ZBYSZEK.CHCESZ -IDŹ.JUŻ WAS NIE POTRZEBUJĘ. PATRZ JAK CHŁOPAKI PRZEBIERAJĄ NOGAMI BY NAS POPRZEĆ.TY W ODRÓŻNIENIU OD NICH OBAJTKIEM NIGDY NIE ZOSTANIESZ.

 

Nigdy nie mów nigdy. Nigdy nie jest tak dobrze żeby nie mogło być lepiej, nigdy nie jest tak źle by nie mogło być jeszcze gorzej. Dlatego Czarniecki dla Ojczyzny ratowania rzucił się przez morze. To właśnie powinien zrobić każdy uczciwy i rozsądny poseł, żeby razem z innymi uratować Polskę. Premier Mateusz Morawiecki mimo oporu Solidarnej Polski załatwił wielką unijną kasę na kredyt i dziś zostaje tylko podżyrować ją w Sejmie.


(przed głosowaniem skonsultuj się z  ekspertka w cichym barze-wideoklip)

 Niestety zagłosowanie za ratyfikacją tej kasy  rodzi na lata zobowiązanie do jej spłaty.  Suwerenna (solidarna)  Polska kasę i wszelkie dotacje jak każdy inny chętnie przyjmuje. Świadczą one bowiem o uznaniu i zaufaniu dla naszego kraju. Co innego jeśli trzeba to wspólnie żyrować, gwarantować i co najgorsze spłacać. Tu zaczyna więc już boleć głowa, bo kredyt to uzależnienie od kredytodawcy ,a nie o to przecież walczyli powstańcy począwszy na listopadowych skończywszy na warszawskich i 4 pancernych.

   Będąc w prostej linii ich spadkobiercami Zbigniew Ziobro i jego solidarni kompani wzorem przedrozbiorowych sejmów proponują staroszlacheckie sarmackie veto” Veto którym utrzymano aż do zaborów polski konserwatyzm, kołtun i zaścianek.



 Prezes Kaczyński i Premier Morawiecki racjonalnie jednak uznali, że pieniądze unijne niezależnie od warunków wstępnych i zagrożeń jednak nam się należały. W końcu każdy w Partii chciałby być drugim Obajtkiem , mieć tu i tam apartament, pałac, willę czy choć nad morzem działkę. Pieniądze nie rodzą się bowiem na kamieniu, więc jeśli Unia daje to trzeba brać ile można w Polaków imieniu. Podobnie jak w wyborach: nieważne kto jak głosuje, ważne kto liczy głosy, tak samo przy funduszach- ważne jest jedynie to kto dzieli kasę. A to z góry przecież wiadomo, bo jak mawiał Prezes władzy raz zdobytej nigdy nie oddamy”

   Pożądający unijnej kasy są za, chcący od Unii niezależności - przeciw. Jest więc klincz, pat, i zgrzytanie zębów. Tak by to mogło trwać i porażać jak pandemia ,gdyby nie paru naprawdę odpowiedzialnych polityków jeszcze niedawno opozycji. Po wysłuchaniu jednego z najbardziej znanych kazań O’Dyrektora ,wzięli do serca znamienne słowa Grzeszą. No grzeszą .Ale kto nie grzeszy'" Parafrazując to na Kradną. No kradną. Ale kto nie kradnie. Kradną ,ale się dzielą " postanowili kierując się preferencjami prawicowego elektoratu bezwarunkowo zagłosować za unijną kasą dla Partii.

Tak to spuentował popierający prezesa swym talentem Szymon Hołownia

  „To, jak unijne środki będą wydatkowane w ramach Krajowego Planu Odbudowy powinno być przedmiotem ostrej dyskusji w parlamencie i patrzenia władzy na ręce. Wiemy jak PiS będzie kluczył w związku z tym postulatem, ale my musimy ratyfikować to, by później się o te pieniądze kłócić

Swoje rozterki obrońcy polskich granic tak w obszernym prasowym wywiadzie określił solidarnie Minister Sprawiedliwości ,Prokurator Generalny:


Opatrzność dała całej Zjednoczonej Prawicy niewiarygodną szansę prezydenta i samodzielną większość w Sejmie.

Umówiliśmy się na realizację wspólnego programu, którego rdzeniem jest obrona polskiej suwerenności. Chcemy dotrzymać zobowiązania, że będziemy bronili Polski przed groźnymi eksperymentami i interesami UE, które się za nimi kryją. Co mamy powiedzieć teraz wyborcom, skoro nasz rząd realizuje politykę, która była w programie Platformy Obywatelskiej i Donalda Tuska?



