PROSZĘ PAŃSTWA.CAŁY ŚWIAT ZASTANAWIA SIĘ CO STAŁO SIE Z ODRĄ. NAM WYSTARCZYŁA NAPRAWDĘ KRÓTKA I OWOCNA DYSKUSJA ,BY USTALIĆ BEZ CIENIA WATPLIWOŚCI TYCH ,KTÓRZY MIELI W TYM SWÓJ INTERES.

 



"Jak nie kijem go to pałą". Niemcy od dłuższego czasu próbowali robić nam pod górę, szczuli na nas Unię ,blokowali kasę z KPO, chcieli ustawiać nam sądy, wprowadzać niemiecką praworządność. Zamiast swoich  Leopardów dają nam dobre rady i wysyłają do polski Tuska, by nasze domniemane błędy naprawił.

NAWET KOBIETY WIEDZĄ JAK  ROZMAWIAĆ Z NIEMCAMI    

długo znosiliśmy to cierpliwie, po katolicku, ale MUSIAŁ PRZYJŚĆ czas na niemiecką apokalipsę. Zrobiliśmy im to w takiej tajemnicy ,że nie mogą uwierzyć,  IŻ takie rzeczy w przyrodzie są możliwe. To my znosiliśmy wojnę przy naszej granicy ,my przyjmowaliśmy uchodźców podczas gdy oni kupowali tani ruski gaz i o sankcjach na Putina ,czy broń dla Ukrainy nie za bardzo chcieli słyszeć. Dziś na ich granicy pływają setki ton śniętych ryb, dziś nie mogą kąpać się w Odrze, poić w niej swoich krów, łowić ryb.


 Wojna przyszła i do nich. Może da im to do myślenia ,że nie samą praworządnością człowiek żyje. Na razie wykryli w wodzie ołów.

W kraju póki co nikt nic oficjalnie nie mówi, choć pierwsze objawy podjętej akcji widoczne były już dwa tygodnie temu. By skutek był dotkliwszy ,by nie musieć Niemców zgodnie z procedurami Unii ostrzegać trzeba było sprawę jak długo się dało bagatelizować ,zamiatać pod dywan, udawać ,że to jakieś lokalne infekcje. Póki sprawa nie rozlała się na całą rzekę ,póki śnięte ryby nie poszły w tysiące ton, póki do ofiar nie dołączyły bobry i owce udawało się zachować dyskrecję, uspokajać nastroje, podśmiewać z alarmujących wędkarzy i ekologów.


  Kiedy Odrą z powodu zalegających ryb nie dało się już przepłynąć nie można było dłużej udawać ,że „Polacy nic się nie stało”

Głosu nie zabrali czołowi przywódcy Narodu, jakby to było poniżej ich godności. Nad zaołowioną Odrą w Cigacicach pojawili się za to wiceminister środowiska nazwiska nie pamiętam i Jacek Ozdoba też wiceminister klimatu. Na pytanie czemu tak długo ukrywano tę klęskę żywiołową ? wiceminister(aha Witkowski) odpowiedzialny za firmę widmo  „Polskie Wody odparł ,że Trzaskowski w Warszawie przez tydzień nie przyznawał się do awarii, a tu ze względu na dziesięciokrotnie większą skalę musiało upłynąć przynajmniej dwa wiec wszystko gra.

 Poza tym sytuacja jest zupełnie niegroźna, w Odrze się można kąpać co on zademonstruje jak tylko się rozbierze.” Mogę powiedzieć z czystym sumieniem, z ręką na sercu wszystkim wędkarzom poniżej Cigacic, że spokojnie mogą łowić ryby, a mieszkańcy mogą spokojnie wejść do Odry. Odra nie jest w takim stopniu zanieczyszczona, jak mówią aktywiści „Drugi wiceminister Jacek Ozdoba był już bardziej ostrożny i oszczędny w słowach ,zalecał daleko idącą ostrożność i sugerował klęskę żywiołową.

Do tej pory służbom, w tym oławskiej prokuraturze, nie udało się ustalić ani rodzaju substancji, która zatruła Odrę, ani źródła jej pochodzenia. Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego wydał zakaz połowu ryb w Odrze. 

Ostrzeżenie wydał też sam premier, a minister Błaszczak rzucił swoje siły by ratowały śnięte ryby. Niemcy zgodnie z zamysłem są w szoku ,mają pretensje do Polski ,że na czas ich nie ostrzegła, więc w Odrze ryby łowili potem je jedli, krowy i psy poili ,a nawet nogi moczyli .Jak to się skończy nikt nie wie, lecz polsko niemiecka przyjaźń być może już nie istnieje. Śmiało możemy żądać więc reparacji.  

 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JESTEM TAKI ,JESTEM TAKI ZMĘCZONY.BOLĄ MNIE RĘCE ,GŁOWA I OBIE NOGI.PĘKA MI SERCE,TYLE SIE DZISIAJ DZIAŁO. WSZYSTKO PRZEZ TUSKA Z JEGO NIEMIECKĄ BANDĄ.

NIE TRZEBA KOŃCZYĆ OXFORDU, YALE CZY HARVARDU, BY ZARABIAĆ MILIONY.JEŚLI TAK CHCE PREZES KACZYŃSKI WYSTARCZY KORESPONDENCYJNA WYŻSZA SZKOŁA OCHRONY ŚRODOWISKA -KIERUNEK BHP.

NOWA MINISTER KULTURY ZAPRAGNĘŁA W PODZIĘKOWANIU NAWIĄZAĆ Z PREMIEREM BLIŻSZY KONTAKT JAK KIEDYŚ Z PEWNYM KOMPOZYTOREM. NIESTETY MATEUSZ PRZEPISAŁ MAJĄTEK NA ŻONĘ. NIE MOŻE WIĘC RYZYKOWAĆ.