PRAWY,UCZCIWY RZĄD SIĘ WYŻYWI

RZĄD SIĘ WYŻYWIA,SUWEREN KIBICUJE  JAROSŁAWOWI ? NA DZIECI NIE BRAKUJE?

SMACZNEGO KOSZERNEGO 

Nikogo dziś już nie dziwi, że każdy rząd się wyżywi. Urban dawno to proroczył ,a nasz rząd z drogi nie zboczył.

HAVE FUN

Co prawda znalazł się jeden minister ,któremu brakowało od pierwszego do pierwszego, ale to było w okresie błędów i wypaczeń .Wtedy zamiast dać nagrodę ministrowi z wielodzietna rodziną jego koledzy zajadali się u Sowy i Przyjaciół ośmiorniczkami. Gdyby zjedli mielone i zaoszczędzone w ten sposób 1250 zł przekazali jako 1250+ ministrowi związał by on koniec z końcem. Niestety końców wtedy nie związał, problemów sprawiedliwości nie rozwiązał i musiał dołączyć do naszej skuteczniejszej i hojniejszej dla narodu i ministrów ekipy. Mając w pamięci swoje siermiężne, przymierane głodem życie jako minister sprawiedliwości odrzuconej ekipy dziś stara się nie tylko sobie ,ale wielu innym bliskim sercu pomóc. Jako minister nauki oczywiście ludziom nauki ,a szczególnie tym związanym z królową wszystkich polskich nauk -religią. 

QUO VADIS POLONIA

Ministerialne granty to dla wielu naukowców jedyna szansa na rozwój i realizację projektów badawczych. Od tych badań, tych projektów zależy przecież powodzenie sztandarowego „Planu zrównoważonego rozwoju” opracowanego przez genialny mózg Premiera ,a wspieranego przez jeszcze genialniejszy Naczelnika. Dlatego z uwagą śledzą oni  decyzje podejmowane przez resort wicepremiera. Chcemy przecież z kraju podwykonawców, taniej siły roboczej stać się krajem intelektualnej burzy w kałuży. Na te cele do podziału - w ramach konkursu  oczywiście Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki" – ministerstwo wicepremiera przygotowało 2,5 mln złotych. Po ogłoszeniu wyników jak zwykle okazało się ,że społeczne pieniądze nie zostaną jak za poprzedników zmarnowane na ośmiorniczki czy inne zegarki tylko celowo i skutecznie wydane na podniesienie naszej konkurencyjności i przedsiębiorczości na drodze do wieczności. I tak prawie pół miliona złotych (467 tys. bez złotówki) ma trafić do ks. prof. dr hab. Henryk Seweryniaka z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Naukowiec na  "Przekład, edycję krytyczną i analizę treści "Pontyfikału Płockiego z XII wieku" otrzymał 466 999 zł. Kolejnym duchownym, który otrzymał dofinansowanie jest ks. prof. dr hab. Krzysztof Bardski, także z warszawskiego UKSW.. Otrzyma blisko 141 tys. zł na realizację projektu "Pseudo-Garnier z Langres, Średniowieczny słownik symboliki biblijnej". Kolejne dwa wyróżnione projekty pochodzą z Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie. Jezuita prof. dr hab. Henryk Pietras otrzyma ponad 155 tys. zł na "Naukowe opracowanie i wydanie w języku polskim korespondencji papieskiej i cesarskiej zawartej w Collectio Avellana (IV - VI w.)", a dr hab. Monice Ożóg przyznano blisko 130 tys. zł na projekt "Tłumaczenie, opracowanie naukowe i wydanie dekretałów papieskich (IV-VI w.) według Collectio Hispana. Wersja bilateralna łacińsko-polska".


