WIÓDŁ KŁAMCZUCH KULAWEGO,DOBRZE IM SIĘ DZIAŁO. PRZEJĘLI CO CHCIELI. CIĄGLE BYŁO MAŁO.
Wystarczyło nie kraść.Do polityki nie idzie się dla pieniędzy.My sami żyjemy w nędzy.Suweren nas za to kocha i nie strzela focha. Za sukces Narodu daje nam nagrody.Cofnąć się nie możemy.Sady trzeba wymienić.By nasze dobre zmiany nie były prawnymi bublami.
Korupcja,złodziejstwa i wyłudzenia VAT królowały za poprzedniej kadencji.A to sędzia ukradł 50 zł i został uniewinniony przez kolesi, a to odebrał dziecku telefon i nie chciał oddać, a to skazał kogoś niewinnego na 3 lata w zawieszeniu. Do niedawna panowało prawo wyznaczane przez kolesi z kasty palestry, a sprawiedliwości trudno się było kiedykolwiek doczekać. W sprawach cywilnych tylko połowa uczestników postępowań sądowych wygrywała ,a aż 50 % przegrywało. W sprawach karnych wygrywali nie ci co powinni .Dlatego Naród chcąc by wreszcie zapanowało prawdziwe prawo i sprawiedliwość zagłosowali na Prawo i Sprawiedliwość. Dzisiejsza Polska nie jest tylko państwem prawa ale także sprawiedliwości klasowej ,ludowej i dziejowej. Dziś o nagannych ,niegodnych zachowaniach nie ma mowy, wypleniliśmy je do gołej ziemi razem z sędziami .Ostatnim aktem tego dramatu, epitafium na grobie pogrobowców komunizmu ,apoteozą nowego Kaczyzmu było wystąpienie Pana Premiera Morawieckiego przed europejskimi przyjaciółmi fałszywymi na pasku Makreli trzymanymi.
Polska obchodzi w tym roku 550. rocznicę zwołania
pierwszego Sejmu i stulecie odzyskania niepodległości; to pokazuje, jak głęboko
w polskiej kulturze politycznej zakorzeniona jest idea parlamentaryzmu, demokracji
i rządów prawa i sprawiedliwości .Właśnie parlamenty narodowe jak nasz są wyrazem
głosu suwerena i żywym symbolem demokracji. Dlatego nie potrzebujemy w nich głosów
opozycji, ulicy i zagranicy.
„Już w
wieku 13 lat byłem działaczem "Solidarności. ” . Nie wiem, czy wiecie, ale
sędziowie stanu wojennego skazywali moich towarzyszy broni z podwórka na długie
kary więzienia? Czy wiecie, że ci sędziowie, którzy wydawali haniebne wyroki,
nadal są w Sądzie Najwyższym? A jednego z nich PPAD powołał nawet na stanowisko
nowego prezesa tego Sadu?
Wszyscy
byli sędziowie TK,SN ,profesorowie prawa, kierownicy katedr prawa na Uniwersytetach
określili 4 lipca 2018 jako początek końca państwa prawa, tragedię narodową, a
następnie popadli w histerię zbiorowa. Wypada zaznaczyć, że te profesury sobie
sami przyznawali, jeden drugiemu ,drugi trzeciemu, trzeci pierwszemu i tak
wkoło Macieju.
Nam patriotom nie chcieli dawać ze
względu na brak dorobku i wykształcenia. Naród tego Bezprawia i Niesprawiedliwości w
końcu nie wytrzymał ,powierzył nam mandaty na dobre i na złe, a my w jego
imieniu zrobiliśmy czystkę. Pozostali sami sprawdzeni towarzysze.
Dlatego dzień ten pamiętny obchodzony będzie wkrótce równie uroczyście jak rocznica zburzenia Bastylii 14 lipca. Podobnie jak wtedy lud francuski obalił rządy monarchii i arystokratycznych elit tak w my obaliliśmy rządy elit i postkomunistycznego bezprawnego prawa. Ustaliliśmy też jednogłośnie ,że nie stać nas dzisiaj na trzy różne władze przeszkadzające sobie nawzajem ,wkładające kij w szprychy i sypiące piasek w tryby. Władza powinna być jedna jak jeden mąż, silna, zwarta i gotowa, ta którą powołał Naród na wieki wieków.
