PANIE DONALDZIE.PAN JUŻ RZĄDZIŁ I W POLSCE I W UNII ,ZA CO LUDZIE PANA NIE ZA BARDZO LUBIĄ. MY JESTEŚMY MŁODSI,PRZYSTOJNIEJSI,WIĘC WŁADEK POWINIEN ZOSTAĆ PREMIEREM,A JA ZA DWA LATA PREZYDENTEM

 


Mimo, że Zbigniew Ziobro porównywał Morawieckiego do miękiszona a ostatnio nawet do Tuska i poddanego Unii Europejskiej Zjednoczona Prawica nie jest zagrożona. Solidarna Polska w ostatnich sondażach jest oceniana na 3% ,ale to może być języczek u wagi i straty nawet tego szkoda. Jarosław Kaczyński pod wpływem sepsy zarządził więc koniec wszystkich podgryzań i sporów, a kto nie posłucha temu wynocha. Jest jeden Naczelnik, jest rozkaz musi być porządek.

W nagrodę za posłuszeństwo Solidarna Polska ma do pełnej dyspozycji Lasy Państwowe.

Po przeciwnej stronie -opozycji- nic nie jest już tak proste. Naczelników jest kilku ,a każdy wie lepiej co robić- jak to zawsze w Polsce. (Gdzie Polaków dwóch tam opinie trzy ,cztery albo więcej)

Według tzw  „sondażu obywatelskiego” po heroicznej obronie Jana Pawła 2 Zjednoczona Prawica zyskała 3 lub więcej punktów. Tyle straciła opozycja. W związku z D’Hondtem ważne się stało w jakim do wyborów pójdzie układzie, i wszystko wskazuje ,że zwycięstwo da jej jedna lista. Na wszelki wypadek nikt nie zbadał jaki byłby wynik gdyby listy były trzy co planuje PSL z Hołownią.   



Zdenerwowany Donald Tusk ,który od dawna wzywa do zjednoczenia  na spotkaniu w Żywcu powiedział: "Ci, co nie chcą jednej listy, dostaną od wyborców srogie baty". Koncepcji tej sprzyja Lewica.

Szef jej sejmowego klubu Krzysztof Gawkowski  stwierdził, ż

"Lewica zawsze powtarzała, że współpraca na opozycji popłaca i wspólna lista to dobry prognostyk do tego, aby wygrać z PiS-em" ale partnerzy na opozycji uważają inaczej, a my nie będziemy z nikim na opozycji się kłócili".

Kto więc nie chce jednej listy ? Z powodów oczywistych Polska 2050 i PSL. Partie te łącznie mogą liczyć na jakieś 14% ,a chciałyby decydować i rządzić. Nieważne z kim ,opozycją czy PIS. PSL tworzył już rząd z SLD, z PO, tworzył koalicję z Kukizem który teraz wspiera PIS. Po wyborach musi wejść do rządu najlepiej z premierem Kamyszem .Ani PIS ani KO nie maja szans na samodzielną większość, muszą stworzyć koalicje. Konfederacja jest nieobliczalna ,a PSL pragmatyczny, o podobnym programie gospodarczym (dopłaty dla wsi i rolników)  i wartościach ideologicznych.

Wiceszef PSL Marek Sawicki tak tę historię opowiadał w RMF FM:

Na pytanie czy nie przekonuje go fakt, że gdyby opozycja poszła wspólnie do wyborów, to w Sejmie miałaby 245 miejsc odpowiedział

"Nie po to tworzymy projekt z Szymonem Hołownią, by za chwilę zapisywać się do wspólnej listy. W odpowiedzi na wypowiedź Tuska z Żywca zaś tak-Panie Donaldzie, po pierwsze - pycha kroczy przed upadkiem, ona była bardzo widoczna w pana wypowiedziach i pana kolegów. Po drugie, pan nie jest Babą Jagą, a ja małym dzieckiem i to naprawdę strachy na lachy .

Na pytanie, dlaczego elektorat jego partii, jak wynika z sondażu, większą sympatią darzy Jarosława Kaczyńskiego niż Donalda Tuska.

To jest jasny sygnał , że lektorat PSL-u nie jest elektoratem liberalno-lewicowym, tylko bardziej konserwatywnym.

I na koniec

Zaręczam, że premierem będzie Kosiniak-Kamysz albo Hołownia. Jeżeli Donald Tusk będzie prowadził dalej taką kampanię i retorykę, jaką uprawia, z pewnością nasz projekt PSL-u i Polski 2050 wygra wybory parlamentarne i to my będziemy proponowali kandydata na premiera w koalicji z KO lub PIS.

W podobnym tonie wypowiedział się na twitterze Mirosław Suchoń z  P2050 "Jedna lista nienawiści i agresji na podstawie infantylnie zmanipulowanego badania. Tak, to z pewnością scenariusz na sukces" Nie, nie da się zatopić wszystkich formacji będących w opozycji poza jedną i wygrać z Kaczyńskim. Jeżeli ktoś ma taki plan, to znaczy, że wcale nie chce wygrać z PiS"

Strach pomyśleć co by było gdyby musieli razem stworzyć  rząd.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

CYNIZM I DRAŃSTWO.PRZYJECHAŁEM TUTAJ, ŻEBY POWIEDZIEĆ TE DWIE RZECZY .NIE TYLKO TY KAROL MUSISZ , ALE WY WYMUSICIE ZROBIĆ KONIEC Z TUSKIEM.TUSK TO TRAGEDIA.

DONALD TUSK JEST W BIAŁYM DOMU DONALDA TRUMPA PODOBNIE JAK SIKORSKI „PERSONA NON GRATA”. COŚ IM SIĘ CZASEM ROI ,ALE NAWET KLICHOWI NIE POZWOLILIŚMY POWITAĆ PREZYDENTA NA LOTNISKU. NIE WITAŁ GO CO PRAWDA JAK PUTINA TRUMP ,TYLKO JAKAŚ MIŁA PANI ,ALE CZERWONY DYWAN Z ALASKI ŚWIEŻO WYPRANY BYŁ

ZEZNANIE PANI BASI ,ŻE POSŁUŻYŁEM SIĘ JEJ SFAŁSZOWANYM PEŁNOMOCNICTWEM BY PRZEWODZIĆ RADZIE NADZORCZEJ SREBRNEJ PROKURATURA SFAŁSZOWAŁA .MAMY W POLSCE DEMOKRACJĘ WALCZĄCĄ I MAMY PIERWSZĄ OFIARĘ ŚMIERTELNĄ TEJ DEMOKRACJI WALCZĄCEJ.