PANIE PREZYDENCIE PROSZĘ NIE UCIEKAĆ.PAN MOŻE JECHAĆ DALEJ ,BO TO NALEŻY DO PANA OBOWIĄZKÓW
Dotychczas policja jako źródło przychodu dla budżetu była nieomal bezradna i mało wydajna. Co z tego że wprowadzono specjalny fundusz premiowy uzależniający nagrody od ilości wystawionych mandatów, że wprowadzono inne dodatki motywacyjne a nawet minima kwotowe bez osiągnięcia których funkcjonariusz nie mógł liczyć na awans. Przy mandatach na poziomie do 500 zł nawet gdyby wszyscy policjanci dostali urządzenia do pomiaru prędkości, gdyby ich wszystkich postawiono na rogatkach ulic, gdyby postawiono milion dodatkowych niespodziewanych ograniczeń prędkości to i tak nie zarobiliby na pokrycie wszystkich potrzeb państwa.
Szczególnie na 500 i inne
plusy, na nowe F35 nie mówiąc już o zakupie dwóch 35 letnich szwedzkich okrętów podwodnych dla nieistniejącej marynarki. Nie było więc żadnej szansy by policja zarobiła mandatami choć tylko na swoje pensje tym bardziej, że sporo ukaranych odwoływało się do sądów ,które nałożone kary umarzały. Były podejmowane
jakieś niemrawe próby uratowania tego kulejącego biznesu poprzez podniesienie wysokości kar, ale nie trafiły one na
podatny grunt w Parlamencie .Funkcjonariuszom pozbawionym intratnych udziałów w
ochronie zaniechanych miesięcznic opadały już obciążone „suszarkami’
w ręce kiedy z odsieczą nadciągnął koronawirus.
Dzięki pandemii i wywołanym nią społecznym niepokojom nie mogąc zaoferować niczego innego rząd poza wszelkim trybem wprowadził
najprzeróżniejsze ograniczenia. By nie wdawać się w nudne szczegóły można je streścić jednym krótkim zdaniem ;”zostań w domu” Kto nie
zostaje łamie zakaz i podlega już nie mandatowi do 500 zł ,ale karze administracyjnej nakładanej
przez inspektora sanitarnego. Maksymalna stawka to 30 tysięcy złotych (dla niektórych roczna pensja).Inspektor
sanitarny oczywiście sam nie lata po ulicach, parkach, skwerach i lasach by złapać jelenia ,który troskliwości władz nie docenia. Od tego są właśnie wszelcy mundurowi funkcjonariusze
do których z najwyższym zaangażowaniem i wdzięcznością dołączyli dotychczas cichociemni żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej.
Oni
mają ofiary przechwycić, zidentyfikować i inspektora o winie poinformować. Inspektor powagą swego państwowego urzędu na mocy ustawy wystawia mandat do
30000 zł. Dzięki temu rozwiązaniu budżet już się przelewa od gotówki co skwitował radośnie prezes Glapiński .Jest się o co bić ,więc kto żyw, kto mundur ma po kasę na ulicę się pcha.
Ustawodawca przyjmując zasadę że cel uświęca środki ,wiedząc że tylko w mętnej wodzie można łapać dużo, bez wstydu i ograniczeń tak sformułował przepisy by wilk był syty ,a ludziom władzy żyło dostatniej.
Kary wymierzane są w drodze decyzji administracyjnej w
wyniku ustaleń właściwego inspektora sanitarnego, na podstawie informacji
przekazywanych przez policję, która opisuje według swego uznania okoliczności konkretnego przypadku Za jazdę rowerem
po bulwarach lub siedzenie na ławce w Krakowie nałożono kary
po 12 tyś zł. Z danych GIS wynika, że inspektorzy sanepidu wydali do tej
pory 770 decyzji administracyjnych - tak formalnie określane są te kary. Ich łączna kwota do dokładnie 4 mln 785 tys. 550 zł. Średnio oznacza to 6215 zł na mandat.
Mamy przykaz z
góry, by te kary był jak najwyższe. Dlatego inspektorzy się nie patyczkują.
Z kolei interweniujący przeciw rowerzystom policjanci
zaniepokojeni pojawieniem się
w sieci reportaży
z ich działań
wydali oświadczenie,
że “publikowanie
filmów z interwencji Policji może
rodzić
odpowiedzialność
z tytułu naruszenia przepisów o ochronie danych
osobowych”.
Komentarze
Prześlij komentarz