NIEMCY KOPALI TU WĘGIEL JUŻ 200 LAT TEMU.MY JAK POWIEDZIAŁ PREZYDENT BĘDZIEMY GO KOPAĆ KOLEJNE 200.ZROBIMY REFERENDUM GDZIE NARÓD POWIE ,ŻE NIE CHCE CUDZOZIEMCÓW TYLKO WĘGLA.NIE BĘDZIE ZIELONEJ ENERGII TYLKO CZARNA JAK SUTANNA.

 


  Po kolejnym wejściu do rządu Jarosław Kaczyński nie spał do południa jak 13 grudnia roku pamiętnego. Tym razem w czwartek 22. czerwca zerwał się na nogi około 10, i wyszedł do pracy po godz. 11.30. Nie musiał się specjalnie śpieszyć ,bo bez niego i tak nikt żadnej decyzji nie podejmie, a polskie sprawy mogą na niego zwyczajnie poczekać.  


Polska tonie. Na szczęście tylko w 
długach-video

   Wszystko dlatego ,że gdzie diabeł nie może tam Jarosława pośle. Nie dało rady czterech wicepremierów w najliczniejszym po wojnie rządzie, więc na rozkaz Prezesa złożyli potulnie dymisje i cierpliwie czekają na dalsze decyzje. Za kolejną chwilę odejść ma kilkudziesięciu wiceministrów, którzy zamiast podejmować rozsądne decyzje robili tylko wiatr i szum. Gdzie gospodyń sześć tam nie ma co jeść więc co powiedzieć o 122 ministrach, wiceministrach, sekretarzach i podsekretarzach stanu.

Owszem premier piał  jak kogut o sukcesach rządu w czym wtórowała mu rządowa szczekaczka TVP. Kiedy jednak wyszło Szydło z worka ,że prawdziwy dług publiczny (raportowany do UE) jest trzy razy większy niż ten podawany Polakom ,że inflacja najwyższa w Europie, że bieda coraz większa ,że manifestując Polacy pokazują ,że tak „dobrej zmiany” już nie chcą ,a sondaże na łeb lecą Prezes postanowił wziąć sprawy w swoje ręce.

Wbrew temu, co ciągle szeptano mu do ucha , tajny wewnętrzny sondaż pokazał , że jego partia władzy prawie zrównała się w badaniach z Platformą Obywatelską, która jest o malutki krok, by po raz pierwszy od wielu lat minąć w sondażach PiS. Tak dłużej nie mogło być. Przysypiający dotychczas spokojnie wśród kłamstw i lizusostwa doradców Prezes nie widząc wyjścia postanowił wstrząsnąć stolikiem .Ma się zmienić wszystko poczynając od pilnej rekonstrukcji rządu i dymisji wszystkich dotychczasowych wicepremierów.

 

Nikt nie kwękał ,nie rozpaczał ,nie jęczał. Takie polecenie wydał sam Pan Prezes i wszyscy musieli się podporządkować, czy to się komuś podobało, czy nie.

Ruch Prezesa wlał w serca zblazowanych pisowskich tłustych kotów liczących dni do wyborczej porażki i grożących im rozpraw sądowych sporo nadziei.

 „Na pewno będzie koordynował działania całego rządu PiS. Działamy cały czas sprawnie. Ludziom się poprawia, mają trzynastki, czternastki, pieniądze w budżecie państwa są zabezpieczone. Mamy zabezpieczoną płynność finansową, państwo się zbroi, idą gigantyczne pieniądze na bezpieczeństwo. Pan prezes będzie dbał o budżet, wydatki na kwestie socjalne. Dzięki niemu PiS wygra wybory parlamentarne”

Przejęcie steru partii i państwa w jedne niespracowane ręce, wyrzucenie za burtę zbędnych balastów ,wyznaczenie na nadzorcę wioślarzy znanego z ciętego bicza zakonnika PC świadczy o tym ,że zaczął się wyścig o wszystko. Wyścig ,który galera Prezesa musi wygrać jeśli nie chce iść na dno.

