AGENT RYSZARD DONOSI GDZIE UKRYWA SIĘ PREZES PIS . W TYM SAMYM MIEJSCU CO 13 GRUDNIA 1981.

Prezydent zaginął.Pełni gdzieś swoją 24 godzinną państwową służbę,lecz nikt nie wie gdzie,po co i w jakim charakterze.Co jeszcze gorsze-najważniejszy z ważnych, Prezes PIS jest jeszcze co prawda ciągle pokazywany w TV ,ale bez fonii czy choćby jakiegoś najmniejszego dźwięku.Tylko sam nieskazitelny i elegancki obraz .Mogą to być zatem odtwarzane jakieś stare archiwalne zdjęcia,bo buty i garnitur te same co zawsze.Skromne i nie od Armaniego.
Co się stało,co się dzieje? Wiatru nie ma a PIS się chwieje? Wasze niedoczekanie Panowie,Panie.
Zacznijmy  od poczatku nie pomijając żadnego watku.Styczeń nie był nazbyt srogi,luty nawet ciepły ,ale to nie chłód tylko afery czy nawet ich cały obiadowy zestaw  zmroził nawet największych entuzjastów Dobrej Zmiany.            

Najpierw aniołki Glapińskiego Pixie i Dixie,nieodłączne 24 godzinne asystentki szefa NBP ,którym opozycja nie znając pełnego zakresu ich „service’u” zarzuciła zbyt wysokie zarobki.Oczywiście szybko wyciagnęliśmy andidotum na tę sprawę -aferę posła Niesiołowskiego,ale mleko już się rozlało,wieść poszła pod strzechy i niejedna nasza wyborczyni zastanawiała się czemu to jej nie trafiła się taka fucha za 65 koła.Włosy nawet chętnie by utleniła,jakiś dyplom mgr.w szafie leży i mogła by być jeszcze bardziej miła. Prezesowi NBP nieba przychylać nie tylko 24 godziny na dobę, a do końca świata i jeden dzień dłużej.Ferment raz zasiany nie mógł być tak po prostu pod dywan schowany.
Jakoś to zaczynaliśmy ogarniać,tłumaczyć ludziom ,że jak się tylko odpowiednie blondynki zgłoszą to rozpoczynamy szeroki nabór na asystentki Prezesa NBP i każda będzie miała swoje 5 minut,bo jest on co prawda bardzo wymagajacy ,ale także bardzo potrzebujący.                     
Dla tych ,które nie mają tak wysokich kwalifikacji będzie druga szansa -zostania asystentkami na umowę zlecenie posła Niesiołowskiego.Gaża oczywiście mniejsza ,ale honor i satysfakcja porównywalna.   

                                                                    

Pomysł był genialny,zainteresowanie duże.Gotowe już były pierwsze etapy specjalnej edycji konkursu „szansa na sukces” Już Jacek Kurski zacierał z radości spracowane ręce ,że ogladalność mu wzrośnie i przebije konkurencję. Jednoczesnie afera Glapińskiego i Marka Ch.z niewielkiej, ale niemiłej jednak porażki została wspaniale  przekuta w medialne i polityczne zwycięstwo.Wszystko się już dobrze wiło,dobrze przędło i kręciło kiedy Gazeta W. wyciagajaca z kloaki opinii co najbrudniejsze wątki głównie na naszą szkodę wygarnęła kolejne „tasmy kłamstwa ,oszczerstwa,obmowy,grzechu i nieczystych myśli o brudnych korzyściach” Na taśmach tych o zgrozo można było usłyszeć serdeczny i ciepły głos naszego Pana Prezesa.Wszyscy wpadli w panikę ,ze to już koniec,że Prezes coś nachlapał,nawyklinał jak to z mordami zdradzieckimi było.Na wszelki wypadek wazwano na Nowogrodzką wszystkich –ministrów,szefów policji,prokuratury, sądów,agencji ,wojska,straży pożarnych,banków,spółek skarbu państwa.Wszyscy jak jeden mąż stwierdzili ,że Prezesowi na razie nic nie grozi bo cały aparat państwowy oprócz poczty jest tu i z całą mocą odpiera wszelkie oskarżenia.To ,że Prezes nie zapłacił za wykonane usługi to przecież nic wielkiego bo od płacenia są ksiegowi ,a nie Prezesi.Na dodatek na taśmach słychać,że przecież chciał zapłacić tylko nie miał ani karty ani drobnych,wiec nie mógł.Premier ceniony historyk ekonomista bankowiec dorzucił ,że przecież nie było faktury więc głowa do góry.Ustalono jak przed każdymi wyborami schować Prezesa gdzieś za kotami.Wypłyną wszystkie taśmy,o co chodzi się wyjaśni,podejmiemy decyzje jak ukrócić tę hipokryzję.Wszyscy zatem wszem i wobec nie możemy nachwalić sie jak nasz Prezes uczciwie i w majestacie Niemca czy Austriaka przechytrzył.



Ponieważ to jednak z Austriakiem sprawa i może włączyć sie austriacka prokuratura ,a doświadczenia z 1939 mamy nie najlepsze zgodnie uchwaliliśmy ,że dla dobra Dobrej Sprawy Prezes do czasu oddalenia lub wygaśnięcia roszczeń i powództwa powinien zadekować się gdzieś w konspiracyjnej melinie,jak to miało miejsce w stanie wojennym.Dalej wydarzenia powinny potoczyć sie tak jak wtedy,czyli do przodu.Na razie prezes TVP ma tyle filmów z Prezesem,w Sejmie,na Nowogrodzkiej,na Mierzei itd,itp ,że przez kolejne lata może symulować jego obecność w życiu publicznym.A żadne pozwy czy faktury do niego nie dotrą.Bo jest krystalicznie uczciwym politykiem.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JESTEM TAKI ,JESTEM TAKI ZMĘCZONY.BOLĄ MNIE RĘCE ,GŁOWA I OBIE NOGI.PĘKA MI SERCE,TYLE SIE DZISIAJ DZIAŁO. WSZYSTKO PRZEZ TUSKA Z JEGO NIEMIECKĄ BANDĄ.

NIE TRZEBA KOŃCZYĆ OXFORDU, YALE CZY HARVARDU, BY ZARABIAĆ MILIONY.JEŚLI TAK CHCE PREZES KACZYŃSKI WYSTARCZY KORESPONDENCYJNA WYŻSZA SZKOŁA OCHRONY ŚRODOWISKA -KIERUNEK BHP.

NOWA MINISTER KULTURY ZAPRAGNĘŁA W PODZIĘKOWANIU NAWIĄZAĆ Z PREMIEREM BLIŻSZY KONTAKT JAK KIEDYŚ Z PEWNYM KOMPOZYTOREM. NIESTETY MATEUSZ PRZEPISAŁ MAJĄTEK NA ŻONĘ. NIE MOŻE WIĘC RYZYKOWAĆ.