ANTONI NIE STRZELAJ,BIERZ ŻYWCEM,PAMIĘTAJ 7 PRZYKAZANIE.MARIUSZ WIĄŻ PUTINA.VIRTUTI DOSTANIESZ.
Jeszcze parę dni temu ,dosłownie przed chwilą cała ludzkość fetowała nadejście nowego 2020 roku pełnego ożywionych nadziei na poprawę klimatu i międzynarodowej atmosfery. Od Sydney przez Nowy York Szanghaj i Warszawę strzelały
korki szampana i fajerwerki wywołując zachwyty świętujących tłumów i zawały u milionów domowych psów
i kotów.
Korzystając z przelewającego się przez świat karnawałowego szaleństwa ,zabawy i rozprężenia przez co poziomu czujności okazjonalnego obniżenia nasz Wielki Brat Donald Trump po nieudanej próbie umieszczenia w dołku
golfowej piłki natychmiast ten bolesny fakt odreagował .By się zrehabilitować wysłał jeden ze swoich ulubionych dronów
by ten oddał tym razem precyzyjny strzał. Jak Donald rozkazał tak dron się wykazał
trafiając od razu w irańskiego generała Sulejmaniego. Przy okazji kilku postronnych świadków zginęło, ale czego się nie robi dla dobra wspólnego, ludzkości a w konsekwencji drugiej prezydenckiej kadencji .
Iran -duży kraj o prawie 4000 lat historii nie mógł być zadowolony z faktu, że Donald Trump swoje pudła w golfie odreagowuje odstrzeliwując jego bohaterów narodowych. Zareagował zatem tak jak tego można było się spodziewać, tak jak my byśmy zareagowali gdyby ktoś odstrzelił nam Kościuszkę czy Macierewicza. Zagroził odwetem ,a potem konsekwentnie
odpalił rakiety. Świat stanął na krawędzi wojny, skończył się okres świąt spokojnych.
I nie wiadomo czym by się to skończyło gdyby do akcji Polskie Wojsko nie wkroczyło. A dokładnie jego najbardziej elitarna
jednostka ,siły specjalne czyli Naczelne Dowództwo. Bo o reszcie różnie (w zależności od tego gdzie i kto) mówią. Ostatnio tuż pod nosem Wielkiego Brata zajętego w tym czasie zapewne jak zwykle grą w golfa jednemu z amerykańskich oficerów wypsnęła się następująca opinia o najbardziej sojuszniczej
armii:
Uczestniczący we wspólnych ćwiczeniach NATO porucznik J.Park tak pisze:
„Przyjeżdżamy na manewry po to, by ćwiczyć ważne dla zawodowych żołnierzy umiejętności, które będą niezbędne podczas realnego boju, chcemy nauczyć się czegoś nowego, a nie tylko przekazywać swoje doświadczenie. Lecz w Polsce to jest niemożliwe, ponieważ polscy żołnierze nie są fachowcami, Polskie wojsko podobne jest do
obozu dziecięcego, harcerzy z atrapami
broni. Mają początkowe podejście do sztuki wojennej, mają złe przygotowanie zawodowe, rzadko trzymają w ręku realną broń, nawet wyglądają fatalnie – mundury są brudne i nie pasują na nich, żywienie żołnierzy na poligonach nie odpowiada normom itp.
Współpracę utrudnia fakt że prawie 90 proc. żołnierzy polskich, w tym oficerzy nie znają języka angielskiego”
Wskutek czego 1.Dywizjon
147.Pułku Artylerii Gwardii Narodowej z Niemiec całkiem wyjechał z Polski na
manewry do poligonu Adazi na Łotwie.
Przykro, lecz taka jest cała prawda. Rok temu
nasi partnerzy z NATO podczas manewrów Anakonda-18 już mówili coś w tym rodzaju jak sierżant Saulius Laisonas z Litwy:
„Niektórzy wyglądają jak nierogacizna zarażona ASF, a przygotowanie fizyczne mają takie że jak poszli na marsz to podobno później dwa dni nie mogli chodzić. Mundury im chociaż kupcie, żeby nie wyglądali jak zgraja partyzantów z byłej Jugosławii w latach 90”.
Na dowód powyższych żołnierskich opinii żołnierze amerykańskiej Gwardii Narodowej
kategorycznie odmówili udziału w ćwiczeniach (będących częścią wielonarodowych manewrów
Wojsk Lądowych USA w Europie DYNAMIC FRONT 19 ) w Polsce
i postanowili odbywać swoją część manewrów na Łotwie.
Ponadto choć Warszawa chętnie wzięłaby udział we wspólnym projekcie konstrukcji nowego czołgu, Berlin
i Paryż wolą same realizować projekt. Mówią że jeśli Polska będzie zawierać tylko dwustronne umowy z USA,
integrowanie europejskich armii będzie jeszcze trudniejsze (więcej
amerykańskiej broni od Polski kupuje tylko Arabia
Saudyjska.
Takie pogłoski o naszych siłach zbrojnych
rozsiewają pewnie opłacani, a na pewno dezinformowani przez
Putina żołnierze amerykańscy ,Litwini, Niemcy, Francuzi. Każdy by się
wkurzył.
Dlatego kiedy świat stanął na krawędzi wojny światowej
nasze Najwyższe Dowództwo podrapało się w
głowę i postanowiło uwolnić go
od głównych zagrożeń. Najdzielniejsi z dzielnych ,czyli armii
dowódcy naczelni udali się do
Teheranu by dokonać porwania Ajatollaha Iranu. Przy okazji dopadli
także Włodzimierza Włodzimierowicza Putina który wcześniej od kłamstw
na temat Polski nie mógł się powstrzymać. Po tej spektakularnej akcji schwytani zakładnicy
przetrzymywani są w bazie której nie ma w Kiejkutach, a
nasze służby dyplomatyczne na czele z Prezesem Kaczyńskim targują się z Wielkim Bratem jaką za
Chamenei i Putina dałby nam zapłatę .Ponieważ broni i tak kupujemy więcej
niż Amerykanie są w stanie wyprodukować Donald
wysunął propozycję ,że mógłby zastąpić ulubiony w Polsce rosyjski węgiel węglem amerykańskim. Nikt wtedy nie zarzuci nam ,że zanieczyszczamy środowisko
bo amerykański węgiel
spala się bardzo czysto. Brzmi też elegancko i marketingowo „amerykańska czysta energia węglowa”
Że będzie
droższy? Luksus kosztuje, Polskę dziś stać, więc amerykańskie
kupuje.
Komentarze
Prześlij komentarz