Cel jakim jest utrzymanie władzy, stołków i kasy uświęca środki więc trzeba zrobić wszystko by wygrać.  Zaostrzyć przekaz, okłamać, opluć, oczernić, zastraszyć poszczuć.

Do tej pory robiły to redaktorki i media tzw. publiczne ,czyli w polskiej interpretacji opłacane z publicznych pieniędzy media partyjne .Zgodnie z tradycją tak jak kiedyś działały pod nadzorem i na rzecz PZPR tak analogicznie dziś działające na rzecz PIS.

Tej szczujni było jednak jak wykazują sondaże za mało. Oprócz agresji medialnej konieczna okazała się agresja bezpośrednia . Zdeterminowany Prezes postanowił  sięgnąć po znanego z młodzieńczych zadym i rozrób wcześniej zakonnika PC ,a dziś europosła  „Jojo”.

„Jojo” jako szef pisowskiej kampanii wyborczej postawił na akcję bezpośrednią. Odwołał od dawna planowany „UL” w Łodzi by przenieść konfrontację z sali sportowej na ulice dolnośląskie. Nie może bowiem być tak ,że Donald Tusk i ludzie PO spokojnie prowadzić będą sobie kampanię wyborczą spotykając się w miastach i miasteczkach z miejscową ludnością. Od tego ,by do tego nie doszło są przecież suto opłacone bojówki „solidarności”


 Już na pierwszy wiec w Jeleniej Górze zakładowymi autobusami kopalni Turów zwieziono ich na tyle dużo, by dali się zauważyć uczestnikom i polskim i światowym mediom. Krzyczeli, gwizdali, wyli wypożyczonymi z firmy syrenami. Wprawiona w rozpędzaniu protestujących kobiet  policja oczywiście nie zareagowała na zakłócanie legalnej demonstracji, na wycie w czasie śpiewania polskiego hymnu więc weteran oryginalnej gdańskiej Solidarności Donald Tusk tak podszywających się pod „S” podsumował:

Kiedy zakładaliśmy Solidarność w 1980 roku, to wiedzieliśmy wtedy i wiem to też dzisiaj, że prawdziwa Solidarność nigdy nie jest z władzą, przeciwko ludziom. Prawdziwa Solidarność jest wtedy, kiedy protestuje przeciwko władzy, przeciwko złodziejstwu, kłamstwu  .

Aż strach się bać co to się będzie działo we Wrocławiu. Na rozkaz Prezesa już pewnie do miasta jadą ciężkie koparki odkrywkowe z Turowa ,a za nimi setki opłaconych dziesiątkami tysięcy złotych górników.
























Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JESTEM TAKI ,JESTEM TAKI ZMĘCZONY.BOLĄ MNIE RĘCE ,GŁOWA I OBIE NOGI.PĘKA MI SERCE,TYLE SIE DZISIAJ DZIAŁO. WSZYSTKO PRZEZ TUSKA Z JEGO NIEMIECKĄ BANDĄ.

NIE TRZEBA KOŃCZYĆ OXFORDU, YALE CZY HARVARDU, BY ZARABIAĆ MILIONY.JEŚLI TAK CHCE PREZES KACZYŃSKI WYSTARCZY KORESPONDENCYJNA WYŻSZA SZKOŁA OCHRONY ŚRODOWISKA -KIERUNEK BHP.

NOWA MINISTER KULTURY ZAPRAGNĘŁA W PODZIĘKOWANIU NAWIĄZAĆ Z PREMIEREM BLIŻSZY KONTAKT JAK KIEDYŚ Z PEWNYM KOMPOZYTOREM. NIESTETY MATEUSZ PRZEPISAŁ MAJĄTEK NA ŻONĘ. NIE MOŻE WIĘC RYZYKOWAĆ.