EURO I TOTALNYM MÓWIMY NIE.KASĘ ZOSTAWCIE I WYPAD.
Polska
Euro mówi nie.
Unii nigdy nie poddamy się.
Polska przyjmie Euro wtedy,
gdy
wyjdziemy wszyscy z biedy.
Kiedy osiągniemy poziom gospodarczy państw
zachodnich-Niemiec, Holandii ,Belgii. To na nasze szczęście nie nastąpi nigdy ,bo nie mamy w Polsce Mercedesa. BMV, Volksvagena, Bosha, Ziemensa, Kruppa,
Airbusa i nigdy nie będziemy mieli. Mieliśmy FSO, ale go zamknęli. Najlepsze
czołgi na wyposażeniu naszej armii to wycofane za Odrą niemieckie Leopardy. Nie
bardzo się nam sprawdził bowiem T-92 Twardy. Był na ruskiej licencji, a my nie
lubimy wschodniej proweniencji. Na dodatek głównym motorem naszego szybszego od
krajów zachodnich wzrostu są niższe płace na granicy postu, przez co wiele
produkcji jest lokowana w tańszej Polsce. Bo woda płynie z góry na dół i
jeszcze nikt nie widział by płynęła pod górę. Kiedy zaś nasze płace zgodnie z
dogmatem Prezesa zaczną doganiać te
zachodnie ,to nasza konkurencyjność płacowa spadnie do zera. Produkcja tak jak
dziś jest przenoszona z Niemiec czy Francji (krajów o wysokich płacach) do
Polski czy Słowacji (o niskich) odpływałaby
stąd na Ukrainę, do krajów Azji czy Afryki(jeszcze niższych).Co nie daj
Boże. Dopóki zatem my trzymamy władzę Euro nam nie zagrozi. I o to właśnie chodzi, a
europejskie płace możemy między bajki włożyć.
Zbyt wiele
mamy do stracenia w razie przegranych wyborów. Z dnia na dzień powiększamy
sektor państwowy w gospodarce gdzie przy obsadzaniu najwyżej płatnych (często
po kilkadziesiąt czy ponad sto tysięcy miesięcznie) stanowisk nie liczą się
posiadane kwalifikacje tylko nasza partyjna legitymacja, poparcie kierowniczych
gremiów czy osobiście Prezesa. Zwiększamy bez opamiętania ilość stanowisk do
obsadzania, wiceministrów, sekretarzy i innych luminarzy. Do mediów, redakcji i
fundacji zakładanych przez ludzi nam zaufanych, do Maryja Trwam i toruńskiej uczelni płynie
szeroką rzeką kasa z przedsiębiorstw Partii wiernych. Nikt kto dla nas pracuje
na pewno tego nie żałuje. Władza zaś daje nam motyw wspaniały, że te pieniądze
nam się po prostu należały.
Władzy za
żadną cenę nie możemy stracić, bo
przecież jak inaczej będziemy się bogacić. Rozstrzyga się tu dla nas problem
dziejowy ,więc naszą przyszłość zawierzyliśmy Prezesowi.
Prezes już kiedyś wykolegował Wałęsę swojego
zwierzchnika i promotora, wykolegował Leppera Samoobrony bohatera więc dziś bez
problemu zrobi wodę z mózgu elektoratowi wiernemu. Wodę z mózgu metodą kija i
marchewki, czyli według starych makiawelicznych reguł robi się na dwa sposoby.
Najpierw pokazujemy marchewkę- 2X500 plus ,888 na emeryta plus i inne plusy
plus. Nieprzekonanych, bo nie każdy jest emerytem czy profesjonalnym reproduktorem
można z kolei skutecznie postraszyć tym co stanie się z nim ,jak zmieni się
jego los jeśli na kogoś innego zmarnuje swój głos.
Najpierw
więc ,że jeśli wygra opozycja to zaginie chrześcijańska tradycja, geje zabiorą
nam nasze dzieci, a krajem zaczną rządzić kobiety.
W drugim
kroku Prezes straszy Euro. Dziś jest po 4,20 w kantorach .Przewaga nad złotym jest
znacząco spora. Każdy chciałby w Euro zarabiać, kupować w złotówkach. Najlepiej
nie pracować, żyć godnie z zasiłków. Tak pracuje główka.
