MANDAT ZGODNIE Z PRAWEM I SPRAWIEDLIWOŚCIĄ DOSTAJE KAŻDY,WIĘC PROSZĘ TRZYMAĆ DYSTANS. NIE MA MOWY O ODMOWIE.KTO NIE PRZYJMUJE NIE WYCHODZI .

 


  By w Polsce zapanowała Dobra Zmiana, Naród od wieków do Częstochowy pielgrzymował na kolanach. Mimo jednak ,że od średniowiecza pielgrzymował uparcie i wytrwale ,nie od razu Pan objawił mu się w pełnej swojej chwale. Były rozbiory, były roztopy, światowe wojny i bunty chłopskie. Była komuna, nacjonalizacja, reforma rolna i kolektywizacja. Potem 30 lat pozornej wolności dzięki Jarosławowi ,Lechowi i Piotra Dudy Solidarności. 

   Była więc dla wszystkich wolność ,ale nie dla wszystkich materialne profity. Jak zawsze do władzy i kasy dorwali się wykształciuchy tworząc nowe elity. Prosty człowiek ,któremu nie chciało się uczyć i pracować znów pozostał na społecznym marginesie. A przecież  już Lenin mówił :od każdego według jego możliwości, każdemu według jego potrzeb Zgodnie z tą zasadą nie można uzależniać poziomu życia i pozycji społecznej obywatela od tego ile wnosi on do życia społecznego czy PKB. 


(W PIEKLE KOBIET ,NAWET EROTYCZNYCH USŁUG  PISPAŃSTWU NIKT ŚWIADCZYĆ JUŻ NIE CHCE I NIE MOŻE)

  Nie wnosi bo po prostu nie może, a ze względu na ogrom wolnego czasu potrzeby ma zdecydowanie większe niż przeciętny pracoholik. Na dostrzeżeniu tych potrzeb i zaspokojeniu ich kosztem ludzi  zdolnych, zapobiegliwych i pracowitych ale jednocześnie buntowniczych, krytycznych i niesympatycznych zbudowaliśmy nasz odnoszący sukcesy program polityczny oparty na prostym schemacie matematycznym. 

   Ponieważ po czasach komuny ludzi potrzebujących opieki, wsparcia, pomocy, dotacji, wiary, prostej idei jest więcej niż samodzielnych ,myślących, kapitalistów ,są oni w stanie swoją liczebnością przeważyć każdą szalę dziejów, wygrać każde wybory, przezwyciężyć każdą rzeczywistość. Byle tylko jak zauważył Wyspiański chciało im się chcieć” Robimy więc od sześciu lat wszystko włącznie z odwołaniem pandemii by im się chciało. Tak skutecznie ,że im się ciągle chce i proszą o więcej.

   Ostatnim pomysłem ,jak wszystkim Polakom ułatwić życie ,jest idea obowiązkowego płacenia mandatu ,bez możliwości odmowy przyjęcia czyli veta. Bo o ile zapowiadając veto w UE nasz dobry rząd kierował się interesem Narodu ,o tyle zwykły obywatel odmawiając przyjęcia mandatu na ogół nie wie co robi. Jest zdenerwowany, pod wpływem środków i rozemocjonowany. Przeszkadza tylko państwu w sprawowaniu władzy i wprowadzaniu dobrej zmiany. Na dodatek niepotrzebnie zawala swoją błachą sprawą i tak już zawalone sądy, bo takie do dzisiaj miał prawo.

   W planach reformy wymiaru sprawiedliwości poważnie wzięliśmy  pod uwagę postulaty powołania tzw. sędziów pokoju. Wyprzedzając sprawdzone choćby w bratnim USA praktyki na początek uprawnienia tych sędziów powierzymy naszym policjantom. W końcu tradycje MO nie mogą pójść na marne.   

   Bo nasz policjant sprawdzony w pacyfikowaniu protestów przedsiębiorców, odporny na ataki kiboli i patriotów narodowych, w uciszaniu i pałowaniu kobiet zastąpi bez problemu dodatkowo także prokuratora i sędziego. Obywatel nie będzie miał moralnego dylematu, a uwolnione od rozstrzygania  sądy będą mogły być nareszcie ocenione za swoje poglądy. Już nie państwo jak wynika z Konstytucji będzie musiało udowodnić obywatelowi winę. Z Biblii wynika bowiem, że każdy jest winny, ma swój grzech pierworodny .Dlatego to wskazany i skazany przez policjanta Obywatel będzie musiał przejść swą Drogę Krzyżową. Od oskarżenia do oczyszczenia. Tak jak Mola          


  W środę, 9 grudnia 2020, na proteście solidarnościowym przed Komendą Rejonową Policji Warszawa I przy ul. Wilczej pojawiła się 19-letnia aktywistka znana w środowisku jako "Mola". Co zapamiętała:  

- W pewnym momencie zostałam przyduszona, gdy funkcjonariusz zaczął ciągnąć mnie za szalik, a następniE ZAPROWADZONA SIŁĄ DO RADIOWOZU. Kiedy już prawie do niego doszłam, jeden z policjantów wykręcił mi lewą rękę. Było to zupełnie bez sensu, bo i tak byłam eskortowana przez kilku z nich i nie stawiałam żadnego oporu. A policjant wykręcił mi rękę z taką siłą, że - jak się później okazało - złamał mi ją w trzech miejscach. Krzyczałam z bólu. W radiowozie, w którym spędziłam kilkadziesiąt minut, cały czas domagałam się pomocy medycznej. Tłumaczyłam, że ręka bardzo mnie boli, ale nie robiło to na policjantach poza śmiechem żadnego wrażenia.  Diagnoza w szpitalu -   "złamanie spiralne z odłamem pośrednim trzonu kości ramiennej lewej, kwalifikujące się do leczenia operacyjnego. Trzy miesiące niezdolności do pracy. Konieczna rehabilitacja


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JESTEM TAKI ,JESTEM TAKI ZMĘCZONY.BOLĄ MNIE RĘCE ,GŁOWA I OBIE NOGI.PĘKA MI SERCE,TYLE SIE DZISIAJ DZIAŁO. WSZYSTKO PRZEZ TUSKA Z JEGO NIEMIECKĄ BANDĄ.

NIE TRZEBA KOŃCZYĆ OXFORDU, YALE CZY HARVARDU, BY ZARABIAĆ MILIONY.JEŚLI TAK CHCE PREZES KACZYŃSKI WYSTARCZY KORESPONDENCYJNA WYŻSZA SZKOŁA OCHRONY ŚRODOWISKA -KIERUNEK BHP.

NOWA MINISTER KULTURY ZAPRAGNĘŁA W PODZIĘKOWANIU NAWIĄZAĆ Z PREMIEREM BLIŻSZY KONTAKT JAK KIEDYŚ Z PEWNYM KOMPOZYTOREM. NIESTETY MATEUSZ PRZEPISAŁ MAJĄTEK NA ŻONĘ. NIE MOŻE WIĘC RYZYKOWAĆ.