CISZA,CISZA ,SPOKÓJ .MIAŁO BYĆ TYLKO 5 MINUT KRZYKÓW. NA WIĘCEJ NIE MAM SIŁY, A JESZCZE MUSZĘ Z ROSJĄ,NIEMCAMI I OPOZYCJĄ SIĘ ROZPRAWIĆ.

 

Duch, animusz ,zaangażowanie ,a szczególnie tradycja w Polsce nie giną. Kiedy więc Pan Prezes Kaczyński objazd swoich włości zaczyna na rogatkach zbierają się tłumy by go powitać ,pozdrowić, życzyć zdrowia i długich lat panowania. Bo z jego panowaniem wiąże się "Dobra Zmiana”

TAK  REAGUJĄ DZIEWCZYNY W CAŁYM KRAJU NA KAŻDE SŁOWO PREZESA.-WIDEO

Malkontentom doskwierają wysokie ceny wszystkiego, paliwa po osiem, trzy razy droższego węgla ,którego i tak nie ma . Ufnym to nie przeszkadza bo wierzą ,że od wszystkiego złego uratuje ich dobra ,mądra władza. Szczególnie jeśli ta władza przepełniona miłością i troską opuszcza swój pałac na Nowogrodzkiej, by ze swoim wiernym ludem się spotkać i obiecać kolejne cuda. Takie poświęcenie i umiłowanie naród powinien zgodnie z tradycją docenić i przychylić dobrej władzy skrawka nieba na ziemi.

Polski wdzięczny naród docenił ,a najbardziej ten z Sochaczewa, bo tam właśnie rozpoczynał swą perygrynację dobroczyńca i łaskawca Polaków Prezes Kaczyński.

By przyjąć Go godnie i z należnym entuzjazmem obecny na Sali balowej goszczącego Prezesa hotelu Sylwester Kaczmarek, przewodniczący Komitetu Terenowego PiS w Sochaczewie zarządził czynności przygotowawcze. Stwierdził, że takie spotkania muszą mieć swój rytm, więc musimy przetestować okrzyk. „Jak wejdzie, to wszyscy razem: Jarosław! Jarosław!”. Gdy sala odpowiedziała, okazało się, że było słabo jak ostatnio z notowaniami: – „Obiadu nie jedli? Musimy naprawdę zrobić tutaj czad, żeby nas prezes zapamiętał. Sochaczew to nie jest byle miasto. To co, jeszcze raz. Prezes wchodzi a my co? Jarosław! Jarosław!


źniej kiedy Prezes będzie ze szklanki popijał krzyczymy : "Zwyciężymy, zwyciężymy, zwyciężymy "  albo "Jak nie my, to kto".

 – Słabo?, Jeszcze raz. Trzy, cztery"


   Po kilku powtórzeniach ,kiedy już Prezes zaszczycił zebranych było tak czadowo, że piekarz-rzecznik PIS tak relacjonował –„Polska Prezesa kocha”.

Nie ma się co dziwić, bo Prezes obiecał ,że zlikwiduje inflację, dostarczy do Sochaczewa taniego węgla i odbierze od Niemiec wojenne reparacje.

"Myślę, że właściwy moment - bo w polityce jest coś takiego jak timing, ten moment, w którym trzeba z pewnymi postulatami wystąpić - ten właściwy moment chyba się zbliża, że trzeba rąbnąć pięścią w stół . Niemcy nie rozliczyli się wobec nas z II wojny światowej". Nawet ewidentni zbrodniarze nie zostali ukarani. Niemcy zapłaciły reparacje Francji, Żydom.- A co, my jesteśmy gorsi?

Niemcy udają mocarstwo moralne. Jak oni są mocarstwem moralnym, to ja jestem młodym wysokim blondynem .

Polska pod moim kierownictwem postawiła na zbrojenia, uruchomiła mechanizm zachęcający do inwestowania w obronność inne państwa naszego regionu, w tym Niemcy. "Czy Niemcy chcą zbroić przeciw Rosji, czy przeciw nam, to ja nie wiem, ale w każdym razie się zbroją"


Nie tylko zatem Rosja zagraża Polsce i całej Europie, ale również Niemcy. To właśnie w Sochaczewie Pan Prezes jeszcze raz potwierdził swoje podejrzenia ,więc w kuluarach nazywa się je "syndromem sochaczewskim". Od dawna bowiem głosił ,że Niemcy Kohla ,Merkel czy Scholza to w zasadzie te samo państwo co za Bismarcka. Imperium przemocy - jeśli nie militarnej, to ekonomicznej - dążące do podporządkowania sobie kontynentu, a zwłaszcza naszego regionu, Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski. Polska i Niemcy znajdują się więc naturalnie w stanie nieprzerwanego konfliktu, wiecznego Grunwaldu.

Po tych odkryciach Prezesa obecni na sali zorientowali się ,że ich hasło „zwyciężymy ,zwyciężymy, zwyciężymy” dotyczy nie tylko opozycji ,ale i dwóch odwiecznych wrogów :Niemiec i Rosji Putina. Tym chętniej i głośniej skandowali ,a okrzyk niósł się ,aż rozniósł po całym kraju.

 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

PANIE PRZYCHODZĄ TU W SWOICH PRYWATNYCH SPRAWACH,SPRAWIE DZIECI ,PRAW KOBIET, PRAWA DO SZCZĘŚCIA.MY Z PANEM PREMIEREM JESTEŚMY LUDŹMI WYŻSZYCH CELÓW ,IDEI I PRAWDZIWEJ WIARY .JAK PANIE WIDZĄ NIE MAMY Z WAMI O CZYM GADAĆ.

W WASZYNGTONIE OSIAGNĄŁEM WSZYSTKIE SWOJE CELE.POKAZAŁEM KTO JEST PRAWDZIWĄ TWARZĄ POLSKI,A KTO TYLKO CZŁONKIEM ESKORTY.TUSKA W NATO NIE MA ,JAK WKRÓTCE NIE BĘDZIE BIDENA.DOGADANY JESTEM Z TRUMPEM.

MIELIŚMY DO CZYNIENIA Z OBŚCISKIWANIEM SIĘ PREMIERA TUSKA Z WŁADIMIREM PUTINEM, Z EWIDENTNYM WAZELINIARSTWEM WOBEC ROSJI.NASZ ANTONI ZA KAŻDĄ CENĘ PRÓBOWAŁ TO NAPRAWIĆ.