SZAMPAŃSKO BAWILIŚMY SIĘ.CZEGO TEN NIKI BANAŚ OD NAS CHCE. GET BACK?
Dobrze jest uczyć się na swoich,lecz jeszcze lepiej
na cudzych błędach, tym bardziej jeśli samemu się błędów nie popełnia. Tak też kolejny raz żeśmy zrobili, kolejnej okazji głupio nie stracili. Przez kilka lat bowiem nasi ludzie z
komisji ds. Amber Gold studiowali i dogłębnie badali jak się robi finansowe przewały. Potem to już była tylko bułka z masłem i nutellą .
Jak się bowiem potocznie mawia „Polak ponoć przed szkodą i po szkodzie głupi „wiec choć niedawno Amber Gold ,to później jeszcze trzy razy dokładniej Get Back go obłupił. Na szczęście w obu przypadkach obłupieni zostali nie nasi
wyborcy tylko ci zaradni- posiadający oszczędności. My na tych zaradnych nie mamy co liczyć bo oni chcą wolności, swobód i niezależności i żeby im się do niczego nie wtrącać .Dla nas to nie jest pożądany wyborca, bo jeśli nas nie potrzebuje to
nigdy na nas nie zagłosuje.
Nasz wyborca jest jak nasze dziecko : na naszym pełnym utrzymaniu, podlegający najpierw mózgu praniu,
potem odpowiedniemu wychowaniu i kształtowaniu . Jak ostatecznie powiemy mu, że dwa razy dwa jest sześć to powtórzy że sześć i wtedy dopiero dostanie coś zjeść. Tacy oszczędności nie mają , bo z 500 plus, zasiłków, zapomóg ,dofinansowań i dopłat nawet przy tak niskich
cenach spirytualiów i browarów oszczędzić się nic nie da. Nasi zatem nie oszczędzają, nie inwestują tylko konsumują, a ci co pracują i własną pracą się bogacą niech tracą. Ponieważ w przyrodzie nic nie ginie i
nic nie przepada , to co straci jeden najczęściej znajdzie się u sąsiada.
Po to właśnie nasz Glapiński utrzymuje prawie zerowe stopy procentowe ,żeby wszyscy którzy nie przepili ,nie roztrwonili tylko zaoszczędzili z naszym budżetem się podzielili. Nie wystarczą już zwykłe podatki VATy,PITy,CITy. To
już dawno wydaliśmy głównie na płace i nagrody naszych ministrów, wiceministrów ,sekretarzy,
doradców, członków zarządów i innych dygnitarzy. Potrzebne są nowe tajne źródła finansowania naszych nowych tajnych i jawnych rosnących kosztów utrzymania.
Przy inflacji 3,5% (takie lub żadne podwyżki dostaną pracownicy budżetówki i firm produkcyjnych) średnie podwyżki wydatków instytucji centralnych mają wynieść prawie cztery razy tyle
czyli 12,7 %.Centralne Biuro Antykorupcyjne w nagrodę za niewykrycie
afery prezesa NIK Mariana Banasia ,na poprawę nastrojów i
skuteczności potrzebuje 84% więcej środków. Ponad 50 % więcej potrzebują Rzecznik Praw Dziecka i Krajowa Rada
Radiofonii i Telewizji, 25,4 % Urząd Danych Osobowych, 23,7% Instytut Pamięci Narodowej . Pozostałe z 16 instytucji na liście potrzebuje z kasy państwa średnio tylko kilkanaście procent więcej. Potrzeba łącznie 12,5 mld. W Get Back ludzie umoczyli
tylko 2,5. Co z resztą?
Dzięki polityce NBP który ustala stopy procentowe jak chce odsetki w bankach wypłacane lokującym tu swoje oszczędności Polakom są niższe od inflacji. Takie rozliczenia sprawiają ,że z każdej leżącej tam złotówki budżet wysysa po cichutku
,pomalutku kolejne dodatkowe grosze. Najgorętsi, najbardziej niecierpliwi
i narwani nie chcieli być przez nas dłużej tak skubani. Dla nich właśnie została przygotowana oferta obligacji Get Back, dająca nadzieję udanej inwestycji. Omamieni
kapitalistyczną zysku żądzą powierzyli z bankowych lokat pieniądze mirażom snutym przez Get Back. Po
długich perturbacjach i bojach stracili dwa i pół miliarda .Kto zyskał powiedzieć nie możemy ze względu na ochronę danych osobowych RODO. Jawne
jest tylko że z tych pieniędzy nagrody Człowieka Roku, Polaka Roku,
Przywódcy Roku, Oratora Roku i Dyktatora Roku dostali nasi najwybitniejsi
przywódcy. Dostali ,bo na właściwego konia (Get Back)postawili więc się rozumie, że zasłużyli.
Komentarze
Prześlij komentarz