WY TAM Z ŁAW OPOZYCJI .NIGDY NIE DOJDZIECIE DO WŁADZY, KRZYCZCIE SOBIE, BRAWO. ROZLICZYMY WAS, ROZLICZYMY TRZASKOWSKIEGO. I CO SIĘ NITRAS ŚMIEJESZ? ŚMIEJ SIĘ. BRAWO
Nowe gwiazdy na niebie pojawiają się raz na tysiące czy miliony lat. Wyjątkiem Gwiazda Betlejemska, która nad Polskę nadlatuje regularnie co rok.
O wiele częściej pojawiają się gwiazdy na ziemi-polityki ,kina, muzyki. Z tym jak i ze wszystkim łatwiej zawsze było na Zachodzie niż w pięknej i patriotycznej Polsce.
Kennedy’emu, Dylanowi, M.Thatcher,
Beatlesom, De Gaulle’owi przeciwstawialiśmy dotychczas Gierka, Zenka i Marylę Rodowicz.
Czasy się zmieniają, a dzięki Zjednoczonej Prawicy
okazuje się po raz pierwszy od czasów Mickiewicza ,że Polacy nie gęsi i swój język mają.
Tym kim jest Doda na estradzie tym w polityce jest Kowalski Janusz. Niby prosty chłopak z ludu ,podrzędny prawnik ,a jaki wygadany (wykrzyczany), jaki skuteczny i zaradny, bezczelny, krytyczny i co najważniejsze -jaki ładny.
Tylko taki jak on gwiazdor był w stanie w czasie ostatniego posiedzenia Sejmu wyjść na mównicę niczym Stalin i nie tylko obronić oskarżanego o przekręty ministra edukacji Czarnka ,ale wywołać dla jego domniemanego złodziejstwa publiczną owację.
Podobną do tych jakie miały miejsce w czasach komuny na zjazdach Polskiej Zjednoczonej Prawicy Robotniczej.
Analogie tego co się działo w Sejmie, entuzjazmu ,gromkich okrzyków i hucznych oklasków dla Czarnka do wieców poparcia dla Gomułki czy Gierka były aż nadto widoczne, podobnie jak obu systemów sprawowania władzy.
Społecznym kosztem wypasiony na ponad 2,5 miliona poseł Kowalski Janusz wykrzykiwał z mównicy jak natchniony.
"My jesteśmy dumni z naszych ministrów. Szanowni panowie, wstańmy, pokażmy teraz jak jesteśmy dumni z naszych ministrów. Brawo. Brawo minister Czarnek. Brawo minister Czarnek. Wstajemy. Brawo"
Wy tam z ław opozycji .Nigdy nie dojdziecie do władzy, krzyczcie sobie, brawo. Rozliczymy was, rozliczymy Trzaskowskiego. I co się Nitras śmiejesz? Śmiej się. Brawo. Brawo minister Czarnek..
Marszałek Witek nie wyłączała mikrofonu, bo ręce miała zajęte oklaskami.
Od dawna wiadomo było, że jeśli chodzi o polską muzykę Marylę i Edzię zastąpiła niezastąpiona krajowa Beyonce -Doda –Elektroda. Króluje od lat na estradach TVP i Polsatu, komentuje, filmuje, finansuje. Ostatnio przeszła samą siebie i rozbłysła biustem i nogą na gali ‘bestsellery Empiku” gdzie przyszła po nagrodę za „Dziewczyny z Dubaju”
Pomimo
tych sexy atrakcji nie dopuszczono jej do głosu i nie pozwolono wykonać żadnego z jej światowych przebojów.
Impreza była sponsorowana przez TVN ,który za sympatię dla PIS i „Dobrej Zmiany”
dał jej bana i nie pozwala rozbłysnąć pełnym światłem na swych ekranach. Na
szczęście foto z gali obiegło wszystkie
media i cały Naród dowiedział się, że na polskiej estradzie
jest tylko ona jedna.
-
Komentarze
Prześlij komentarz