Przejdź do głównej zawartości
WSZYSCY PISOWCY TO JEDNA RODZINA,PREZES NBP DWIE LASECZKI TRZYMA

Po naszym wiekopomnym zwycięstwie
z 2015 roku ,kiedy wypleniliśmy chwasty i złogi poprzedniej koalicji, wprowadziliśmy Dobrą Zmianę, obsadziliśmy swoimi naprawdę zaufanymi i
lojalnymi ludźmi wszystkie kluczowe stanowiska w zarządzaniu państwem nasza
gospodarka wystrzeliła jak korek z butelki do szampana. By ten trend utrzymać,
a nawet wzmocnić ,by szampan trafił do właściwych ust potrzebna jest teraz
właściwa polityka kadrowa, czyli w naszym szerokim rozumieniu prorodzinna.
Dotychczas resortowe dzieci” z „układu”
PO-PSL odbierały bowiem szansę na karierę wielu utalentowanym Polkom i Polakom,
którzy nie urodzili się w tak prominentnych domach. Dobra Zmiana
zatrzymała ten niecny proceder .Bo wszystkie dzieci nasze są. A najbardziej wszechstronnie utalentowane, szczególnie
uzdolnione i wybitnie wykształcone są jak się niespodziewanie okazało nasze
własne dzieci, które odziedziczyły po nas genialne zdolności. Dzięki temu mogą
i zajmują ważne i najważniejsze stanowiska.
Gdybyśmy nawet byli ,a nie jesteśmy Panem Bogiem to nie damy rady przychylić Nieba wszystkim ubogim.Szczególnie tym ,którzy nie dorównują intelektem naszym dzieciom i znajomym.Dla nich przygotowaliśmy 500 plus odejmując sobie często od ust .To jest w mocy jedynie Ojca Dyrektora,szamana i teologii doktora.

Pieniądze Polaków nigdy nie były bezpieczniejsze niż dziś, kiedy na
ich straży stoi traktujący je jak swoje własne ,sprawdzony Skarbnik Naszej
Partii. Wspiera go w tym zbożnym dziele na ambitnym odcinku Banku Światowego syn ministra-koordynatora służb
specjalnych.Inny,też syn tyle że wzmiankowanej wyżej prezes
TK dba o bezpieczeństwo naszych lokat w Pekao SA.

O jednej z dzisiejszych pracownic
NBP ulubionej ”asystentce” Prezesa tegoż urzędu jest wzmianka nawet na osławionych taśmach Czarneckiego:

Gdzieś tam we Wrocławiu ona reklamowała rajstopy, a teraz jest zastępcą
dyrektora gabinetu prezesa NBP za 32.6tyś miesięcznie i członkiem rady nadzorczej Krajowego Depozytu Papierów
Wartościowych.
Kolejną
gwiazdą, którą Prezes NBP odkrył i zagospodarował pracowała w NBP od 11
lat zarabiając marne 114 tys zł. Gdy szefem banku centralnego został nasz
kompetentny i znający się na kobietach człowiek została ona od razu dyrektorem
Departamentu Komunikacji i Promocji NBP, a jej wynagrodzenie skoczyło do 392
tys. zł rocznie. Dodatkowo jako przedstawicielka prezesa NBP zasiadła
w radzie Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Jej młodsza równie ponętna siostra
Daria ,była przedszkolanka dostała pracę w Komisji Nadzoru Finansowego, którą
kierował osławiony już były prezes KNF.

Zaczynał w wieku 22 lat, przy kampanii prezydenckiej. Po kampanii
potrzebowaliśmy ludzi do zespołu prasowego, młody Kamiński śledził więc jak
inni media w internecie tyle,że za pieniądze.Musiał coś wyśledzić bo już
wkrótce został zatrudniony w naszej sztandarowej spółce Srebrna.Potem
mógł pracować już tylko w Brukseli dla grupy Europejskich
Konserwatystów i Reformatorów ,gdzie robił co mógł by UE wreszcie się rozpadła.
Ostatecznie w lipcu 2018 r. został przez Prezesa NBP desygnowany do Banku
Światowego
Kacper Kamiński nie był nigdy pracownikiem NBP.
Była i jest nim jednak jak wspomnieliśmy jego matka - była żona ministra
koordynatora pełniąca tam funkcję dyrektora Departamentu Edukacji.
Syn wiceministra finansów Mariana Banasia pilnuje zrealizowania największego
kontraktu na umundurowanie dla polskiej armii. Jakub Banaś we wrześniu dostał
posadę prezesa w państwowej spółce Maskpol, która jest częścią Polskiej Grupy
Zbrojeniowej.
Na najwyższych szczeblach władzy dzielimy między sobą stanowiska za
miliony,dzielimy i zamieniamy miedzy sobą żony.Nie znaczy to jednak,że na
prowincji,na wsi ,w gminie przynależność do naszej Partii nie popłaca.Bo nie
głównie praca wzbogaca.Oto budujący i zachęcający wzór do naśladowania.
Marek ze Zgierza choć nikt nie dowierza jest naszym posłem niemal od zawsze.
Nie ma nawet matury, ale sprawności może mu pozazdrościć niejeden
profesor. W Łódzkiem stworzył siatkę powiązań rodzinnych. Jego żona
Jolanta jest wspólniczką w biznesie samochodowym.Jej firma ma w Zgierzu dwie
stacje benzynowe, a od niedawna także myjnię samochodową. Wybudowała ją w
środku... miejskiego parku. Protestowała opozycja, a władze Zgierza tłumaczyły,
że teren jest przeznaczony pod usługi i nie mają na to wpływu. A Zgierzem
rządzili wówczas protegowani...właśnie Marka .
Niedawno niezadowoleni z wysokości swoich działek radni z prezydentem opuścili
naszą wspaniałą Partię.Ich miejsca na listach zajęli także nasi. Za szwagierkę
posła chciała uchodzić Alicja. – Ona nie jest moją rodziną! – bronił
się poseł.To... cioteczna siostra mojej żony.
Jednak dostała nr 1 w okręgu zgierskim na naszej liście do Sejmiku Województwa
Łódzkiego. Jej mąż , Zbigniew był radnym powiatu zgierskiego też z naszej
listy. Gdy wygraliśmy wybory krajowe,dostał posadę dyrektora w PGE GiEK SA. W
rok zarabia tam ponad 257 tys. brutto.

To nie wszyscy przedstawiciele tego
klanu w polityce. Syn Rafał, dostał jedynkę na naszej liści do powiatu
zgierskiego, a jego żona Dominika do Rady Miasta Zgierza. Poseł Marek dba też o
bliższą rodzinę.W jednym z okręgów listę do Rady Miasta Zgierza otwiera jego syn Piotr. Córka
Karolina też odnalazła w sobie powołanie do polityki – dostała dwójkę na liście
w wyborach do rady powiatu, a ma już dobrą posadę w kolejnej spółce Skarbu
Państwa – w PGNIG w Łodzi. Chrześniak posła Michał Banaszczyk,był do niedawna
radnym powiatu zgierskiego. Dziś jest dyrektorem Oddziału Elektrociepłowni w
Zgierzu PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A. W tych wyborach
wystartuje także dyrektor biura poselskiego Marka, Zbychu. Dostał nr 3 do
sejmiku. Jego młodszy brat Michał jest kandydatem do rady miasta
Zgierza z drugiego miejsca .
Komentarze
Prześlij komentarz