WY UDAJECIE,ŻE WPROWADZACIE PRAWORZADNOŚĆ I LIKWIDUJECIE IZBĘ DYSCYPLINARNĄ ,A JA UDAJĘ ŻE WE WSZYSTKO WIERZĘ I PIENIĄDZE Z KPO ZA JUŻ ZA CHWILĘ BĘDĄ WASZE.
Co tu zrobić ,żeby się nie narobić, a na wszystkie potrzeby konieczną kasę zarobić? Idą wybory więc PIS ma jedynie kilka miesięcy, by znaleźć dodatkowe pieniądze na sfinansowanie planowanych i obiecywanych gigantycznych wydatków publicznych (ok. 150 mld zł na na obronność, ochronę zdrowia, pomoc Ukraińcom, kolejne tarcze antyinflacyjne, dodatkowe świadczenia emerytalne,800+ itd.)?
Najprościej byłoby skorzystać ze sprawdzonej już metody polegającej na utrzymaniu w porozumieniu z NBP wysokiej inflacji od której naliczy się dodatkowy VAT. Przyniosło to już kilkanaście miliardów ,na dłuższą metę grozi jednak recesją i spadkiem notowań partii u wyborców. Można oczywiście zwiększyć i tak ogromny dług emitując kolejne obligacje, tyle że inwestorzy nie palą się do zakupów, bo sytuacja w Polsce wielce niepewna. Nie ma zatem innego wyjścia jak sprzedać polską suwerenność za europejskie srebrniki.
Dotychczas przez ponad rok minister Ziobro i jego janczarzy stali jak Rejtan na niepodległości straży nie godząc się na warunki Brukseli, przez co ponad cztery miliardy Euro dla Polski diabli wzięli .Plus miliard złotych kar za niewykonanie wyroku TSUE. Czym są jednak nawet miliardy wobec suwerenności i „Dobrej Zmiany”?
Na rok starczyło siły i determinacji, jednak Covid, wojna i inflacja wymusiły niechcianą ,ale konieczną zmianę orientacji. Wymieniono poglądy, uzgodniono ceny i doprowadzono do zgody.
Za poparcie najgorszego w UE prezesa NBP na drugą kadencję i wybranie figurantów Z.Ziobry do neoKRSu bis,ten ostatni i jego posłowie zgodzili się zagłosować za ustawą prezydenta RP o zmianie nazwy Izby Dyscyplinarnej na Izbę Odpowiedzialności Zawodowej. Reszta miała być po staremu- członków nowej izby wskazywać miał polityk czyli prezydent .Nikomu z ludzi Ziobry nie miała stać się krzywda. Wręcz przeciwnie -sędziowie likwidowanej izby nie będąc wcześniej nigdy sędziami Sadu Najwyższego mogliby przejść albo do innych jego Izb ,albo w stan spoczynku z zachowaniem 100 proc. dotychczasowej pensji.( ok. 30 tys. zł miesięcznie, wypłacane i waloryzowane do końca życia) .
Dla prezydenta nieważne jest zupełnie ,że według europejskich trybunałów osoby zasiadające w Izbie Dyscyplinarnej to nie są wcale sędziowie — bo nie spełniają wymogu niezależności i bezstronności, zaś ich sposób powołania był wadliwy. Jego zupełnie odmiennym zdaniem ten kogo on powołał, nawet pies czy kot jest sędzią. Koniec ,kropka.
Podobnie
jest z KRS obsadzonym przez ludzi Ziobry z jego koleżanką ze szkoły na
czele— powołaną przez Sejm 12 maja 2022 r .Jest organem, który europejskie trybunały uznają za działający niezgodnie z prawem międzynarodowym i unijnym. O niekonstytucyjności tego organu wypowiedział się także SN w głośnej uchwale trzech izb ze stycznia 2020 r.
Podobną decyzję podjął SN w
Izbie Karnej —który ponownie uznał, że nowa Rada "nie jest organem tożsamym z organem konstytucyjnym".
Polski rząd i prezydent mówią zatem strzyżone, Unia
Europejska i Van der Layen –golone.
Pierwsi udają, że coś
poprawili ,drudzy ,że w to uwierzyli.
Unijne pieniądze tak
potrzebne PIS na kampanię wyborczą jeśli popłyną to
nieprędko po
spełnieniu wszystkich 116 postawionych Polsce wymagań. Dotyczą one prawa,
ekologii, cyfryzacji, zdrowia więc praktycznie wszystkiego.
O nich wszystkich rząd nie był uprzejmy nikogo poinformować myśląc ,że jak
zawsze jakoś to będzie, a
elektorat się i tak
nie połapie. W tym punkcie miał rację bo dla zombie jeśli czegoś nie
poda TVP to nie istnieje. Odwrotnie niż dla Komisji Europejskiej dla której w sprawie sądów warunki niezależnie od
prezydenckiej ustawki są ściśle
opisane i dopiero po ich punkt po punkcie wypełnieniu kasa popłynie do Polski.
Komentarze
Prześlij komentarz