DONALD TUSK, PODOBNIE JAK INFLACJA, PRZYBYŁ DO NAS Z ZAGRANICY I PRZESZKADZA, JAK TYLKO POTRAFI.JEŻELI UE BĘDZIE PRÓBOWAŁA WYMUSIĆ GŁOSOWANIE WIĘKSZOŚCIĄ KWALIFIKOWANĄ POSTAWIMY VETO.

 

  Do grupy wybranych ,dla PIS zaufanych środków masowego przekazu dołączyła ostatnio jeszcze kilka lat temu obiektywna, prywatna telewizja Polsat. "Business is business". Właściciel stacji –jednocześnie właściciel grupy PAK potrzebuje bowiem koncesji na wydobycie węgla brunatnego w okolicach Pątnowa, oraz na działanie największej w Polsce farmy fotowoltaicznej. Stąd taka ,a nie inna z premierem Morawieckim rozmowa w „Gościu Wydarzeń” 

Od premiera zależy czy do elektrowni PAK Zygmunta Solorza popłynie węgiel spod Pątnowa.

  Sytuacja w kraju staje się coraz bardziej nerwowa i niekomfortowa. Benzyna droga, ceny szaleją ,kredyty drożeją ,a cukier tak potrzebny do przetworów ze sklepów wyparował. Jak wieść niesie zalega magazyny, ale z nieznanej przyczyny na półkach go nie ma. Społeczeństwo doświadczone Covidem, zagrożone wojną na Ukrainie straciło swoją pewność i niefrasobliwość.

  Coraz mniej osób ma oszczędności, coraz więcej problemy z płatnością, urlop dla oszczędności większość spędza w domu. Z jednej zatem strony lud coraz bardziej bezradny i ubogi, z drugiej władza coraz bardziej zaborcza i bogata. Obywatele coraz bardziej zmartwieni i zatroskani ,a za pasem kolejne wybory.

  Co w tej sytuacji rząd musi zrobić ,żeby wygrać kolejną kadencję ,żeby nie odpowiadać za marnotrawstwo ,nieprzemyślane, nietrafione decyzje, skoki na kasę, za swoją bezradność i niekompetencję? Ta odpowiedzialność może być karna, ale głównie  zawodowo-finansowa polegająca na utracie tysięcy synekur i płynącej z nich szerokimi strumieniami kasy .Żeby się przed takim armageddonem  uchronić należy Naród skutecznie przekonać ,że Morawiecki, Kaczyński i inni to „Dobry rząd na trudne czasy” 

  Zamiast więc podejmować w trudnych czasach trudne decyzje polscy władcy rozjechali się po kraju głosić „dobrą nowinę” 

 

  Krążą od miasta do miasta, od wsi do wsi ,od gminy do gminy wyjaśniając wybranym wyborcom przyczyny „obiektywnych trudności, chwilowych problemów i kłopotów, czasowych niedoborów” .

  

  By skutek był bardziej totalny sięgają po przekaz medialny. TVP, Polska Press, Gazeta Polska Codziennie i Od Święta, Do i OdRzeczy ,TV Trwam i Radiomaryja oraz wiele innych opłacanych przez „dobrą władzę” mediów niesie tysięcznym echem ciągle ten sam partyjny zwycięski w zamierzeniach przekaz.

 

Po wielu wiecach ,briefingach, spotkaniach, konferencjach ,wywiadach w sprzyjających mediach Pan Premier opowiedział po raz setny swoje „story” w "Gościu Wydarzeń" Polsatu.   Zgodnie z obowiązującą zasadą znaną z „maili Dworczyka”  Morawiecki miał cały tekst od dawna napisany i opanowany ze wskazaniem: w którym miejscu i jakie redaktor prowadzący ma mu zadać pytanie. Poszło wszystko zgodnie z planem. Nikt nie naruszył przyjętych ustaleń ,a porządku w studio i przed budynkiem stacji pilnowała policja i nieoznakowani tajniacy.

  Od pierwszych letnich wystąpień wiadomo było co premier dla widzów Polsat powie. Dla potwierdzenia parę bon motów i cytatów:    

 "Proszę nie słuchać banków. Jako mgr. historii znam je od podszewki i wiem wszystko lepiej".

"Niemcy popełnili historyczny błąd w ocenie polityki rosyjskiej. - Patronka i matka chrzestna Donalda Tuska Angela Merkel twierdziła przez lata, że to projekt biznesowy. To mamy teraz projekt gazociągu północnego, to narzędzie szantażu Putina . Jeżeli trzeba będzie, to będziemy stawiali formalne weto w UE w sprawie obowiązkowego mechanizmu redukcji zużycia gazu . Jeżeli UE będzie próbowała wymusić głosowanie większością kwalifikowaną, będziemy zdecydowanie to oprotestowywać. Będziemy stawiali formalne weto, jeśli będzie trzeba, a potem od decyzji ciał UE będziemy się odwoływać do TSUE".

 

Wiedzieliśmy o tym, że musi być budowany gazociąg bałtycki - ten, o którym premier Leszek Miller mówił około 20 lat temu prześmiewczo bo norweski gaz był 2,5 razy droższy niż ruski.

Donald Tusk, podobnie jak inflacja, przybył do nas z zagranicy i przeszkadza, jak tylko potrafi. Kiedy on był u władzy, nie było żadnej tarczy antykryzysowej. Bezrobocie sięgało ponad 2,3 mln. To był ten liberalny model w praktyce.

  

  Kiedy rządził pan Donald Tusk nie było inflacji, więc przez sześć lat zamrożone były wynagrodzenia urzędników . My mamy 15,6% więc gwarantujemy podwyżki 6,5% dla wszystkich, którzy pracują w budżetówce.
Marzeniem Tuska jest to, żeby siekierą wyrąbać, opiłować, zniszczyć działania dla emerytów, pracowników, rodzin wprowadzone przez obecny rząd. Zanim dojdzie do władzy, Tusk potrafi bardzo dużo obiecywać. Potem robi dokładnie odwrotnie.