OBYWATELU PROSZĘ OKAZAĆ DOKUMENTY I NIE UDAWAĆ MI NA TARGU W GARWOLINIE PREZYDENTA.I ZWRÓĆ UWAGĘ ,ŻE ODLEGŁOŚĆ UTRZYMUJESZ CO NAJWYŻEJ METRA ,A NOS TEJ PANI JEST GOŁY JAK NIMFETKA.

Okazuje się ,że mimo iż prezydent RP praktycznie sam nic nie może , co najwyżej  pilnować żyrandola co zarzucano B.Komorowskiemu ,lub być partyjnym długopisem do akceptowania decyzji Jarosława Kaczyńskiego co zarzuca się Anżejowi Dudzie, to sprawa jego wyboru przybiera już postać horroru. Nie chodzi niestety o wypełnienie roli konstytucyjnej ,symbolicznej i dekoracyjnej, ale o czystą władzę, a głównie o to ,by w sprawowaniu władzy nikt nie przeszkadzał. Dotychczas bowiem wszystko szło jak po maśle. Cokolwiek by Prezes na Nowogrodzkiej pod wieczór nie wymyślił, Sejm przez Noc to uchwalił, Senat przyjął do wiadomości, a Anżej  przyłożył długopis jak mógł najszybciej. 

 Teraz sprawa się skomplikowała , bo Senat zaczyna grzebać w ustawach. Poprawki na razie udaje się odrzucać, ale to proces legislacyjny zakłóca. Co będzie, gdy nowy nieoddany Partii Prezydent zacznie prowadzić swoją politykę? Sprawdzać zgodność ustawy z Konstytucją, z zasadami dobrej legislacji, czy odbyły się przy uchwalaniu wymagane konsultacje. Taka sytuacja jest nie do pomyślenia ,bo cały z takim trudem wypracowany porządek diametralnie zmienia. W interesie Prezesa, jego Partii, a więc jednocześnie i Polski jest by nic nie zakłócało rządzącym beztroski. Dlatego należy zrobić wszystko ,by żadne nowe szydło z worka nie wyszło ,a wszystko zostało pod kontrolą zgodnie z Prezesa Kaczyńskiego wolą. Prezydent może być tylko jeden.

KLIP MUZYCZNY W STYLU COUNTRY BLUES POZA WSZELKIM TRYBEM

Temu zadaniu poświęcono pierwsze, niestety nieudane próby wybrania Anżeja za pomocą poczty 10 maja. Okazało się, że gdyby naprawdę chcieć liczyć pocztowe głosy ,to byłby on wybrany może w przyszłym roku ,a bieżących tarcz i innych ustaw nie miałby kto podpisywać bez czytania i zbędnej zwłoki .By wyjść z tego pomysłu z twarzą PKW uznała wybory za nieważne .Teraz usłużna marszałek ma podać takie nowe daty ,by demokracja pozostała przynajmniej pozornie cała ,a masa Anżeja na urząd wybrała.

  Zaczęły się więc kolejne podchody ,bo wybory niby mają być ,ale nie wiadomo na jakich zasadach i kiedy . Premier zamiast marszałki Witek ogłasza datę, ale ponieważ to tylko premier to zapowiedź jest niezobowiązującą sugestią  i deklaracją. Ponieważ z zapowiedzi wynika ,że na kampanię prawdopodobnie wcale nie będzie czasu kandydaci coś tam próbują nieoficjalnie, w rygorach stanu epidemicznego potencjalnym wyborcom przekazać ,w necie ,za pomocą klipów czy innych medialnych wygibasów.

 Dokładnie to samo, albo i dziesięć razy więcej robi Anżej za przekazane dwa miliardy w partyjnej TVP. Ale on robi to nie w ramach nie ogłoszonej jeszcze kampanii wyborczej, tylko jako Głowa Państwa. Transmitowane przez wszystkie liczne kanały tej stacji odwiedziny bazarów, kolorowych jarmarków ,wytwórni czy innych przetwórni zgodnie z Konstytucją należą do podstawowych obowiązków Głowy Państwa. 

 Kupowanie truskawek, pietruszki, marchewki ,pytanie o ceny ,o imię w ostrym cieniu mgły to bez wątpienia czynności wypełniające konkretne konstytucyjne obowiązki :zapewnienia ciągłości władzy państwowej, czuwanie nad przestrzeganiem Konstytucji, stanie na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium.

Pozornie naganne w dobie koronawirusa płacenie gotówką jest usprawiedliwioną przez Konstytucję formą nadawania medali i odznaczeń państwowych.

 Co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie. Co wolno Prezydentowi tego nie wolno jakiemuś kandydatowi .Choćby miał 100 tyś czy nawet 100 mln podpisów. Dlatego w skierowanym do PKW w piątek piśmie, rzecznik Prezydenta Krzysztof Sobolewski donosi:,

Kampania wyborcza rozpoczyna się w dniu ogłoszenia przez marszałka Sejmu postanowienia ws. zarządzenia wyborów. Mimo to  20 maja Rafał Trzaskowski - który kilka dni wcześniej zastąpił Małgorzatę Kidawę-Błońską w roli kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta - opublikował spot wyborczy.

Pełnomocnik wyborczy Andrzeja Dudy wskazuje w swej enuncjacji kilkadziesiąt przykładów publikacji na profilach społecznościowych Trzaskowskiego, kandydata PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, niezależnego Szymona Hołowni, reprezentującego Konfederację Krzysztofa Bosaka i kandydata Lewicy Roberta Biedronia, wyglądających na jednoznaczną wyborczą agitację.