NA RAZIE WIATR TU GWIŻDŻE,ALE DZIĘKI PREZESOWI KACZYŃSKIEMU JUŻ JUTRO TU BĘDĄ ROBIONE POLSKIE KRABY, A TAM DALEJ ODNAWIANE UKRAIŃSKIE LEOPARDY. W RADOMIU OPRÓCZ GROTÓW WZNOWIMY KAŁACHY .WAŻNE ŻE GLAPA DLA PREZESA NADRUKOWAŁ WYSTARCZAJĄCO KASY.
Gdzie diabeł nie może tam Morawieckiego, a w najtrudniejszych przypadkach Dudę pośle. Atak Putina na Ukrainę tak wystraszył cywilów z PIS ,że nie licząc na członkostwo w NATO, na amerykańsko europejski parasol postanowili jak najszybciej mieć więcej broni niż Rosja. Więcej czyli około 20 -50 razy tyle co0 w tej chwili. Po uchwaleniu ustawy Kaczyńskiego o obronie ojczyzny podwoiły się wydatki budżetu na zakup uzbrojenia z 2do 4% ,albo jak się da nawet więcej. Na co nie starczy w budżecie na to weźmie się kredyt .I tak polski dług sięga bilionów ,więc jeśli nawet się podwoi to problemu nie będzie ,bo spłacać go będą następne pokolenia, a dzięki niemu dzisiejsi decydenci będą spali spokojnie.Eksplozja nie tylko wydatków zbrojeniowych -video
Oczywiście by było dla działaczy PIS bezpiecznie Polska broni musi mieć jak najwięcej i to jak najnowocześniejszej. Rodzimy przemysł jak i w innych dziedzinach nie
jest w stanie tradycyjnie niczego konkurencyjnego zaoferować. Pozostają zatem jak najszybsze zakupy bez zbędnych analiz i przetargów głównie w USA i Południowej Korei. Od Francuzów i Niemców
kupić niczego nie chcemy.
Co najwyżej możemy wziąć za darmo i to z dziewczynami.
Co w takiej sytuacji
ma zrobić polski przemysł zbrojeniowy produkujący dotychczas broń na licencji radzieckiej. Miał być offset na Caracalle -Maciora zrezygnował.
Amerykanie i Koreańczycy na swój sprzęt offsetu nie dają bo Polska ma od nich kupować, a nie sama produkować. O offset zresztą nikt z PIS się nie starał ,bo to zbyt duży wysiłek umysłowy i niepotrzebny ambaras. Polska Grupa
Zbrojeniowa to jednak wiele zakładów i tysiące pracowników. Coś im trzeba zaoferować. Na początek jak rolnikom dopłaty. Potem może jakieś zamówienia.
Dziś cały świat śle Ukrainie Leopardy. Jak się popsują ,czy Rosjanie je nie daj Boże trafią ktoś będzie musiał je naprawić. Wypadło na Polskę. Tego może być jednak mało. Dlatego rząd pospieszył z ustawą według której każdy Polak jak uzyska zgodę PIS będzie mógł kupić sobie broń. Jak zechce to nawet haubicę czy czołg. Nie będzie to musiał być od razu Leopard więc Grupa Zbrojeniowa wznowi produkcję T-72 i T-92 ,a dla licznych wciąż wielbicieli „4 pancernych” sławnych T-34
„Rudy”. Zakłady w Radomiu wznowią produkcję osławionych w Powstaniu
Warszawskim „Stenów” i pistoletów Bechowiec I Kis.
Te śmiałe plany „dobrej
władzy” jak zwykle napotkały krytykę opozycji reprezentowanej głównie przez Donalda Tuska, który atakuje
swego byłego podwładnego Morawieckiego z lewa i z prawa. Przeczepił się nawet do Bogu ducha winnej siostry
Mateusza, że pensję brała choć nie pracowała.
„Dowiedzieliśmy się, że siostra premiera pracowała, tzn. nie tyle pracowała ile pobierała
wynagrodzenie, na fikcyjnym etacie. To już właściwie nikogo nie oburza, ludzie jakby machnęli na to ręką. I ja się nie dziwię, zważywszy, że na fikcyjnych etatach pracują najważniejsi ludzie w państwie. Mateusz Morawiecki udaje, że jest premierem, więc też pracuje na fikcyjnym etacie
Kontynuował też o broni:
„Dalsze rządy PiS mogą tworzyć zagrożenie nie tylko dla Polski, ale też dla zakładów pracy, np. w Stalowej Woli. Ludzie
zastanawiają się, dlaczego rząd PiS uznał, iż gigantyczne zakupy w Korei są lepsze niż te sprawdzone w boju i produkowane w całości tu w Polsce, w Stalowej Woli armatohaubice Krab „
Nie mógł nie zareagować na te słowa symbol
prawdomówności Mateusz Morawiecki :
„Ostatnio mój były szef i promotor ,dziś konkurent polityczny, główny przeciwnik,
Donald Tusk przypomniał sobie o przemyśle zbrojeniowym. Na Podkarpaciu zaczął opowiadać farmazony. On, niszczyciel polskiego przemysłu, grabarz przemysłu zbrojeniowego. Dawno nie widziałem kogoś, kto by sobie w ten sposób strzelił co najmniej w kolano
Nie może być tak, że jeździ sobie facet po Polsce, kłamie w żywe oczy i różne media, które go wspierają, robią dobrą minę do złej gry. To tak, jakby wszedł bandyta do sklepu z porcelaną, potłukł prawie wszystkie zastawy, pozostałe ukradł i jeszcze wychodząc, zadzwonił na policję i powiedział, że jakiegoś rabunku w sklepie ktoś dokonał. No dajcie spokój. To jest kpina w żywe oczy.
Jak wcześniej, tak dziś i pewnie jutro każdy mówi swoje i pozostaje przy swoim. Na szczęście mamy jeszcze Pana Prezydenta Zwierzchnika
Sił Zbrojnych ,który rzuca Polskiej Grupie Zbrojeniowej koło ratunkowe.
Komentarze
Prześlij komentarz