UKOCHAJ NARODZIE TĘ PIĄTKĘ BO ZNOWU TRAFIŁEM W DZIESIĄTKĘ.NAJLEPSI TO TWOI SYNOWIE JACY MI PRZYSZLI DO GŁOWY




Dopiero co opadł dym z pola wyborczej batalii, nowa jakoby niekonstytucyjna i nieregulaminowa izba SN zdążyła odrzucić nasze wyborcze protesty,a wyczekiwany na białym koniu  Donald Tusk podłamany wynikiem wyborów wolał dalej brylować w Brukseli i w Europie niż w Polsce z koniem się kopać. Nasza długofalowa strategia przyniosła bowiem pełny sukces .Co z tego ,że nic nie wykryły i nic nie ustaliły  Komisje Amber Gold i Vatowska. Miały zrobić wszystko ,żeby Tusk bał się wracać do kraju w obawie przed czystką. Miały i zrobiły. Horała i Wasserman tak się wysilili ,że słowo stało się ciałem i Tuska przed startem w wyborach powstrzymało.


To jednak tylko dygresja udowodnić mająca, że czas biegnie szybciej od najszybszego zająca. Minęło bowiem jedynie 30 dni od wyborów ,a nasze wyborcze obietnice praktycznie przez Naród wymarzone są już spełnione. Wygraliśmy głównie dzięki piątce Kaczyńskiego w którą tylko najwierniejsi naiwnie wierzyli ,opozycja krytykowała a fachowcy wątpili.
A jednak stało się, piątka była zapowiadana i jest zrealizowana.
Na początek Chojna Duch, Pawłowicz, Macierewicz i Piotrowicz. Na dokładkę jeszcze Jacek Sasin razem Polskę ubogacą. To zapowiedź raju w ukwieconym gaju.     Bo nie w socjalu, pieniądzach, budowach, nauce  czy nowych technologiach tkwi nasza siła. Tkwi ona w ludziach wiernych partii, którzy na jej wezwanie zrobią wszystko by niezależnie od prawa ,obyczaju ją umocnić .Dać partii i jej wodzowi to na co zasługują czyli pełnię szczęścia jak pannie w chwili zamęścia. To że rządzimy bezkarnie już tyle lat, wygrywamy bez problemu kolejne wybory,  przejęliśmy na własny użytek i dla własnej wygody całe państwo czerpiąc z jego środków pełnymi garściami jest zasługą właśnie takich ludzi. Może miernych na pewno jednak nie biernych i do ostatniego tchu wiernych. Cała ostatnia piątka pokazała jak nikt nigdy wcześniej co może i potrafi. By nie być gołosłownym historyczne przykłady i cytaty.  


W dziedzinie swobodnego języka ,którego nie powstrzyma żadna krytyka o kilka długości stawkę wyprzedza Krystyna. Takich jak ona tekstów nie powstydziłby się ani Ojciec Tadeusz, ani premier Mateusz. Są jak gaz musztardowy paraliżujące, obezwładniające i na słuchaczy wymiotujące.
 „Mam apel do tej części sali lewej, żeby opanowała chamstwo lewackie swojej przedstawicielki, która bez obrażania kogokolwiek nie potrafi po prostu mordy swojej otworzyć!

„Unia Europejska jest gorsza od komunizmu. Modlę się ,żeby się to wszystko rozwaliło”   

„Do tej pory myślałam ,że jestem w sejmie ,który jest fabryka prawa. Ale jestem w stodole”.

Z powodu umowy politycznej będę głosowała tak jak mój klub, natomiast uważam, że zapis jest wprost, jaskrawie sprzeczny z Konstytucją w swoim brzmieniu. Art. 188 Konstytucji przyznaje tylko Trybunałowi Konstytucyjnemu prawo do orzekania o zgodności wszelkiego rodzaju aktów z Konstytucją.


 Druga kobietą w piątce Prezesa chyba jeszcze piękniejszą ,a na pewno zaradniejszą jest docent Elżbieta Chojna Duch. Nie jest wymowna Jak docent Krystyna lecz znacznie bardziej zapobiegliwa. Cicho, cicho ,boczkiem boczkiem dorobiła się majątku. W sumie jedynie 20 milionów. Pracowała jako wykładowca uniwersytecki, sekretarz i wiceminister finansów. Przy średniej pensji na tych stanowiskach wynoszącej 10 tyś zł. miesięcznie gdyby nic nie jadła ,nic nie piła tylko samym patriotyzmem żyła musiałaby swój majątek odkładać 166 lat.
Żyje przynajmniej o sto lat mniej więc narodziły się podejrzenia co do takiego majątku pochodzenia. Powstała więc specjalna komisja do spraw wyłudzeń VATu przed którą winę za swój majątek zrzuciła na Tuska. To właśnie on na siłę, bez jej wiedzy przelał te pieniądze na jej konto.Za tak niespotykaną uczciwość i wskazanie odpowiadających partii winnych Prezes dołączył panią docent do swojej piątki.  