Jak ocenił trafnie nasz Przywódca w
poprzednim systemie awansowali ludzie może i z kwalifikacjami ,ale o
negatywnych cechach społecznych. Prawda że od 1989 roku weszły do dorosłego
życia dwa na pozór nowe ,młode pokolenia Polaków. Ale przecież mamy do
czynienia ze zjawiskiem resortowych dzieci. Szczególnie wyraźnie widać je
właśnie w wymiarze sprawiedliwości. Sędzią zostawało dziecko sędziego,
prokuratorem syn prokuratora, adwokatem córka adwokata, radcą kochanka
radcy.KRS powstało w 1989 r., zostało powołane przez ostatni PRL-owski Sejm
jako oczywisty instrument utrwalenia postkomunizmu w sądownictwie. Według
naszej oceny sądy to była jedna z twierdz postkomunizmu w Polsce. Na czele stał
Sąd Najwyższy, który położył spore zasługi, dla ochrony ludzi służących dawnemu
systemowi, i wydał wiele bardzo szkodliwych dla naszej Partii wyroków.Szerzyło
się tam lewactwo i podległość w stosunku do sił zewnętrznych wobec Polski.
Nasz obóz władzy ma własny rachunek sądowych
krzywd. Zbigniew Ziobro do dziś nie uzyskał wymaganej sprawiedliwości ,
szczególnie w najgłośniejszej sprawie dotyczącą śmierci jego ojca, w której
lekarze niesłusznie zostali uniewinnieni. Koordynator specsłużb Mariusz
Kamiński usłyszał wyrok za swoje pełne ofiarności działania na czele CBA. Na
dokładkę kasowany właśnie miedzy innymi za to Sąd Najwyższy uznał za
niezgodne z prawem ułaskawienie go przez prezydenta Dudę. Brat Przywódcy
swego czasu przegrał sprawę o zniesławienie biznesmena , za co groziła mu
utrata fotela prezydenta Warszawy. Za naszej poprzedniej kadencji w latach
2005–2007 wysterylizowany dziś Trybunał Konstytucyjny wyrzucił do kosza
fundamentalne ustawy: lustracyjną, medialną, czy o otwarciu zawodów
prawniczych. Nawet zwykłe ,nic nie znaczące sądy masowo nakazywały
resortowi obrony przepraszać osoby wymienione w raporcie z likwidacji WSI,
przygotowanym przez Dowódcę Antoniego Macierewicza. Uniewinniały wielu
bohaterów afer, którym nasze wtedy CBA zarzucało korupcję, z byłą
posłanką PO Beatę Sawicką na czele. Próbowały zablokować lustrację, a gdy to
się nie udało, uniewinniały tych, których uznaliśmy za agentów w tym
wrogów publicznych nr .TW.Bolka i TW.Lolka,TW Ptysia i TW Balbinę.
Ta lista krzywd dowodzi, że sędziowie są
niechętni naszej wizji Polski, naszemu światopoglądowi i nam osobiście. Dlatego
konieczne było zdegradowanie sędziny, która uznała przegraną Zbiga w
sprawie o zniesławienie i wysłanie prokuratury do sędziny orzekającą w sprawie
śmierci jego ojca . Do naszych oczyszczonych z chwastów i złogów sądów ma
trafić fala ludzi nowych, patriotycznych i uczciwych. Gwarancją takich cech
jest przynależność do naszego ugrupowania. Trochę to się opóźnia ,ale kandydaci
muszą wpierw skończyć jakieś szkoły ,żeby nie było krzyku.
Dla naszej Partii przewietrzanie i deratyzacja sadów to nie kosmetyczne zmiany. To odzyskiwanie ukradzionego Suwerenowi przez elity i kasty państwa .Nie utworzyliśmy więc lepszego KRS, ale KRS inny ,nowy, wyznaczony przez naszych polityków.
Partia rządząca wprowadza zmiany w
sądownictwie, bo wychodzi z założenia, że musi mieć tam swoich ludzi by
wszystko kontrolować. Jak pokazały wybory, ci co na nas nie głosowali czyli
opozycja i milcząca większość stanowiący drugi sort nie dorośli do demokracji,
więc musi być kontrola". Prezesi sądów to była "jedna wielka
sitwa", a system był "patologiczny".
Zmiany podobnie jak życie nie mogą być idealne
Ponieważ w naszych rewolucyjnych szeregach jest tylko kilku wiernych sędziów musimy
obsadzić ponownie tych samych komuchów co sądzą dzisiaj pod warunkiem ,że
przejdą pod nasz sztandar jak wielu innych w naszych szeregach. Przeprowadzamy
rewolucję i wielu zechce się na nią załapać. Chodzą od niedawna do kościoła, wpłacają
na ojca Rydzyka. My nie wierzymy w Polsce w demokrację liberalną, wierzymy w
demokrację opartą o geniusz naczelnika i jego opiekę nad narodem.
Komentarze
Prześlij komentarz