  UE bardzo się zmieniła od momentu wejścia Polski do tej organizacji. Wpadła w ręce ludzi, którzy chcą stworzyć europejskie superpaństwo, którzy nie kryją, że mają wrogie zamiary wobec tożsamości narodowej poszczególnych krajów, którzy budują świat chwilami orwellowski, choćby w sferze języka. Dokąd to zmierza? Możemy dojść do punktu, z którego już nie ma odwrotu. Mamy się na to godzić?

 

Mateusz Morawiecki to bardzo zdolny i otwarty na współpracę z UE polityk. Ma dużą umiejętność przekonywania kierownictwa PiS do polityki, która jednak rozmija się z naszym programem z 2014 r. Po objęciu urzędu przekonał większość obozu, że dogada się z unijnym komisarzem Fransem Timmermansem. My byliśmy temu przeciwni, uznając, że Timmermans nas oszuka i ukradnie nam cenny czas na dokończenie reform. Zachowaliśmy się jednak lojalnie i na wiele miesięcy zmiany w sądownictwie zostały wstrzymane. W tym czasie w ramach negocjacji z Brukselą aż trzykrotnie ustawy sądowe były zmieniane przez kancelarię premiera, bez udziału Ministerstwa Sprawiedliwości, co nigdy wcześniej się nie wydarzyło. Finał znamy: Unia nie tylko się nie cofnęła, lecz zaostrzyła atak, środowisko sędziowskiej kasty jak samo się nazywa dostało skrzydeł, a premier złożył wizytę pani Małgorzacie Gersdorf, o której my z kolei wówczas mówiliśmy, że nie jest prezesem Sądu Najwyższego.

W sprawie negocjacji budżetowych tuż przed lipcowym szczytem mieliśmy zakulisowe informacje, że Niemcy chcą przyspieszyć ofensywę by założyć smycze na szyje Polski i Węgier. Namawialiśmy do weta, które byłoby najskuteczniejsze właśnie w lipcu. Ja jako minister kilka razy wetowałem unijne decyzje w obszarze sprawiedliwości. Nie ustąpiłem i za każdym razem wygrałem Unia ustąpiła.

 Niestety, nasza delegacja uwierzyła w ustne obietnice unijnych liderów, że nie będzie powiązania między praworządnością a budżetem. Okazało się, że znowu Solidarna Polska miała rację i UE nas oszukała. Przyszedł szczyt grudniowy i rządowa delegacja zgodziła się na groźne dla Polski rozwiązania. () Oczywiście, ostateczne rozstrzygnięcie, kto w tej sprawie miał rację, dopiero przed nami, ale komisarz Věra Jourová już zapowiada, że użyje tego narzędzia, i to w sferze LGBT(

  Wymuszono na nas przyjęcie bardzo groźnych dla Polski rozwiązań polityki klimatycznej i skutecznie wstrzymano reformę sądownictwa. Kar nie nałożono, jeszcze, ale jest już stosowny mechanizm. Dziś czas na wyciągnięcie wniosków. Premier Morawiecki uważa, że dalej trzeba się dogadywać, a więc unijni partnerzy są wiarygodni. Mamy inne zdanie. Uważamy, że prowadzą zręczne działania przeciw Polsce, mają jasny plan i gdy tylko będą mogli, uderzą jeszcze mocniej.

 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JESTEM TAKI ,JESTEM TAKI ZMĘCZONY.BOLĄ MNIE RĘCE ,GŁOWA I OBIE NOGI.PĘKA MI SERCE,TYLE SIE DZISIAJ DZIAŁO. WSZYSTKO PRZEZ TUSKA Z JEGO NIEMIECKĄ BANDĄ.

NIE TRZEBA KOŃCZYĆ OXFORDU, YALE CZY HARVARDU, BY ZARABIAĆ MILIONY.JEŚLI TAK CHCE PREZES KACZYŃSKI WYSTARCZY KORESPONDENCYJNA WYŻSZA SZKOŁA OCHRONY ŚRODOWISKA -KIERUNEK BHP.

NOWA MINISTER KULTURY ZAPRAGNĘŁA W PODZIĘKOWANIU NAWIĄZAĆ Z PREMIEREM BLIŻSZY KONTAKT JAK KIEDYŚ Z PEWNYM KOMPOZYTOREM. NIESTETY MATEUSZ PRZEPISAŁ MAJĄTEK NA ŻONĘ. NIE MOŻE WIĘC RYZYKOWAĆ.