Na szczęście mamy w naszych szeregach  nie tylko piękne kobiety ,Matki Polki gromniczne ,nie tylko młodych bojowców gotowych oddać dla Partii nie tylko życie ,ale honor i żony. Mamy wielu członków PZPR ,którzy wiedzą co i jak robić dla klasy robotniczo chłopskiej ,dla mas ludowych żeby zapewnić im dobrobyt. Ta bezcenna wiedza nie mogła się zmarnować i nie zmarnowała. Została przez posła Piotrowicza przekuta na artykuły prawne za co mu podziękowanie i chwała. Prezes kiedy tylko ujrzał te propozycje piał z zachwytu, bo w głównych założeniach i tezach pokrywały się z treścią jego słynnej rozprawy doktorskiej o kolektywnym zarządzaniu uczelni PRL.
Nasza Partia tak jak kiedyś PZPR ,która Piotrowicza ukształtowała walczy o Polskę narodowo socjalistyczną, która zabezpieczy swym obywatelom już nie pracę, ale darmowy chleb, naukę, dach nad głową i opiekę w starości.Za te wartości podobnie jak w PRL prokurator Piotrowicz ponownie został nagrodzony. Tym razem wszedł do pierwszej piątki Prezesa.

Kolejnym asem z rękawa Prezesa okazał się tak wiernie jak bez skutku od kilkunastu lat wyjaśniający przyczyny katastrofy smoleńskiej minister Antoni dziś już bez broni.
Już w czasie działalności w KORze  ukrywał się u Szyszki w BORze. Pechowo zawsze tam gdzie właśnie konspirował pojawiała się SBecja, lecz on jakby wiedząc, że przyjdą ulatniał się jak CO2 z nieszczelnego pieca. Aresztowano wokół wszystkich ,a on z lekkością przenosił się do innej nie zlikwidowanej jeszcze siatki, po kolejnej wsypie do następnej, następnej itd. W końcu trafił do naszej Partii gdzie oficjalnie szefuje rozwiązanej formalnie Komisji Smoleńskiej ,a nieoficjalnie ,po godzinach ,nocą ,w kominiarce ,w ciemnym lesie szkoli pomalowanych barwami ochronnymi żołnierzy WOT –rodzaj patriotyczno niepodległościowej partyzantki gotowej na każde wezwanie Prezesa wyjść z lasu. Przyjął konspiracyjne pseudo Maciora bo na opór kiedyś na pewno przyjdzie pora i po nocach ćwiczy swoje oddziały w błyskawicznym zajęciu tyłów i przejęciu strategicznych obiektów państwowych ze szczególnym uwzględnieniem willi na Żoliborzu i budynku  KC na Nowogrodzkiej.

Ostatnim kciukiem domykającym piątkę został najwierniejszy z wiernych Jacek Sasin. Duży człowiek pilnujący by Prezes się nie przewrócił, by nie był samotny, by kot P
rezesa nigdy nie położył się spać głodny. Taka męska Matka Teresa z Kalkuty co jak trzeba pomoże Prezesowi zdjąć buty.
Tacy będą teraz na czele. Ludzie już mówią o cudzie.   


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JESTEM TAKI ,JESTEM TAKI ZMĘCZONY.BOLĄ MNIE RĘCE ,GŁOWA I OBIE NOGI.PĘKA MI SERCE,TYLE SIE DZISIAJ DZIAŁO. WSZYSTKO PRZEZ TUSKA Z JEGO NIEMIECKĄ BANDĄ.

NIE TRZEBA KOŃCZYĆ OXFORDU, YALE CZY HARVARDU, BY ZARABIAĆ MILIONY.JEŚLI TAK CHCE PREZES KACZYŃSKI WYSTARCZY KORESPONDENCYJNA WYŻSZA SZKOŁA OCHRONY ŚRODOWISKA -KIERUNEK BHP.

NOWA MINISTER KULTURY ZAPRAGNĘŁA W PODZIĘKOWANIU NAWIĄZAĆ Z PREMIEREM BLIŻSZY KONTAKT JAK KIEDYŚ Z PEWNYM KOMPOZYTOREM. NIESTETY MATEUSZ PRZEPISAŁ MAJĄTEK NA ŻONĘ. NIE MOŻE WIĘC RYZYKOWAĆ.