Oczywiście wszyscy potrafiący czytać
wiedzą, że inflacja w sąsiedniej Słowacji po wprowadzeniu Euro była niższa niż
obecnie w Polsce przy złotym ,ale oni akurat nie należą do naszego elektoratu.
Nasz elektorat ogląda naszą TVP i co mu powiemy to najlepiej wie. Dlatego
Prezes może śmiało zasuwać swój tekst, bo to podlaskiego odbiorcy tekst jest:
Musimy zapytać, czy przejście na euro będzie korzystanie dla Polski, czy
dobrze ono służy innym państwom? Euro jest dobre dla tych, którzy są silni, ale
wiele państw na nim traci.
Czy kieszenie Polaków zyskają na euro, czy
zostaną one zredukowane? Niezależnie od mechanizmu przyjęcia euro, stracimy na
tym .Straci głównie Glapa i laski z NBP bo bank ten po postu wtedy zamknie się.
My nasz elektorat skutecznie przestraszamy Euro ,chociaż
najczęściej on go na oczy nigdy nie oglądał. Ale nasi wyborcy to ludzie
wierzący i jak im coś ksiądz czy TVP powiedzą to uwierzą. A już jeśli sam
Prezes wystąpi to jakby Anioł Pański zwiastował.
Nieudolna opozycja równie nieudolnie próbuje
straszyć Naród Polexitem i budżetowym deficytem .Nasz elektorat Polexitu się
nie boi, bo na naszym czele wielki Prezes stoi.
Co do
deficytu były początkowo pewne wątpliwości, czy może gdzieś mamy takie
oszczędności? Bo skąd wziąć potrzebne na Piątkę z plusem Prezesa 40 miliardów.
Glapa jak to on od razu podjął się dodrukować, ale to wzmogłoby i tak dużą
inflację ,którą trudno schować.. Drugim rozwiązaniem było zwiększenie deficytu,
ale tego nie możemy zrobić w czasie dobrobytu. Gdzie diabeł nie może tam
Prałata, Ojca dyrektora lub kobietę pośle.(niepotrzebne skreślić). Minister Czerwińska zaczęła nawet coś o
dymisji ,ale w naszej Partii nie mamy takiej tradycji. Dostała od Premiera partyjne
zadanie skombinować kasę na wielkie rozdawanie. Pomyślała i wykombinowała.
Polacy którzy pracują -zarabiają-pieniądze więc z tego jakieś mają. Inni nie
pracują, nie zarabiają -żadnych pieniędzy z tego nie mają. Wystarczy uśrednić, by nikt nie żył w nędzy. To nasza redystrybucja o której mówi Konstytucja.
-likwidacja
limitu składek na ZUS przyniesie netto 5,2 mld zł rocznie.
-większe
składki zapłacą osoby pracujące na tzw. umowy śmieciowe. Plus ograniczenie unikania
płacenia składek na ZUS, np. od umów zlecenia przyniesie 3,1 mld zł dochodów rocznie.
-zmiana
opodatkowania samozatrudnionego z podatku liniowego (19 proc.) na skalę
podatkową (18 i 32 proc.) spowoduje zwiększenie ich podatku i budżetowe wpływy o
1,2 mld zł.
-wydłużenia
okresu wyczekiwania na prawo do zasiłku chorobowego i macierzyńskiego po
zatrudnieniu na etacie do 90 dni, a w przypadku pracy na umowie zlecenia czy
samozatrudnieniu aż do 180 dni ma to przynieść nawet 800 mln zł oszczędności.
-kilka miliardów złotych da
podwyżka o 3 proc. akcyzy na alkohol i papierosy.
-realizację
„piątki plus” wesprze likwidacja OFE. Wszystkie składki na ubezpieczenia
społeczne zostaną w ZUS (ok. 3,4 mld zł rocznie). W 2020 r. finanse państwa
zostaną wsparte kwotą 9,8 mld zł z tzw. opłaty transferowej (i drugie tyle w
2021 r.) za przeniesienie aktywów z OFE na prywatne, indywidualne konta
emerytalne. W kolejnym roku tyle samo.
Jest wiec kasa
Misiu kasa. Nasza Partia ekstraklasa.
Komentarze
Prześlij komentarz