NIEBO JEST WYŻEJ NIŻ KOSMOS HERMASZEWSKIEGO

Na 11 wyróżnionych dofinansowaniami projektów 4 związane są z tak ważnym dla Suwerena rozwojem duchowym i komfortowym życiem  pozagrobowym.
To nie jedyny pomysł, na wsparcie i wzmożenie naszego „zrównoważonego rozwoju i wyrwania się z zastoju”. Minister wewnętrzny od pewnego czasu monitorował i zaobserwował, że wiele tak potrzebnych na wzniosłe cele środków jest zbieranych i wydawanych bezsprzecznie sprzecznie z naszą polityką i praktyką. Ponieważ jak stwierdzili nasi przywódce „wystarczy nie kraść” by się napaść i napić” postanowiliśmy objąć dozorem służbowo policyjnym również rozliczne ”zbiórki publiczne” Do tej pory wystarczyło zawiązać ekipę, wysłać maila z informacją do MSWIA kto i na co zbiera, nazbierać puszek by w miasto ruszać. Komu się nie chciało ogłaszał w necie, że zbiera kasę na chore dzieci. Często i gęsto byli to oszuści ,a postanowiliśmy przecież tego nie dopuścić .Stąd już niedługo minister wewnętrzny ,który jest ekspertem od przekrętów zacznie oceniać czy cel zbiórki jest społecznie, państwowo i patriotycznie słuszny. Czy przypadkiem nie będzie to zbieranie na błotne taplanie , rozpasane pląsanie, rozdawanie na boku  na zbereźnym Woodstoku .Bo najwięcej społecznej kasy zbiera Orkiestra „Światecznej” bez księdza Pomocy na sprzęt do szpitali i przychodni ,który jest tam zupełnie niepotrzebny .Za ochronę zdrowia Suwerena odpowiada przecież nasze Państwo ,a takie zbieranie to jest Państwa podważanie. W takich jaskrawych przypadkach zbiórek na cel podważający podwaliny naszej nieliberalnej, ludowej demokracji wkroczyć ma ze swoją kompetencją wewnętrzny minister ,który zebrane niezgodnie z planowana ustawą środki skonfiskuje i przekaże na cel szczytniejszy i społecznie korzystniejszy na przykład fundację Lux Veritas z Torunia ,która temu miastu oprócz duchowej karmy i strawy dostarczy za te pieniądze, również geotermalnego ciepła i opieki. 

BÓG ZAPŁAĆ I WSZYSCY ŚWIĘCI 
Fundację tę i jej Ojca wesprą nie tylko pieniądze skonfiskowane niesłusznym fundacjom i zbieraczom. Od czego bowiem państwo ma swoje spółki i ministerstwa. Od dwóch ponad lat wspierają one jak potrafią i mogą tę fundację tak drogą. Przekazały w tym czasie Ojcu i jego wytworom nie jakieś tam 10-12 mln jakie udało się uzbierać tysiącom oczadzonych mrozem wolontariuszom WOŚP tylko okrągłe 85 mln .Polska Fundacja Narodowa na billboardy o sędzim co ukradł kiełbasę dostała 240 mln i będzie dostawała tyle co rok. Przewidujemy bowiem ,że kradzieże kiełbasy przez sędziów będą się nasilać co wiąże się to z planowanym wysokim bezrobociem wśród dotychczasowych członków kasty palestry .Kto nie chce słuchać reprezentowanego przez nas Suwerena będzie musiał niestety odejść.
300 tyś. dostało Radio Wnet na audycje o polskich świętych ,a 482 tyś. Fundacja naszego ulubionego satyryka, totalnej opozycji krytyka Janka Pietrzaka. Fundacja nazywa się jakby inaczej „Towarzystwo Patriotyczne”


