SZEFIE .TYCH TEŻ BIERZEMY DO KOALICJI?SPOKOJNIE ZBYSZEK BEZ PANIKI. NA RAZIE NIECH TROCHĘ POWĄCHAJĄ WŁADZY,POPOPIERAJĄ NASZE USTAWY. JAKBY ZA DUŻO CHCIELI WYŚLEMY ICH DO BRUKSELI.

 

Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba. Wszystko się już miało rozsypać, rozlecieć. Każdy ciągnął ile mógł w swoją stronę, jak kiedyś w AWSie. Potrzeba  było doprawdy boskiej interwencji, by doszło do braterskiej, duchowej konwencji. Dzięki arcybiskupiej generalskiej mediacji zgoda znów buduje prawicę do szlachetnej pracy. Swary zawieszono, konfitury sprawiedliwie podzielono. Rozsypująca się prawica znów jest zjednoczona "pro publiko bono". Bo mają przyjść do Polski wielkie pieniądze ,a kto je podzieli bardziej sprawiedliwie  niż "prawo i sprawiedliwość" w "porozumieniu" z "solidarną polską"

   Mateusz Morawiecki mimo godnej Rejtana obrony suwerenności w wykonaniu "Solidarnej Polski" załatwił wielką Unijną Kasę częściowo na kredyt. Dziś zostaje tylko podżyrować ją w Sejmie. Pod zbawczym wpływem arcybiskupa generała uzgodniono ,że rolę partii ministra Ziobro lewica Czarzastego i Biedronia przejmie.

(Dziewczyny w salonach tattoo czekają na unijne dotacje -wideoklip)                                      

Prezes Kaczyński ,Premier Morawiecki i główny secesjonista wicepremier Gowin racjonalnie uznali, że pieniądze unijne niezależnie od warunków wstępnych i zagrożeń jednak by nam się przydały. W końcu każdy w każdej Partii chciałby być drugim Obajtkiem , posiadać apartament, pałac, willę czy choć nad morzem działkę. Pieniądze nie rodzą się bowiem na kamieniu, więc jeśli Unia daje to trzeba brać ile można w Polaków imieniu. Podobnie jak w wyborach: nieważne kto jak głosuje, ważne kto liczy głosy, tak samo przy funduszach- ważne jest jedynie to kto będzie dzielił kasę. A to z góry przecież wiadomo, mimo wszystkiego co z lewicą ustalono. jak bowiem mawiał Prezes „władzy raz zdobytej nigdy nie oddamy”

Lewica pełna entuzjamu , ufna że wyrwie opozycję z impossibilizmu i programowego marazmu poszła na daleko idącą współpracę z prawicą. Mateusz wszystko co chcieli  podpisał, by godnie zastąpili mu w sejmie ziobrystów. Potem w razie problemów ,gdyby dotrzymania umowy chcieli sprawę skieruje się do Trybunału. Julia orzeknie, że zobowiązania jako wymuszone są sprzeczne z konstytucją. Prawica ponownie Zjednoczona  będzie ponownie górą.      

Wszystko zostało zaplanowane i uzgodnione, należne każdemu pieniądze sprawiedliwie przydzielone. Swoje zarobi Obajtek, swoje dostaną koalicyjne partie. Od każdej złotówki będzie dziesięcina ,by Katolicki Kościół miał z czego się utrzymać. Arcybiskup - generał do swoich danieli dostanie renifera.