|
DŁUGI MARSZ DŁUGICH NOŻY?
|
JEST WIELKI SZMAL I WIELKI PLAN
NIKT JUŻ NIE STANIE NA DRODZE NAM
W NOWYCH WYBORACH NASZE GŁOSY,
BĘDĄ NA MIARĘ WIELKIEJ HOSSY
BO CHYBA KAŻDY JUŻ UWIERZYŁ,
ŻE NAM TA KASA SIĘ NALEŻY .
NIEPEŁNOSPRAWNI NIECH WIĘC SIĘDZĄ ,
CICHO JAK POLNA MYSZ POD MIEDZĄ .
DOSTANĄ PARĘ GROSZY WTEDY,
GDY MY SPEŁNIMY SWE POTRZEBY.
ALE OBIECAĆ IM DZIŚ TRZEBA
POMOC I PIĘKNĄ GWIAZDKĘ Z NIEBA
|
KOT WŁADZY
|
ZACZYNA SIĘ NASZ DŁUGI MARSZ ,ALE WSZYSTKO ZACZĘŁO SIE OD KOTA W CHIŃSKIM ROKU KOTA.
Podobnie jak Pan Prezes mam kota i sadzę ,że
powinno to być obowiązkowe tak dla członków Partii, jak dla sympatyków
,stronników i zwolenników. Obserwacja kota przynosi bowiem wiele ciekawych
spostrzeżeń ,które jeśli zrodzą się w genialnej patriotycznej głowie mogą
doprowadzić do trafnych, decydujących i brzemiennych decyzji .Za brzemienność
mają być zaś nagrody ,medale i premie.
|
KIZIA MIZIA KOT OBYWATELSKI
|
Jak wspomniałem mam kota, ale tu pragnę
wszystkich uspokoić, nie w worku. Z worka co jakiś czas wychodzi na światło
dzienne Szydło ,stąd dla kota miejsca tam już nie ma. Wiele innych miejsc dla
kota równie dobrze się jednak nadaje, więc nie ma co Szydła niepotrzebnie
niepokoić. Każdy wzorem Prezesa Dobry Pan kota stara mu się nieba przychylić ,a
przynajmniej załatwić jakąś intratną i spokojną posadę w Spółce Skarbu
Państwa. Ja ponieważ jak na razie tak daleko nie sięgam, postanowiłem
przychylić mojemu kotu nieba udostępniając mu balkon ,aby mógł w wiosennym słońcu
na świeżym powietrzu snuć swoje polityczne plany Dobrej Zmiany. By go jednak
zanadto, podobnie jak niektórych liberalnie nastawionych rodaków nie poniosło
na niebezpieczne tereny wolności ,kupiłem i założyłem na wszelki wypadek i na
balkon specjalną siatkę. Kot bowiem podobnie jak każdy zdyscyplinowany
obywatel musi wiedzieć dokąd się może posunąć i gdzie jest nieprzekraczalna
granica jeśli nie chce być oderwany od cyca.Plan planem a samolot
aeroplanem.Wszystkie zależne ode mnie środki masowego przekazu czyli:
dźwięki,mimika i jęki ,moje i małżionki zakreśliły kotu zakres jego
kocich powinności. My mu z małżonką europejskie (bo kot rasy europejskiej)
utrzymanie,a on na nas głosowanie.Za te karmy,kuwety,drapaki i inne przysmaki
kot miał w razie potrzeby na nas zagłosować ,czyli miałknąć na
nadepnięcie ogona. Umowa stanęła podpisana z naszej strony.Kot tylko
pomachał ogonem. Umowa zawarta,swojej siatki warta.
Przeświadczeni o mocy obowiązujących układów
i cichych porozumień pobłogosławionych przez Toruńską Geotermię
puściliśmy kota na pełną , tylko siatką ograniczoną swobodę.Trwało to kilka
niezapomnianych chwil do momentu ,kiedy nafaszerowany niepodległościową i
patriotyczną retoryką i darmowa karmą kot,wykopał w siatce tunel do
niepodległości i oddalił się nim niepomny na wcześniejsze miałczące
zobowiązania,przysięgi i koalicje.Zadowolony ,że stał się kotem niezłomnym,a
chwilami nawet wyklętym, z radości zrobił parę politycznych fikołków i
wolt,wytarzał się na trawniku i przysiadł w oczekiwaniu na dalsze wyborcze
obietnice.