PIENIĄDZ NAWET EUROPEJSKI NIE ŚMIERDZI

Oczywiście nie było by tego wszystkiego gdyby nie niekłamane ,autentyczne i rozliczne sukcesy ekonomiczne. Wzrost gospodarczy mamy jaki chcemy, a GUS z przyklepaniem nie robi problemów. Kasa wręcz się przewala ,jej nadmiar aż zniewala. Dlatego bez przetargów kupujemy co tam komu trzeba. „Każdemu według potrzeb” jak mawiał Lenin. W ostatnim roku kupiliśmy nowe 23 samochody służbowe za 2,6 mln zł,5 samolotów za 440 mln i jeszcze kupa kasy została. Stąd na koniec roku rzuciliśmy hasło „chcieć to móc-wypłać sobie nagrodę bo na pewno zasłużyłeś” Jeśli ktoś uznał, że nie zasłużył to tez zasłużył za „skromność” I jak stali tak dostali. Beata wyceniła swoje sukcesy na 65 tyś, Antek na 70,Mariusz,Mateusz ,Zbyszek i Anka (każe uczyć o bociankach) sprawiedliwie po 75 tyś Łącznie Dobra Zmiana pobrała sobie za dobre zmiany 200 mln nagród. Oczywiście najwięcej tylko w trochę innej formie otrzymało ministerstwo obrony niepodległości i suwerenności.Wydali około 7 razy tyle co następne w szyku marszowym ministerstwo,ale przecież nikt inny nie zarobił tyle dla budżetu.Mogli wydać miliardy na Patrioty,kolejne na Caracalle ,a nie wydali  wcale.Byli czujni,zaściubili,zabunkrowali ,kasę na konto MON przelali.Dzięki temu mogli z nawiązką sfinansować ustawę o zakwaterowaniu i wojska utrzymaniu.Bo żołd jest dla żony i dzieci ,a wojsko ma swoje potrzeby.


ŻOŁNIERSKA GROCHÓWKA W ODRÓŻNIENIU OD CARACALLI  SMACZNA

Na ich pokrycie w tajemnicy wojskowej wojsko dostało karty kredytowe. Łączna liczba służbowych kart w 2016 r. wynosiła 832 (131 kart kredytowych i 701 kart płatniczych), natomiast w pierwszym półroczu 2017 r. było ich 733 (132 kredytowe i 601 kart płatniczych).W wyniku użycia kart w 2016 r. została wydatkowana kwota 9 mln 540 tys. 317 zł (w tym: przy użyciu kart kredytowych - 896 tys. 679 zł oraz kart płatniczych - 8 mln 643 tys. 638 zł), natomiast w I półroczu 2017 r. - kwota 5 mln 258 tys. 61 zł (w tym: przy użyciu kart kredytowych - 760 tys. 528 zł oraz kart płatniczych - 4 mln 497 tys. 533.Żeby wydać tyle kasy trzeba mieć łeb i lędźwia , stąd do właścicieli kart przylgnęła w armii nazwa „Żołnierzy niezłomnych”Wszystko zatem wskazuje ,że jest dobrze,a może być tylko lepiej.By suweren nie poczuł dyshonoru i dyskomfortu podnieśliśmy płacę minimalną do 2100 brutto miesięcznie.Czy ktoś marzył o takich czasach?Władza,popularność,sukcesy ,kasa.My żeśmy to sprawili,jak mawiał Zagłoba i oczekujemy na  wdzięczność w nadchodzących wyborach.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JESTEM TAKI ,JESTEM TAKI ZMĘCZONY.BOLĄ MNIE RĘCE ,GŁOWA I OBIE NOGI.PĘKA MI SERCE,TYLE SIE DZISIAJ DZIAŁO. WSZYSTKO PRZEZ TUSKA Z JEGO NIEMIECKĄ BANDĄ.

NIE TRZEBA KOŃCZYĆ OXFORDU, YALE CZY HARVARDU, BY ZARABIAĆ MILIONY.JEŚLI TAK CHCE PREZES KACZYŃSKI WYSTARCZY KORESPONDENCYJNA WYŻSZA SZKOŁA OCHRONY ŚRODOWISKA -KIERUNEK BHP.

NOWA MINISTER KULTURY ZAPRAGNĘŁA W PODZIĘKOWANIU NAWIĄZAĆ Z PREMIEREM BLIŻSZY KONTAKT JAK KIEDYŚ Z PEWNYM KOMPOZYTOREM. NIESTETY MATEUSZ PRZEPISAŁ MAJĄTEK NA ŻONĘ. NIE MOŻE WIĘC RYZYKOWAĆ.