GADA TAK JUŻ DWIE GODZINY ,ŻE DO WC JUŻ MI SIĘ CHCE.JAK WRÓCĘ ZA WYBORCZĄ WALKĘ ZABIERZEMY SIĘ.

Koronawirus przebiegły pognębił nas dzisiaj do głębi. Dla odwrócenia od problemu zbyt krytycznej uwagi, nakazaliśmy nosić maseczki i zakazaliśmy się gromadzić. Rzuciliśmy przedsiębiorcom trochę wirtualnej kasy, a Kowalskiemu zezwoliliśmy wejść do lasu. Oczywiście tylko na chwilę, bo ze względu na suszę i niebezpieczeństwo pożarów lasy zostały ponownie zamknięte do czasu nadejścia opadów. W szpitalach chaos i ciągła awantura ,ale tak poza tym wszystko jeszcze hula. Pandemia pandemią, recesja recesją, a młode laseczki ciągle władzę cieszą.

  Od Prawa i Sprawiedliwości zależy przyszłość nasza, naszych dzieci ,rodzin, krewnych, przyjaciół ,znajomych i wyborców wiernych. Już przejęliśmy Sąd Najwyższy i prawie nic nie stoi na przeszkodzie ,by Prezes mógł wkrótce być naczelnym wodzem. Od lat przywództwo ma we krwi ,więc zwrot „mein fuhrer” słodko mu brzmi. Wszystko jest zatem na najlepszej drodze, by bez żadnego trybu mógł Polsce przywodzić.   

              Ostatnim koniecznym do pokonania na niej wybojem okazać się majowe wybory. Konstytucja niestety obowiązuje bowiem ciągle stara ,więc Anżej choćby nie wiem jak się starał  i nie wiem jak mocno natężał to skończy mu się wkrótce pełna sukcesów kadencja. 

 Totalna władza od nas wymaga, by prezydentem nie był  łamaga ,co będzie wszystko analizował ,na złość wodzowi wciąż krytykował ,w zacietrzewieniu zawsze wetował. Anżej dla Prezesa był zawsze łagodny, zawsze uśmiechnięty czuły i pogodny ,wypełniał z rozkoszą każde zadanie, wiec niech prezydentem ponownie zostanie. Taka decyzję podjął Prezes osobiście i teraz pozostaje tylko, by wszystkie struktury państwa decyzję tę wcieliły w życie.

  Państwo od lat pięciu mamy jednomyślne, wszyscy na baczność zatem stanęli ,by mimo epidemii myśl wodza w życie wcielić. Jedyny problem utkwił w tym ,że może „ciemny lud” nie jest już aż tak głupi ,żeby tę prostą dosyć ściemę zupełnie w ciemno kupić. Tym bardziej ,że dosyć szacowne grono nie dało się nawet TVPinfo przekonać i nie zamierza wziąć udziału w majowym evencie pocztowym. 

JA VETO!

Wszyscy byli prezydenci RP Lech Wałęsa , Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski oraz byli premierzy: Marek Belka, Jan Krzysztof Bielecki, Włodzimierz Cimoszewicz, Ewa Kopacz, Kazimierz Marcinkiewicz ,Donald Tusk i Leszek Miller zaślepieni demokracją deklarują, że w głosowaniu korespondencyjnym nie zagłosują, nie wezmą udziału w naśladującej wybory pocztyliadzie. Wyalienowani z ojczyzny łona błądzą, mimo iż sam Trybunał Konstytucyjny nadał wszystkim poleceniom Prezesa status równy ,a w niektórych przypadkach przewyższający artykuły Konstytucji.

Symptomatyczne -w czym nasza nadzieja -że w gronie tym nie ma dwukrotnego premiera ludowca-Pawlaka Waldemara. Oznacza to bowiem ,że są w kraju obok ludzi nadmiernie przywiązanych do uczciwości i demokracji bardziej praktyczni Polacy. Obliczalni, na niejedno gotowi, by ważną przysługę oddać Prezesowi. Choć zwycięzca i wielkość zwycięstwa dawno ustalone, każdy z nich z wiatrakami chce walczyć jak  szalony,a „dla Ojczyzny ratowania rzuci się przez morze”

W.K.K „Ja nie zejdę z pola walki, nie oddam walkowerem Polski. Jeśli zostawimy rządzących samych z wyborami, to ułatwiamy im sytuację. Bojkotowanie takich wyborów jest samobójstwem. Udział –naszym zwycięskim Powstaniem Warszawskim”

 R.B. ”Jeżeli te wybory będą, to oczywiście my w nich wystartujemy. Nie po to czekaliśmy 5 lat, żeby nawrzucać Kaczyńskiemu i Dudzie do skrzynki. Więc zrobimy to”

Dzięki tym głosom drugich mężów i żon stanu Anżej drugą kadencję i kolejne ma zaklepane. Niech więc na terenie całej wschodniej Polski umacnia się sojusz robotniczo- chłopski.