ORZEŁ JUŻ NIE MOŻE.NIECH DONALD POMOŻE.




Pan Prezes zasłużył sobie  wielokrotnie na zasłużony odpoczynek, rekonwalescencję, spoczęcie na laurach i przejście do Panteonu. By jak najszybciej tam się przemieścił i umieścił potrzebna jest wielka praca i wkład świadków historii, kronikarzy, klakierów i pomagierów. Poniżej przypadków parę dzięki którym do historii przechodzi Prezes Jarek.


Jak niesie po lesie w nagrodę za działalność taty dostali rolę Jarek z bratem.


Oczywiście nie chodziło o rolę z reformy rolnej bo wtedy była ona już zaorana, tylko w filmie fabularnym produkcji Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Realizacja zakończyła się jak zaplanowano w przełomowym planie 5-letnim pełnym sukcesem .Bracia zostali gwiazdami Układu Warszawskiego, a wkrótce także Układu Słonecznego i Drogi Mlecznej.
Doświadczenia wyniesione z planu filmowego zaowocowały kolejnymi sukcesami na różnych polach i bezdrożach. Byli tak do siebie podobni że nawet ojciec czy matka ,a już tym bardziej śwarna sąsiadka nie potrafili odróżnić czy to Jarek czy to Jacek ,czy to Lechu czy to Placek. Korzystając z tej wyjątkowej okazji podzielili się szkolnymi przedmiotami .Kto na co ma chodzić ,z czego odrabiać lekcje i pisać klasówki. Jak na filmie Lechu rachował, Jarek blagował, Lechu rysował ,Jarek się chował. W tym systemie genialnie obmyślonym przez Jarka na większość lekcji chodził Lechu przez co miał więcej czasu na nowe koncepcje i antykoncepcje. Już w niedalekiej przyszłości ten genialny system doskonale miał zdać egzamin w czasie pisania prac doktorskich. Obie, swoją i Jarka napisze Lech bazując jak to wtedy było w modzie na uniwersalnych cytatach z Marksa i Lenina. Obie wersje poróżnią się jedynie tytułem, nazwiskiem promotora i imieniem doktora oraz ostateczną konkluzją. W jednej „socjalizm musi być” w drugiej „socjalizm nie musi być ale chcemy żeby był”
GENIALNE

Zanim jednak do tego doszło ,po kolei socjalizmu ,katolicyzmu i najpiękniejszego narodowego katolickiego nacjonalizmu czekało na Jarka w zaułkach Żoliborza i Woli wiele wyzwań, nadziei niespodzianek. Jako gwiazdor polskiego kina miał już na wstępie prawo do zasiadania w szkolnej pierwszej ławce skąd jego palce najbardziej rzucały się w oczy Pani nauczycielki. Pani nauczycielki , która od pierwszego wejrzenia na pierwszej lekcji zapałała gorącym niepohamowanym uczuciem i palce te miała na uwadze zawsze w pierwszej kolejności.

Już za pierwszym razem zatem, gdy tylko w pełnym entuzjazmu i pewności siebie odruchu podniósł je do gór mimo ,że nie padło żadne pytanie Pani z głośnym westchnieniem zapytała:
Słucham? Zmieszała się, spąsowiała i z głupia frant brnęła dalej aż po szyję. Wyniesionym z konspiracji tajemniczym szeptem zaszeptała. Kim jesteś, skąd przybywasz i dokąd zmierzasz? Jakie twoje hasło i odzew?
Jarek podniósł swoje zgrabnie uformowane na modłę socjalistycznych bikiniarzy- przodowników nauki ciało z przyciasnej uformowanej dla niespełnionych marzycieli ławki .Przygładził jedwabiste kosy zwisające mu do barczystych jak na jego wiek ramion i wydeklamował aksamitnym głębokim głosem .
"Młodości! dodaj mi skrzydła!
Niech nad martwym wzlecę światem.
Ja Wskrzesiciel narodu,
Z matki obcej; krew moja dawne bohatery,
A imię moje czterdzieści i cztery.
Pan dzisiaj przyjście moje zamierza przyśpieszyć
Lud mój pocieszyć
Niech już nie cierpi. - Widzę ten motłoch - tyrany,
Zbójce - biegną - porwali - mój Naród związany.
Cała Europa go wlecze, nad nim się urąga -
"Na Sady ,na trybunał!" - Tam zgraja niewinnego wciąga.

W Trybunale złogi, w sądach postkomuny  sędzie!
Razem, młodzi przyjaciele! Prawo, sprawiedliwość będzie.

Przybywam stamtąd -wskazał kciukiem za siebie –zmierzam tam - wskazał chmurnym, rozmarzonym wzrokiem w przyszłość. Usiadł jak gdyby nic się nie stało, jakby nie powiał przed chwilą wiatr historii.
Nauczycielka, którą zamurowało, owładnęło od stóp do głów i od czupurnych włosów po najgłębsze pokłady i korzenie jaźni długo nie mogła dojść do siebie, a co powiedzieć do klasy. Kiedy jednak ostatecznie doszła, weszła i by nie wyjść na ramotę i nieskoordynowaną niezgułę wyrzekła:
„Jarku ,którego imię jest czterdzieści i cztery .Za te wspaniałe strofy które tu przed chwilą wyrecytowałeś, piękne jak wieszczba Mickiewicza należą ci się do końca roku same piątki z polskiego ,historii i wychowania obywatelskiego. Skoro jednak przybrałeś imię na cześć Powstania Warszawskiego –czterdzieści cztery ja postawię ci te symboliczne dwie czwórki a resztę -2 brakujące numerki dołożę w naturze na konspiracyjnym spotkaniu w kwaterze. To mówiąc wsunęła mu potajemnie w prawie już męską dłoń pisany jej drobną elegancką rączką greps z meldunkiem o adresie punktu kontaktowego.

