SUMMER' OVER .POETRY & BLUES
Tylko wiatr gwiżdże,
samotny nocny odrzutowiec.
Żurawie odleciały dzisiaj.
Jutro to także jakby dziś.
Pojutrze to jakby dla wczoraj
dziś..
Deszcz albo zamglone słońce,
kluski lub zupa.
Już czas się umyć,
potem wesołe małe pół,
no może drugie.
Trzeba ziemniaki.
Już jedenasta,
trochę się przespać?
Może przyjedzie.
To nie ta pora?
Lampa naftowa
nie ma już knotów.
Piece naprawić
noce chłodniejsze.
Koniec sezonu.
Już wyjechali.
No las wciąż stoi,
martwe jezioro,
dziurawy kajak.
Trzeba uprzątnąć,
łańcuch zardzewiał.
A może wiersz,
trochę poezji.
A może jutro?
Miłość
sobota wrzesień lub
październik.
Wieczór, jesień, drzewa, szelest.
Żółtobrązowoczerwono.
Ty, oni, my razem.
Wszyscy i jesień.
Zapomnieć
chwile brązowożółte.
Radość wyciśnięta
z oliwkowej plamy,
rechabilitacja urojonych
kochanków.
Kolorowe fale papierosów,
magia szalonych dzwonków
z otwartych ust.
Przenikanie dźwięku
poprzez srebrzoną blachę
trąbki,
fosforyzujące rytmem czynele
i drzewa obnażone zachłannie do
płuc.
Doświadczenie przegięte
przez poręcz.
Krzykliwa płyta młodości w
odcieniu
fioletowobrązowożółtym.
Porzucona wakacyjna miłość,
jęk więdnących liści,
artykuł franczyzowych sklepów.
Jutro tylko wiersz szary.
Coraz chłodniejsze, coraz ciemniejsze
coraz smutniejsze przeziębione
niebo.
Drzewa takie bezbronne ,ciche
a ludzie wcale nie współczują
drzewom.
Przybladły barwy szalonego
lata,
brązowe kurtki otuliły ziemię.
Słońce zaszyło się gdzieś w
barłogu
gdzie całą zimę cicho
przedrzemie.
Po ptakach widać ślady na
niebie.
Nie to już tylko dymy z
ogniska.
Dziadek dziś wyszedł wciąż bez
szalika,
bez parasola. Starością tryska
i mimo swoich kilkuset lat
cudownym ciągle widzi ten
świat.
Niby lato a tak jakby
jesień smutna
niosła wodę w koszu.
Jakby ptaki bałamutne
szumiały w odlocie.
Jakby stary
i zgrzybiały
czas brodził po błocie.
Niby lato.
Ponad smutek mokrej ciszy
wzniosła błękit oczu.
Niby wiosna
wciąż beztroska,
niby maj urocza.
Przeminęła
jak dzień ciepły.
jak przemija życie.
Czasem jeszcze
błękit oczu
zabłyśnie w błękicie.
Niby lato......i koniec
wakacji.
Komentarze
Prześlij komentarz