PANIE PREZESIE. JEST PAN BEZPIECZNY TU JAK W BUDAPESZCIE.PROKURATURA NIE MA TU WSTĘPU,NIE WEJDĄ TU BODNAR I GIERTYCH. TU MOŻE PAN POZA TRYBEM ROBIĆ CO ZECHCE:KRZYCZEĆ,PRZEMAWIAĆ, RZĄDZIĆ, OBALAĆ.
Nawrockiemu idzie jak po grudzie, dotychczasowi wyborcy PIS nie maja zaufania do jego muskułów, Mentzen go dogania ,więc w partii nastroje coraz bardziej minorowe. Autor pomysłu, by taki niemrawy doktor był twarzą PISu, Jarosław Kaczyński we własnej osobie powoli jakby odchodził od zmysłów.
MOŻE JUŻ NIE JAROSŁAWA, ALE W MIARĘ
NORMALNYCH MOŻE URATOWAĆ SPOKÓJ-
WIDEOKLIP
Dał temu wyraz podczas ostatniej sesji sejmowej w czasie której prawie zupełnie stracił głowę. Jak to on poza wszelkim trybem krzyczał, machał ,groził ,wyzywał, obrażał.
„Adwokat KO zasługuje
na karę dożywotniego więzienia. Kiedy dojdziemy do władzy wobec Giertycha może być zastosowana "zasada
norymberska", czyli możliwość ustanowienia kary śmierci. Mamy do czynienia z doprowadzeniem do śmierci Barbary Skrzypek poprzez haniebne przesłuchanie. Mamy
tutaj na sali głównego sadystę — Giertycha — To jego człowiek, to
jego adwokat najbardziej się znęcał podczas tego przesłuchania „
Kiedy Roman Giertych od
prowadzącego obrady wicemarszałka Piotra Zgorzelskiego uzyskał prawo do
zabrania głosu, by odpowiedzieć na postawione mu przez Kaczyńskiego zarzuty
i chciał zająć miejsce na sejmowej mównicy do mównicy z
szybkością wyżła podbiegł prezes PIS otoczony chmarą swych towarzyszy. Wierni swemu przywódcy oblegli sejmową mównicę, darli się, wymachiwali rękami, wyzywali. Żeby nie zlinczowali Giertycha marszałek zarządził przerwę aby się opamiętali.
Później ten spontaniczny rwetes tłumaczyli realizacją swego podstępnego planu. Jego celem było sprowokowanie Romana Giertycha .Ich zdaniem nikt inny nie działa tak na umiarkowanych wyborców Trzaskowskiego i KO jak Giertych. Chcieli ponoć pokazać, że Tusk to Giertych i Trzaskowski to Giertych.
Po
awanturze Roman Giertych zasugerował prezesowi PiS, że Wielki Post daje mu okazję żeby
przeprosić za ostatnią awanturę w Sejmie, kiedy nazwał go "głównym sadystą" obozu rządzącego.
Jarosław Kaczyński
odpowiedział , że absolutnie nie zamierza tego robić.
Po takiej reakcji klub KO był
zmuszony złożyć zawiadomienie do prokuratury. Dotyczy ono możliwości popełnienia
przestępstwa przez sześcioro posłów: Iwonę Arent, Przemysława Czarnka, Jarosława Kaczyńskiego, Bartosza Kownackiego, Antoniego Macierewicza
i Annę Krupkę.
W ramach swoich kompetencji Prezydium Sejmu podjęło uchwałę:
51 posłów PiS swoim zachowaniem na sali obrad 2 kwietnia
naruszyło powagę Sejmu, krzycząc bezpodstawnie "morderca" w stronę posła Romana Giertycha. W związku z tym Prezydium Sejmu zastosowało najwyższy wymiar kary wobec Jarosława Kaczyńskiego i Iwony Arendt, czyli posłów, którzy sprowokowali zajście, czyli jedna druga uposażenia przez trzy miesiące oraz surową karę wobec 49 posłów — czyli jedna druga uposażenia przez dwa miesiące.
Komentarze
Prześlij komentarz