Pani tak dobrze pamiętająca Powstanie Warszawskie nie była jeszcze nagannie zaawansowana pod względem urody. Wyglądała jakby dopiero co wyszła z kanału którym przenosiła ważny meldunek na Żoliborz. Na czoło wybijał się jej partyzancki entuzjazm ,chęć niesienia pomocy ,ofiary i wyzwolenia.
Od tej chwili już J44 nie musiał się długo zastanawiać czy podjąć z nią kontakt. Od razu doznał przeczucia ,że historia tego od niego oczekuje. Po ukradkowym przeczytaniu grepsu połknął go ,popił wodą niegazowaną bez soku. Następnie przełknąwszy skinął jej niewidocznie dla niezorientowanych i nieświadomych niczego innych uczniów .Kolejne lekcje potoczyły się swoim wypracowanym w ministerstwie oświaty normalnym trybem ,choć nigdy już nie miało być tak samo. Gwiazdor filmu przeniósł swoją dobrą gwiazdę do konspiracji gdzie rozgorzała ona i zajaśniała na długie lata. Na razie jednak mijały powoli przyroda ,matma i WF. Na przyrodzie brali o chełbii modrej co je, kogo lubi i jak z nią postępować by nie zaszkodzić przyrodzie. Wykładała chełbię nauczycielka seniorka więc J44 oko zawieszał tylko na o wiele atrakcyjniejszych wdziękach chełbii. Dzięki temu wszystko skrupulatnie zanotował z nadzieją, że przyda się w konspiracji choćby do utajnienia zakazanych treści. Państwowych oficjalnych zakazów było w tym czasie bowiem co nie miara , a ich łamanie oficjalnie zakazane. Wszystkie treści łamiące te zakazy były w konsekwencji również zakazane i jak to w konspiracji musiały być utajniane miedzy innymi chełbią modrą w prosty sposób. Na pytanie bezpieki o kontakty, skrytki, meliny czy planowane akcje odpowiadało się „chełbia modra” Bezpiek pod wpływem chełbii ulegał kompletnej dezorientacji a konspiracja pozostawała uratowana i niezinfiltrowana .
Następną lekcję matmę pod kierunkiem nauczyciela w nieokreślonym wieku o nieokreślonych kwalifikacjach poświęcono całce potrójnej oznaczonej i różniczce zupełnej. J44 od razu na samym początku zadenuncjował sugestię ,że nie widzi większej różniczki między całką oznaczoną a nieoznaczoną niż miedzy przejściem oznakowanym a nieoznakowanym. Nieodgadniony nauczyciel najprawdopodobniej prowokator na tę sugestię zaproponował , żeby bez zatrzymanki i zahamowań przejść od razu do praktycznych zastosowań matematyki czyli liczenia wypłaty. Ponieważ żadne z młodzieży nie posiadało pomocy naukowych w postaci banknotów NBP matematyk posłużył się swoim przykładem. Wyjął z przepastnej nauczycielskiej kieszeni zwitek banknotów i bez skrępowania zaczął wykładać.” Za lekcje matematyki 140 lekcji x500 +premia 30% razem 91000zł.Za informacje o Pani nauczycielce Ince: z kim , w czym i po spotyka się w damskiej toalecie 12x1000=12000 zł.Za informacje o dyrektorze z kim i po co spotyka się w damskiej toalecie 12x2000=24000 zł.Za informacje o woźnym i sprzątaczkach kogo podglądają w damskiej toalecie 12x500 zł=6000 zł. Razem dobry nauczyciel chętny do pracy i współpracy może wyciągnąć nawet 133 patole .Zależy to jak widzicie nie od tego czy całka jest oznaczona czy nie, pojedyncza czy potrójna lecz jak często konspirują w damskiej toalecie. Niebieskie tabletki dodawane po przyjacielsku do kawy kolegi dyrektora znacząco zwiększają tę intensywność i łączną kwotę wypłaty”.

Słuchając tego pouczającego wykładu z matematyki wypłat J44 od razu uchwycił w lot czym w przyrodzie jest ta dziedzina, a pobocznie, na czym głównie zasadza się konspiracja .Nie miał już żadnych wątpliwości ,że wieczorem powinien udać się na umówione grypsem spotkanie by nie tylko spełnić historyczną misję, ale również zacieśnić stosunki międzyludzkie z Panią Inką .

Kolejna część wkrótce

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JESTEM TAKI ,JESTEM TAKI ZMĘCZONY.BOLĄ MNIE RĘCE ,GŁOWA I OBIE NOGI.PĘKA MI SERCE,TYLE SIE DZISIAJ DZIAŁO. WSZYSTKO PRZEZ TUSKA Z JEGO NIEMIECKĄ BANDĄ.

NIE TRZEBA KOŃCZYĆ OXFORDU, YALE CZY HARVARDU, BY ZARABIAĆ MILIONY.JEŚLI TAK CHCE PREZES KACZYŃSKI WYSTARCZY KORESPONDENCYJNA WYŻSZA SZKOŁA OCHRONY ŚRODOWISKA -KIERUNEK BHP.

NOWA MINISTER KULTURY ZAPRAGNĘŁA W PODZIĘKOWANIU NAWIĄZAĆ Z PREMIEREM BLIŻSZY KONTAKT JAK KIEDYŚ Z PEWNYM KOMPOZYTOREM. NIESTETY MATEUSZ PRZEPISAŁ MAJĄTEK NA ŻONĘ. NIE MOŻE WIĘC RYZYKOWAĆ.