JESZCZE DONALD TRUMP NIE ODSZEDŁ PÓKI MY ŻYJEMY. DAŁ NAM PRZYKŁAD ANDRZEJ DUDA, KAPITOL JOE ODBIJEMY.TERAZ I ZAWSZE I NA WIEKI WIEKÓW.
USA
uchodziły do niedawna za najstarszą
funkcjonującą bez
przerwy demokrację świata, której Konstytucja
z 1787 także uznawana
jest za najstarszą . Tak
faktycznie jeszcze do niedawna było, ale w „dniach ostatnich” wszystko
się zmieniło. Jo Biden z dużą przewagą wygrał ostatnie
wybory. Niestety prezydent dotychczasowy Trump Donald wyniku tych wyborów uznać nie był skory. Jako
Narcyz i megaloman nie był w stanie przyznać ,że ktoś był w
wyborach mógłby go pokonać. Tak więc jak w Polsce ktoś rzucił hasło „veto albo śmierć, tak on
tam w USA powiedział „Donald albo śmieć” .Wybory zostały nie przegrane ,ale ukradzione, oszukane,
sfałszowane i wypaczone.
Niezwykła popularność medialna Donalda i głoszone przez niego rasistowskie hasła sprawiły, że dla białych południowców i innych niekolorowych stał się prorokiem i przywódcą. Dzięki obietnicom raju dla białych konserwatystów powoli tworzono nową bazę dla kolejnych wyborczych zwycięstw. Ponownie rysowano wyborcze dystrykty, przejmowano władzy w administracjach lokalnych i sądach - niższych instancji, a potem w Sądzie Najwyższym.
To wszystko przy hałaśliwym aplauzie partyjnej telewizji Fox News, idealnej przestrzeni dla nie mającej żadnych ograniczeń retoryki Donalda zdawało się rokować 100% sukces w który wierzyli wszyscy „amerykańscy niekolorowi patrioci” z Polonią w pierwszych szeregach. Jaki musiał wiec być szok i niedowierzanie w zwycięstwo Jo Bidena. Natychmiastowa ,odruchowa i spontaniczna reakcja mogła być tylko jedna. Veto i na Kapitol.
Przybyli
z całego kraju zwolennicy Donalda Trumpa przeszli pod Kapitol, a następnie wdarli się na jego
teren. W budynku padły strzały, ranna została młoda kobieta ,która później zmarła w
szpitalu. Atak ten, by nie dopuścić do zaprzysiężenia Joego Bidena,
można w zasadzie
traktować w kategorii próby przewrotu. Siły porządkowe nie wiedząc za bardzo po
której opowiedzieć się stronie najczęściej dawały nogę.
Prezydent Słowacji Zuzana Czaputova
różniąc się jak tylko może co widać na zdjęciu
od A.Dudy zakomunikowała:
„Sceny
z Kapitolu pokazują, jak niebezpieczna jest retoryka
nienawiści. Brak szacunku dla instytucji
demokratycznych niszczy prawa obywatelskie i może podważyć porządek polityczny”
Zupełnie inaczej (w starym PRL-owskim stylu) do waszyngtońskich wydarzeń odniósł się „the best friend of Donald” prezydent Andrzej Duda „Wydarzenia w Waszyngtonie to wewnętrzna sprawa Stanów Zjednoczonych, które są państwem demokratycznym i praworządnym. Władza zależy od woli wyborców, a nad bezpieczeństwem państwa i obywateli czuwają powołane do tego służby”
Wcześniej bezpośrednio po wyborach doradcy Andrzeja Dudy jak jeden mąż twierdzili, że wszystko rozstrzygnie się w sądach, że Trump udowodni zarzuty o fałszerstwach wyborczych na wielką skalę. Pan prezydent do końca nie mógł uwierzyć w przegraną swojego przyjaciela i protektora. Razem z innym przyjacielem Donalda Władimirem Putinem do końca wstrzymywał się ze złożeniem gratulacji Bidenowi i złożył je nawet później od Władimira.
Nic dziwnego bo to jakby odeszła Panu Prezydentowi na zawsze narzeczona, a może nawet żona - najukochańsza ,najmilsza i wymarzona.
Tak mówił o tej bliskości :
„ Moja współpraca z
prezydentem Donaldem Trumpem od samego początku jest dlatego tak
dobra, że mamy jednakowe spojrzenie na sprawę tego, jak należy prowadzić politykę i o co w niej chodzi.
Obydwaj wiemy doskonale, że mamy obowiązek prowadzenia spraw swoich krajów. Pan prezydent prowadzi sprawy amerykańskie ,a ja jego wzorem prowadzę sprawy polskie szukając punktów stycznych. Znajduję je i to w tym
wszystkim chodzi”
Dzięki takiemu serdecznemu porozumieniu i jednomyślności oficjalne wizyty Pana Prezydenta odbywały się jedynie w USA. Tam powstał ten nostalgiczny, okolicznościowy, wspomnieniowy panegiryk patriotyczny .
Do Waszyngtonu przybyłem.
Donaldowi pokłon oddałem,
co chciał nam sprzedać kupiłem.
Nie negocjowałem, od razu piątkę przybiłem.
Nie po to rozwijamy się najszybciej w świecie,
żebym targował się jak na jarmarku w powiecie.
Te przepłacone dziesiątki miliardów dolarów
odzyskamy w Polsce z uszczelnienia VATu,
z dodatkowych podatków, opłat i domiarów.
Komentarze
Prześlij komentarz