NA ZADYMIE ROLNICZEJ SWOJE KASZTANY DO OGNIA I KAMIENIE W POLICJĘ RZUCALI SKRYCIE POLITYCY OPOZYCJI .DAWALI SIĘ FOTOGRAFOWAĆ, PRZEMAWIALI,POKRZYKIWALI."PRECZ Z ZIELONYM ŁADEM! PRECZ Z "ZIELONYM WAŁEM"!PRECZ Z TUSKIEM, PRECZ Z "ZIELONYM JADEM","

 



 Kiedy dzisiejszy przewodniczący neo „S” Piotr Duda ochraniał jako komandos komunistyczną tubę propagandową „Radiokomitet" ja po ogłoszeniu stanu wojennego straciłem pracę redaktora biuletynu informacyjnego „Zarządu Regionu NSZZ Solidarność. Przy każdej próbie podjęcia pracy proponowanej przez pośredniak (inżynier mechanik) słyszałem, że miejsce już zajęte, brak doświadczenia itd, itp.


   Pierwszy spadochroniarz PRL

Wszyscy bali się zatrudnić tak podejrzaną personę. Jedyne realne oferty z gwarancją zatrudnienia przedstawiła Służba Bezpieczeństwa ,która przesłuchiwała mnie co miesiąc. Proponowali prace w największych miejscowych zakładach pracy pod warunkiem, że będę tam ich człowiekiem.(co usłyszę to przekażę) . Nie mogąc namówić do pracy dla SB skierowano mnie do Wojsk Ochrony Pogranicza. W odróżnieniu od Dudy i z tego się wywinąłem . 



 Nie mając szans na państwowym, nie chcąc być konfidentem skorzystałem z doświadczenia mojej Mamy w dziewiarstwie maszynowym. Założyliśmy zakład rzemieślniczy i do końca komuny robiłem swetry, sukienki i bluzki. Kiedy czerwoni oddali władzę ,a nowi solidarnościowi  otworzyli rynek na wszystkie strony ,Polskę zalała tania turecka, indyjska, afgańska odzież. My drobni wytwórcy zostaliśmy ze swoim droższym towarem tak jak dziś rolnicy ze zbożem.

Nikt wtedy nad nami rzemieślnikami się nie zlitował. Nie kupił naszej produkcji, nie dotował ,nie wyeksportował. Sprzedało się co się miało za grosze i zamknęło zakłady .Kto mógł jechał do Niemiec zbierać winogrona czy truskawki . Znaczna część poszła w handel. Najpierw z chodnika, potem ze szczęki ,budki, kiosku, własnego sklepu kto mógł handlował. Dzisiaj już tego nie ma. Miasteczka handlowe straszą pustkami, sklep już co drugi do wynajęcia. Państwo od tego umywa ręce.


W 2023 upadło w Polsce 2500 drobnych przedsiębiorstw. Jak mawia Ojciec Rydzyk „upadli ,no to upadli”. Ich problem. Przedsiębiorstwa warte kilkadziesiąt- kilkaset tysięcy. Mała strata, mały problem. Tym bardziej ,że przedsiębiorcy nie palą opon, nie blokują dróg ,nie rzucają brukiem.                "Nie rzucata ,radźta se same”

Co innego rolnik. Przy średniej cenie 62 tyś/ha sama ziemia małego gospodarstwa towarowego (30 ha) jest warta prawie 2 mln. Przy 100 ha już 6,2 mln przy 300 prawie 20 mln. Gdy dodać domy, spichrze, obory, garaże ,ciągniki ,kombajny dochodzi kilka dodatkowych milionów. Jak nie może ze względu na zakaz wjechać do Warszawy wjedzie na platformie.

  Mały upaść może bo tego nawet nie słychać. Bank Lehman Brodhers nie upadł, bo w USA był za duży. W Polsce za duży jest już 30 ha rolnik wyposażony w duży amerykański lub niemiecki ciągnik.

Wcześniej protestowali już nauczyciele, opiekunowie niepełnosprawnych, służba zdrowia. Tamtych PIS nie słuchał, bo dróg nie blokowali .Odeszli z niczym.

Dzisiaj rolnicy milionerzy ,którzy zachęceni przez ministra Kowalczyka trzymali w magazynach zboże ,bo według niego miało zdrożeć blokują Polakom drogi i protestują w Warszawie ,bo niestety nie zdrożało. Winnego łatwo wskazać. To Tusk i Unia.

Protest jest duży ,głośny więc każdy kto może do niego się przyłącza, żeby zaznaczyć ,ze ciągle jest w grze, jest po dobrej stronie, wciąż liczy się. Z okazji po prostu nie mogli nie skorzystać wszyscy przegrani ostatnich wyborów. PIS i Konfederacja.

 Powstał także z popiołów gnący się przez ostatnie 8 lat w pokłonach lub klęczący Piotr Duda, dożywotni przewodniczący z nadania J.Kaczyńskiego namiastki historycznej „Solidarności”. Będąc ostatnie lata przytłamszony butem Jarosława skorzystał z okazji ,by pokrytykować, pokrzyczeć ,podemonstrować ,pomachać flagami, porzucać kamieniami. Zwołał z kraju swych wiernych protestantów, zawodowych działaczy, górników ,hutników i innych wolących manifestacje od pracy ,by wsparły najbogatszych Polaków w walce o jeszcze większą kasę.


Na stronach regionalnych i zakładowych biur „S” okazały się zachęcające ogłoszenia:

„Każdy członek związku, który weźmie udział w manifestacji, otrzyma 200 złotych na pokrycie kosztów wyżywienia. Transport za darmo".



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JESTEM TAKI ,JESTEM TAKI ZMĘCZONY.BOLĄ MNIE RĘCE ,GŁOWA I OBIE NOGI.PĘKA MI SERCE,TYLE SIE DZISIAJ DZIAŁO. WSZYSTKO PRZEZ TUSKA Z JEGO NIEMIECKĄ BANDĄ.

NIE TRZEBA KOŃCZYĆ OXFORDU, YALE CZY HARVARDU, BY ZARABIAĆ MILIONY.JEŚLI TAK CHCE PREZES KACZYŃSKI WYSTARCZY KORESPONDENCYJNA WYŻSZA SZKOŁA OCHRONY ŚRODOWISKA -KIERUNEK BHP.

NOWA MINISTER KULTURY ZAPRAGNĘŁA W PODZIĘKOWANIU NAWIĄZAĆ Z PREMIEREM BLIŻSZY KONTAKT JAK KIEDYŚ Z PEWNYM KOMPOZYTOREM. NIESTETY MATEUSZ PRZEPISAŁ MAJĄTEK NA ŻONĘ. NIE MOŻE WIĘC RYZYKOWAĆ.