiedzi Prezesa Naczelnika Państwa nie miała jednak wyjścia. Rozkaz to rozkaz. Tak jak musi pilnować willi na Żoliborzu tak teraz musiała potwierdzić jego słowa.

 Największy w historii Polski po odzyskaniu niepodległości marsz był transmitowany przez polskie  niezależne telewizje i media. Polsat na podzielonym ekranie pokazywał na jednej części marsz ,na drugim konwencję PIS. Obszerne fragmenty pokazywała państwowa stacja brytyjska BBC, inne stacje zagraniczne przekazywały obszerne relacje. Kto pokazywał jedynie konwencję rządzącej partii. Nietrudno zgadnąć- TVPis. Opłacany z abonamentu wszystkich obywateli ,wspomagany miliardami z budżetu transmitował tylko i wyłącznie zorganizowaną za pieniądze państwowych firm konwencję wyborczą jednej partii. Na żywo nie było nic. Pokazały się tylko paski o wielkiej klapie i niewybredne, propagandowe komentarze.

 Co i jak trzeba pod karą zwolnienia powinni mówić przekazali swoim pracownikom dyrektorzy TVP i poszczególnych jego oddziałów. Liczba uczestników jeszcze przed marszem została wyliczona przez Pana Prezesa i tego się wszyscy mieli trzymać. Jak komentować wszyscy od dawna wiedzieli ,bo przecież komentowano już protesty kobiet, marsz 4 czerwca ,a nic się przecież nie zmieniło.

W wyszydzaniu uczestniczących w marszu miliona (60 tysięcy) Polaków prześcigali się propagandziści TVP i politycy PIS.

J.Brudziński : O zwycięstwie na pewno nie zdecydują patocelebryci rzucający przekleństwami na ulicach Warszawy czy maszerujący w czapeczkach z ośmioma gwiazdkami. Tylko pokora i ciężka praca może dać nam zwycięstwo! Głos wyborcy we Włoszczowej ma taką siłę jak głos oszalałych z nienawiści Owsiaków czy innych Skibów.

M.Morawiecki 15 października na stole leżeć będą dwie wizje naszej ojczyzny: polska wizja Jarosława Kaczyńskiego i niemiecka wizja Donalda Tuska. To jest ten wybór, czy chcemy, żeby Polska była rządzona przez politycznego męża stanu Jarosława Kaczyńskiego, czy przez politycznego męża Angeli Merkel i kolegi Van Der Layen.
Za Wasze pieniądze, drodzy rodacy, Donald Tusk pił drogie wina, palił drogie cygara, pracował 3-4 dni w tygodniu. Ja nie piłem win, nie paliłem cygar dzięki czemu zaoszczędziłem sobie 120 milionów.