TO CO PROPONUJE RZĄD TO PRODUKT "MAŁŻEŃSKOPODOBNY".MY CHŁOPI PROPONUJEMY ,BY ZWIĄZEK PARTNERSKI JAKO ZNACZNIE NIŻSZY RANGĄ OD MAŁŻEŃSTWA KTO TYLKO BĘDZIE MIAŁ OCHOTĘ MÓGŁ ZAWRZEĆ W FORMIE CYWILNOPRAWNEJ UMOWY NOTARIALNEJ.
W czasie Rady Naczelnej PSL Władysław Kosiniak-Kamysz wyszedł z koncepcją, która dawno została w koalicji pogrzebana. Po zapowiedziach Przemysława Czarnka o planie przejęcia władzy tuż po wyborach prezydenckich dzięki współpracy z PSL ludowcy postanowili wrócić do rozmów o wspólnym kandydacie na prezydenta.
Proponowana dziś przez nich jedna lista opozycji była zmorą kampanii przed zeszłorocznymi wyborami do parlamentu. Wtedy PSL i Polska 2050 uznały, że z lewicą jest im zupełnie nie po drodze i że mają "jedną listę spraw do załatwienia". Tak powstała Trzecia Droga. Obaj liderzy i Władysław Kosiniak-Kamysz, i Szymon Hołownia uznali, że po pierwsze jeśli wejdą na jedną listę z Tuskiem, to na tym przegrają a po drugie, że po wyborach będą mieli znacznie mniej do powiedzenia.
Dziś wzmocniony
umizgami PIS, zniechęcony słabymi
notowaniami Hołowni i niesnaskami wewnątrz „3 drogi” PSL postanowił postawić na konserwatywnego Radosława Sikorskiego, który
zawdzięczając im wyniesienie będzie jak dziś Duda pilnował konserwatywnych wartości przeciw Tuskowi i Trzaskowskiemu. Na razie
Donald Tusk się nie zgodził.
18 października, na stronie Rządowego Centrum Legislacji zostały opublikowane dwa projekty ustaw. Pierwszy to projekt właściwy o rejestrowanych związkach partnerskich. Drugi projekt to tak zwana ustawa wprowadzająca, która ma dostosować przepisy innych ustaw do nowego prawa. To projekty autorstwa ministra do spraw równości Katarzyny Kotuli z Lewicy. Są między innymi odpowiedzią na decyzję Europejskiego Trybunału Praw Człowieka nakazującego Polsce wprowadzenie regulacji obowiązujących już w całej UE. Projekty zakładają m.in. że związek partnerski zostaje zawarty, gdy dwie osoby złożą przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego zgodne oświadczenia o zawarciu związku.
Autorzy chcąc uzyskać powszechną akceptację dla tego projektu zrezygnowali z kilku
rozwiązań obowiązujących na Zachodzie ,a nie do przyjęcia przez polskich chłopów przywiązanych do ziemi.
Projekt ustawy
skomentowali zasiadający w Sejmie polscy najczęściej małorolni chłopi. Najpierw kiedy ministra Kotula objaśniała w spotkaniach z dziennikarzami jej główne założenia, twierdzili, że nie ma o czym mówić bo to mimo ministry projekt nie rządowy tylko lewicowy. Kiedy został zamieszczony na rządowej stronie internetowej nie mieli już wyjścia. Uznali, że to projekt "małżeńskopodobny" sprzeczny z polską tradycją, a jak się dobrze przyjrzeć to i z konstytucją.
W TVN24 mazurska chłopka Urszula Pasławska tak wyjaśniła.
"Ja myślę, że stać nas na lepsze przepisy ,Wierzę, że ta ustawa, która będzie procedowana, i nasza ustawa stworzą w sumie bardzo dobre przepisy, które wprowadzimy w życie . przepisy, które przygotowała pani minister Kotula, są bardzo interesujące". -To jest rozwiązanie, które ma prawie zrównać związki partnerskie ze związkami małżeńskimi, a póki co nie zmieniliśmy konstytucji w tej sprawie One zostały sformułowane w taki sposób, że pod hasło małżeństwo podpięto związki partnerskie. 200 ustaw ma być zmienione, de facto każda dziedzina życia, która dotyczy małżeństwa, będzie zmieniona pod związki partnerskie . To jest ustawa "małżeńskopodobna", dlatego my mamy inną filozofię. My chcemy, aby nie wchodzić w te prawa i obowiązki, które ma małżeństwo zawierane w Kościele czy USC. PSL nie popiera projektu rządu Donalda Tuska".
Swoje dołożył ultrakonserwatywny chłop Marek Sawicki.
" Zaprezentujemy uzgodniony z Kościołem własny projekt ustawy o statusie osoby najbliższej . Propozycja PSL zakłada, że związek partnerski jako niższy rangą od małżeństwa będzie można zawrzeć w formie umowy notarialnej . Partnerzy
tak jak w biznesie w formie cywilnoprawnej sami określą swoje prawa i obowiązki w związku - kwestie podatkowe, majątkowe, dotyczące dziedziczenia itd. Na to co uzgodnią dostaną akt notarialny. Państwo nie będzie się w to mieszać.
Prawa małżeńskie, które były kształtowane przez setki
lat w kulturze prawnej Europy, zostały zamienione przez ministrę Kotulę na związki partnerskie. Znajdzie do tego większość? Niech szuka i uchwala ".
Komentarze
Prześlij komentarz