Ponieważ w naszej dwuosobowej +kot rodzinie
(dzieci głosują jak chcą co na szczęście dzięki inicjatywie vce Gowina
wkrótce się skończy) języczkiem u wagi jest głos kota, nie mogliśmy sobie
pozwolić,by ten jakże ważny języczek uronić czy nie daj Panie Boże......
zmarnować.Należało jakoś przywrócić Kizię-Mizię na Ojczyzny łono,bo w
wyborach każdy głos jest na wagę złota,a każdy głos na nas i nasza Partię na
wagę platyny.Kierując się znaną od dziecka naszym znanym z najwyższych szczebli
prawnikom (JaroJędrek,Zibi) rzymską maksymą „panem et cinterces”- „chleba
i igrzysk”, postanowiliśmy zgodnie z zaleceniami Partii podjąć próbę zachęcenia
Kizi do powrotu do domu i naszego elektoratu za pomocą super karmy+ firmy
Winston.Jak się wkrótce okazało nie ma nic trafniejszego niż ta wypracowana
przez naszego Prezesa,kociego eksperta metoda „na głoda”. Kizia Mizia kiedy
tylko zobaczyła Karmę +, jak zauroczona ,oszołomiona,otumaniona dała się
za nią zaprowadzić nie tylko do mieszkania,ale także na ogrodzony siatką balkon
.Nie trzeba chyba pezypominać ,że wszystko to dzięki wieloletnim doświadczeniom
i eksperymentom Prezesa nad problemem „jak rządzić by Polska rosła w
siłę, a ludzie (przynajmniej nasi) żyli dostatniej”.Wszystkie te
behawiorystyczne doświadczenia i testy przeprowadzane latami przez
Pana Prezesa na swoim pupilu kocie z demobilu dziś owocują skuteczną
polityką zarządząnia,kierowania,oszałamiania i sterowania rzeszami kotów i
innych nieuświadomionych idiotów.
|
TE PIENIĄDZE NAM SIĘ PO PROSTU NALEŻAŁY JAK PSU BUDA
|
Po tym jak wyszło niezawodne Szydło z worka,że nam się kasa po 60-80 koła
należy,należało to jakoś politycznie uśmierzyć. Wiadomo, biedny tego nie
łyka,bo nie wie ,że to polityka.A kasę musimy rozdawać ,by Polskę jakoś
naprawiać.Tak jakoś szło do tej pory,ale niestety idą wybory. Elektorat był
przekonany,że nie będzie już okradany ,więc nie rozumie dlaczego, dajemy
miliony kolegom.
Spadły
nam notowania,więc by wygrać kolejne wybory nie wystarczą nowe zasady
głosowania.Do ostateczności posuniemy się w ostateczności.Wcześniej
jednak trzeba przynajmniej spróbować wygrać uczciwie.Trzeba zatem odbić
się od dna, zamęcić ,zachachmęcić ,omamić,zabełtać, zachęcić by Naród choć
niegłupi ,znów naszą prawdę za parę baniek kupił.
|
KOCHAMY EURO
|
Któż
w tych sprawach może być lepszy niż Mateusz,któremu Prezes polecił: „wajchę
przełóż” Co prawda nie ma on osobistego kota,ale ma coś znacznie lepszego.
Wytyczne z Nowogrodzkiej. Wytyczne przewidujące co zrobi kot (w domyśle
obywatel o nieskomplikowanym umyśle) jeśli podsuniemy mu pod nos odpowiednie
zachęty czyli kocimięty. Na konwencji o najlepszej proweniencji przedstawił
więc obietnice ,jaki wyborcom podsunie cycek.
Cycek
ten wygląda tak:
DOZOWNIK
5X NA WYBORY SAMORZĄDOWE
1. Obniżka od początku przyszłego roku
podatku CIT dla małych firm z 15 do 9 proc.,
czyli najniższego poziomu w UE.Obejmie ona tylko 6% najmniejszych firm
,ale jak to brzmi.Środki na ten cel zapewniliśmy ściągając od nich wcześniej
uszczelniony VAT.
2. Wprowadzenie małego ZUS-u naliczanego
proporcjonalnie do przychodów dla firm osiągających miesięczne obroty
do wysokości 2,5 minimalnych pensji w Polsce. Im mniejszy
zarobek, tym mniejszy ZUS i emerytura.
3. Wyprawka – 300 złotych na początku roku
szkolnego dla każdego ucznia rozpoczynającego naukę w szkole
podstawowej i średniej.Zamiast dotychczasowych darmowych książek bo
rodzice narzekali,że ciężko wymienić je na fajki czy gorzałkę.
4. Nowy fundusz budowy dróg lokalnych o wartości
co najmniej 5 miliardów złotych. Oznacza to tysiące kilometrów
odnowionych dróg we wsiach, małych miastach,
gminach i powiatach.Wcześniej co prawda też były odnawiane,ale
jako ,że z niesłusznego funduszu więc szybko się psuły.Teraz nie będą.
5. Program Dostępność+ - likwidacja barier dla osób
niepełnosprawnych – ponad 20 mld złotych w ciągu 8 lat( o
ile UE przydzieli fundusze).Nie damy za to mimo protestów w Sejmie
większych środków na utrzymanie i opiekę nad niepełnosprawnymi.Jeśli ktoś
urodził jak mu nakazywała wiara i moralność, to niech liczy na wsparcie
Opatrzności . Windy sam nie zbudujesz, zbudujemy jak na nas zagłosujesz.
Proste
jak struktura cepa i dla kota kuweta.
Chcesz
mieć,wrzuć głos.
.....Taki
kotolika los.
Komentarze
Prześlij komentarz