DYM Z POLSKIEGO WĘGLA JEST CZYSTY I BIAŁY,BO WĘGIEL JEST JAK NIEDŹWIEDŹ BRUNATNY.GÓRNICY MAJĄ CO KOPAĆ ,KOLEJARZE WOZIĆ,ELEKTROWNIE SPALAĆ.NIKOMU NIE SZKODZI.

 

Stany Zjednoczone są przyzwyczajone we wszystkim przodować, wszystkim przewodzić, wszystkimi kierować. Stąd choć jeszcze trwa pandemia pojawiają się pierwsze inicjatywy nie przez wszystkich uznawanego Joe Bidena.

(JAKIE ZMIANY NA SKÓRZE WYWOŁUJE DEGRADACJA KLIMATU?-WIDEOKLIP) 

 Jedną z pierwszych jest wirtualny KLIMATYCZNY SZCZYT LIDERÓW ,w trakcie którego Stany Zjednoczone zaprezentowały jak zawsze ambitny cel klimatyczny na 2030 rok. Będzie to co najmniej 50% redukcji CO2 w stosunku do 2005 roku. W zaproszeniu wysłanym do 40 przywódców państw, w tym 17 największych trucicieli amerykański prezydent wyraził nadzieję, że wykorzystają szczyt „jako okazję do nakreślenia, w jaki sposób ich kraje przyczynią się do zwiększenia ambicji klimatycznych”. Mimo ,że Joe Biden rozmawiał już telefonicznie prawie ze wszystkimi przywódcami krajów świata ,z Andrzejem Dudą wciąż wierzącym w zwycięstwo Donalda Trumpa nie miał o czym rozmawiać, więc nie zadzwonił. Zaprosili go urzędnicy Białego Domu.

 Ponieważ Polska jest jednym z najbardziej liczących się trucicieli klimatu nie mogło zabraknąć jej przedstawiciela. Nie Jarosława lecz polskiego prezydenta.

Polska jako  jedyny kraj Unii Europejskiej nie zadeklarował jeszcze dążenia do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku, a jest jednocześnie krajem w dużym stopniu zależnym od węgla. Ponieważ jak w dniu górniczego święta Andrzej Duda zapewniał, że Polska ma węgla na jeszcze 200 lat polityka energetyczna Polski do 2040 roku zakłada jedynie niewielką (o 20%) redukcję emisji CO₂  do 2030 roku. Jest to niezgodne z celem porozumienia paryskiego, jak również z zobowiązaniem premiera Morawieckiego, który zgodził się na unijny cel redukcji emisji o co najmniej 55% do 2030 roku.

 Morawiecki znany jest z zamiłowania do mijania się z prawdą. Teraz to wszystko Prezydent  musiał światowej opinii i pełniącemu obowiązki prezydenta USA Joe Bidenowi wyjaśnić.

 nasze tak silne przywiązanie do węgla spowodowane jest przez odzyskanie niepodległości, lata komunizmu i brak suwerenności. Nowo powstała polska dostała poniemiecki ŚLĄSK Z KOPALNIAMI I WĘGLEM. Komuniści tylko pogłębiali szyby i dopieszczali górników ,co robią do dziś nasi ministrowie. na pewno więc dziś nie mogę powiedzieć, że osiągniemy neutralność klimatyczną szybciej niż Unia Europejska. Chcemy do 2030 roku osiągnąć poziom ponad 30 procent energii ze źródeł odnawialnych, czyli trzy razy tyle ile jest dzisiaj. Przy uwzględnieniu naszych dzisiejszych realiów wyjściowych jest to według mnie założeniem bardzo ambitnym jeśli nie niemożliwym. 

  Mamy za to w głowie rozliczne działania znacznie tańsze i prostsze, a bardziej ekologiczne. Przyszła nam do głowy na przykład  polska, patriotyczna myśl technologiczno- ekologiczna. Jak się na jej podstawie okazało , da się połączyć w ekologiczną jedność i całość nasze największe skarby. Naszą wieś sielską, anielską , zieloną i węgiel nasz czarny. Wystarczy w górniczych chodnikach, na hałdach i zwałowiskach posadzić polskie trawy ,zboża i kwiaty, o których pięknie pisał Julian Tuwim. One w wyniku fotosyntezy wyprodukują tyle tlenu, że CO2 ze spalania węgla nikt nawet nie zauważy.

  Jak Pfizer i Moderna ratują świat przed pandemią ,tak polski „zielony węgiel” uratuje przed CO2 całą planetę. Tę myśl niosąca ziemskiej cywilizacji ratunek na szczycie w imieniu Polski proponuje Prezydent wszystkich Polaków, przyjaciel Donalda Trumpa Andrzej Duda.