ODPOWIEDŹ AMERYKI NA OBRAZĘ NASZYCH MEDIÓW JEST JEDNOZNACZNA.ANI JEDEN NASZ LOTNISKOWIEC NIE WPŁYNIE DO ELBLĄGA PRZEZ PRZEKOP MIERZEI

Skoro Pan Duda nasz amerykański kapitał tak traktuje to ja wszystkie moje obietnice odwołuję. Nasi żołnierze wrócą do Niemiec, patrioty zróbcie sobie z klocków Lego ,a zamiast F35 możecie sobie kupić paralotnie od dostawcy respiratorów. Do Polski już nie przyjadę, wolę z Putinem w Moskwie obejrzeć jakąś wojskową paradę. Będę przynajmniej wiedział co mają. 

   Pierwsza tura wyborów niestety nie rozstrzygnęła ,że to Andrzej Duda powinien zostać prezydentem RP. Stad wniosek, że mimo dobrej zmiany, mimo poglądów młotkiem do głów przez TVP wbijanych  świadomość obywatelska nie stoi jeszcze na wystarczającym poziomie ,Naród nie jest dość zwarty i na wszystko gotowy ,stąd mimo bardzo wysokiej frekwencji tylko 40% z małym ogonkiem otrzymał najlepszy kandydat. W takiej sytuacji 12 lipca niestety konieczna jest dogrywka. 

 Oczywiście wiadomo kto w niej wygra, ale na wszelki wypadek wszelkie pozory musza być zachowane. Więc bara ,bara ,Anżej o nowych wyborców się stara. Kasa co prawda już przetrzebiona, rozdana, częściowo rozkradziona ,ale zawsze jeszcze przecież można zaopiekować się polską rodziną .Najlepszym na to dowodem nie spotykanym u innych narodów jest uniewinnienie skazanego za gwałt na 14 latce pedofila. Bo ten gwałt to była właśnie sprawa czysto rodzinna .Rodzina zaś ma być chroniona ,o czym akt łaski wszystkich przekonał.

    Społeczeństwo jednak mimo wszystkich „dobrych zmian”ciągle jest nieufne i zanim powierzy Anżejowi po raz wtóry prezydenckie konfitury chciałoby w telewizyjnej debacie usłyszeć co jeszcze im obieca plus i jakie kolejne emerytury.

 W dwóch debatach TVP organizowanych za 2 przekazane przez Anżeja miliardy takie pytania niestety nie padły. Prezydent osobiście przygotowujący pytania do debaty wolał podstawić nimi nogę konkurentom (głównie Trzaskowskiemu) więc zamiast o emerytury pytał przede wszystkim o pierwszą komunię. 

      W drugiej turze oczywiście też jest skłonny i gotowy przygotować pytania ,które „swoi końscy obywatele” zadadzą jemu i Trzaskowskiemu w Końskiej debacie TVP. Przebieg i wynik debaty zagwarantuje jak zawsze niezawodny odkrywca „ojca z Wehrmachtu” Jacek „Ciemny Lud  To Kupi” Kurski.

  Wszystko by się gładko ułożyło, gdyby nie amerykańsko –niemiecko-polska pazerność ,świadcząca o niekorzystnym wpływie obcego kapitału na polskie sprawy. Amerykańskie TVN,TVN24,niemiecko szwajcarski Onet i polska Wirtualna Polska zaoferowały organizację debaty prezydenckiej .Zaoferował i wysłały zaproszenia do sztabów wyborczych kandydatów. Rafał Trzaskowski jako internacjonał od razu zaproszenie przyjął. Andrzej Duda ostrzegający wcześniej że :”nie będą nam tu w obcych językach mówić co mamy robić” odrzucił propozycje jak najdalej mówiąc :

Prywatna stacja Trzaskowskiego chce sobie organizować debatę. Dlaczego ma być lepiej traktowana niż TVP i Polsat? Nie zgadzam się na to, jestem prezydentem wszystkich Polaków i wszyscy mają mieć równe prawo do jej obejrzenia.TVN próbuje narzucić termin debaty, za tym stoją gigantyczne pieniądze, to jest dyktat .  Dlaczego zagraniczne stacje bronią Rafała Trzaskowskiego? Niech debatę zrobią wszystkie media, ja stanę do takiej debaty. Teraz jest dyktat, wcześniej tego nie było, co to są za obyczaje? Chodzi o zyski z reklam, za tym stoją ogromne pieniądze, przecież to są gigantyczne zyski. Dlaczego jedna zagraniczna telewizja ma te zyski mieć. Ja się z tym nie zgadzam „

Po takim uzasadnieniu odmowy,stacji TVN będącej częścią ukochanego przez prezydenta Donalda Trumpa amerykańskiego konsorcjum medialnego „DISCOVERY” nie pozostawało nic innego jak zapytać Prezydenta: co sądzi o tej decyzji. Jest to jakby nie było dyskryminacja amerykańskiej firmy, amerykańskiego kapitału. Podważanie będącego podstawą amerykańskich wartości prawa do bezstronnej informacji, kwestionowanie obiektywizmu cenionej na całym świecie amerykańskiej marki.

Prezydent Donald Trump stwierdził ,że dla niego to o jeden most za daleko .Że wcześniejsze umizgi w Waszyngtonie, przyklękania, westchnienia i zobowiązania były nieszczere i miały na celu uzyskanie wspólnego zdjęcia i przedwyborczego poparcia.

  Skoro jednak Pan Duda nasz amerykański kapitał tak traktuje to ja wszystkie moje obietnice odwołuję. Nasi żołnierze wrócą do Niemiec, patrioty zróbcie sobie z klocków Lego ,a zamiast F35 możecie sobie kupić paralotnie od dostawcy respiratorów. Do Polski już nie przyjadę, wolę z Putinem w Moskwie obejrzeć jakąś wojskową paradę. Będę przynajmniej wiedział co mają.